Długie dni spędzone w szkole ciągnęły się niemiłosiernie. W sumie, nigdy nie miałem kolegów, więc zajmowałem się po prostu sobą. Nie byłem też prymusem. Zazwyczaj zajęcia trwały do późna, więc spędzałem dużo czasu poza domem. Wracałem dopiero wieczorem. Myślałem dużo o erotyce i robiłem sobie dobrze ręką, tak jak każdy młody chłopak. Jeden raz uprawiałem seks z dziewczyną w moim wieku, ponieważ byliśmy wtedy ze sobą przez pół roku.
Na najniższym piętrze szkoły znajduje się pomieszczenie, mała klasa, w której spędzałem wiele czasu z powodu złego zachowania. Kiedy poszedłem po raz pierwszy do karnej sali, zobaczyłem w niej nauczycielkę wyglądającą na około 28 lat, ale mającą w rzeczywistości o kilka lat więcej. Była wysoka, szczupła, miała czarne włosy, kształtną pupę oraz piękne i delikatne dłonie. Od wtedy zacząłem się cieszyć na każdą odsiadkę. W ciągu kilku tygodni, oprócz wykonywania zleconych prac, miałem czas aby rozmawiać z nią i innymi ludźmi odbywającymi kary.
Moje myśli zwykle rozbudzały się, kiedy dziewczyna pochylała się nade mną żeby pomóc mi w pracy. Widziałem z bliska jej gładki dekolt i zarys sutka, co sprawiało że mój penis drżał.
Pewnego dnia zmieszałem się, ponieważ ludzie zaczęli mówić, że pani Pawłowska ma taśmę porno. Nikt jednak nie podał konkretnego dowodu, ani nie pokazał nagrania. W poszukiwaniu tropu, poszedłem do jej klasy i, ze względu na to że nie ma w niej żadnych kamer, podszedłem szybko do biurka i otwarłem jej torebkę. Chciałem sprawdzić, czy ma przy sobie coś, co by ją pogrążyło, na przykład ubrania na zmianę, szminkę, perfum czy jakikolwiek inny personalny przedmiot. Nagle zauważyłem różowe majteczki.
Moje serce zabiło mocniej. Zamknąłem torebkę i odchyliłem się. Poczułem ucisk w gardle, szybko zerknąłem w stronę drzwi żeby sprawdzić, czy nie ma tam nauczycielki. Usiadłem na krześle, rozpiąłem spodnie i wyciągnąłem z nich penisa. Robiłem sobie dobrze przez jakieś dwie minuty, wąchając jej majtki. Po tym czasie usłyszałem zbliżające się kroki. Penis nadal był twardy jak skała, ale schowałem bieliznę do kieszeni, naciągnąłem spodnie i udawałem że zastanawiam się nad jakimś pytaniem. Kobieta podeszła bliżej i usiadła za biurkiem. Ja byłem roztrzęsiony, z sercem bijącym jak młot. Zaproponowała mi pomoc w rozwiązywaniu zadania, ale odmówiłem. Odchyliłem się na krześle i zdałem sobie sprawę, że jej majteczki wystają z mojej kieszeni. Natychmiast powróciłem właściwe miejsce, zarumieniłem się, a nauczycielka powiedziała:
– No dalej, na pewno znasz odpowiedź!