Położyliśmy się na chwilę razem; moja głowa zagnieździła się w cyckach Patrycji. W końcu odwróciłem się i wziąłem jeden z jej sutków między usta, całując go delikatnie, gdy wydawała jęki. Położyła się, a Robert wziął drugą pierś. Nieskrępowaną przyjemność czerpaliśmy z ugniatania i ściskania ich, lekko ciągnąc za sobą. Czułem jej dreszcze i czułem jej pot. Powoli schodziłem do jej pępka, Robert zrobił to samo. Dwa języki podróżowały po jej płaskim brzuchu. Jej zapach był potężny. Dwa języki wślizgiwały się do jej szczeliny i zjeżdżały w dół do jej kanału.
– Pieprz mnie, Robert. Pieprz mnie teraz.
Wycofałem się, żeby popatrzeć, jak bierze swojego dużego, długiego i sztywnego kutasa i wślizguje się do niej. Podciągnęła kolana do góry i pociągnęła go głębiej. Prawie w mgnieniu oka zaczęła dochodzić. Robert wyciągnął i pobił swojego kutasa na jej brzuchu i zaczął strzelać, mocząc jej cycki. Upadł obok niej, a ja położyłem rękę na jej brzuchu. Była pokryta jego mlecznym i lepkim płynem. Sięgnęła w dół, wzięła mnie za rękę, pociągnęła do ust i zaczęła ssać moje palce i lizać moją dłoń. Potem wzięła moją rękę i wcierała ją w dużą kałużę spermy na jej piersi. Przekręciła ją i wepchnęła mi ją w twarz. Wiedziałem, że kolejny próg ma zostać przekroczony. Różne rzeczy biegały mi po głowie. Teraz kiedy czułem się tak odważny, postanowiłem się na to zgodzić, więc pochyliłem się nad nią i biorę kutasa Roberta do ust. To było dziwne, ale nie niepokojące. Gąbczasty mięsień wślizgnął się na mój język i ssałem go. Gdy zaczął karmić mnie swoim półmiękkim penisem, Patrycja ustawiała się nad moją pachwiną i jedną ręką wkładała mojego kutasa do swojej słodkiej cipki. Byłem nieruchomy z cipką zsuwającą się w górę i w dół mojego kutasa i kutasem wsuwającym się i wysuwającym z moich ust. Kiedy zjechała na mnie, wyskoczyłem w górę, pchając się głębiej. To wzbudziło zadowolenie u niej. Sięgając po głowę, bawiłem się piłkami Roberta, podczas gdy druga ręka głaskała jego sztywniejącego kutasa. Czułem, jak rośnie mi w ustach. Gdy popchnął go dalej, połknąłem więcej, zdziwiony, że się nie zakneblowałem. Tempo Patrycji było coraz szybsze. Czułem to wyjątkowe uczucie, gdy zbliżał się orgazm. Ona też mogła to poczuć. Poczułem, że mój kutas nagle pływa w jej orgazmowym płynie i moim własnym nasieniu. Upadła na mnie z przodu. Czułem się zupełnie osłupiały, ale bardzo, bardzo zadowolony. Miałem pewien rodzaj bardzo głębokiego orgazmu. Robert położył się obok nas i przez chwilę spaliśmy.
Wstałem i udałem się do łazienki, która była wyraźnie większa od mojej sypialni. Była tam duża przeszklona kabina prysznicowa, wystarczająco duża, by pomieścić kilka szczerych dusz. Wchodząc pod prysznic, zrelaksowałem się i odpocząłem. Moja błogość została przerwana przez widok nagiej Patrycji. Musiałem pobłogosławić swoje szczęście, bo było jej tak dobrze. Jej długie nogi idealnie wygięte w płaskim, bezwłosym brzuchu, jej uśmiech uwodził mnie. Jej piersi są małe, może miseczka 32B i idealnie okrągłe. Mój kutas drgnął, a ona chichotała. Dołączyła do mnie pod prysznicem. Mydliliśmy się i bawiliśmy się ze sobą. Moje palce sondowały jej ściany jak pocierała mojego kutasa między jej pośladkami. Padłem na kolana i jak woda zraszała mnie, zacząłem biegać językiem w górę i w dół jej pęknięcia. Sięgając do jej zwieracza, wepchnąłem język i zacząłem małe uderzenia. Odepchnęła mnie.
– Jeśli wy dwoje nie macie nic przeciwko, też chciałbym wziąć prysznic. Zróbcie trochę miejsca, proszę. Cóż, znowu jesteśmy twardzi!
– A ja znowu jestem przemoczona! Dobra chłopcy, za mną.
Poszliśmy za nią do sypialni. Patrycja zapytała mnie, czy lubię ssać mojego pierwszego kutasa i powiedziałem jej, że to bardzo przyjemne doświadczenie i chętnie je powtórzę. Chichotaliśmy i żartowaliśmy sobie przez chwilę.
– Czas na Rundę Drugą. Jeszcze nie skończyłam.
Dzięki temu podniosła poduszki i usiadła z powrotem rozkładając nogi szeroko, tak że jej długie mokre usta ujawniły jej czerwone wejście. Rozciągając usta, ciągnęła za łechtaczkę i drżała z każdym pociągnięciem.
– Pozwólcie, że sama się sobą zajmę.
Robert od razu zaczął się sobą bawić. Nie byłem twardy, a ona ciągle obracał się wokół mojej dłoni.
– Pozwól, że Ci pomogę.
Pochylił się i zaczął wdychać mój mały, miękki przedmiot do swoich ust. W ciągu kilku chwil zacząłem sztywnieć.
– Ssij go. Chcę zobaczyć, jak znowu go ssiesz. Zrób to dla mnie.
Przewróciłem się na bok i zacząłem ssać Roberta w pozycji 69. Pamiętam, że myślałem, że tego chcę, naprawdę. O konsekwencjach pomyślałbym później. Byłem zdumiony odczuciem, że mam usta wokół jego twardego, pulsującego penisa, ale jego żołądź był inny, miękki i gąbczasty. Jego zapach był świeżo wykąpany, czysty i męski.
Lizałem wokół korony, a potem go wessałem. Końcówka mojego języka zadźgała w otworze, a potem znów go wessała. Jego prekursor dryblował wokół mojego języka dodając trochę smaru.
Z jedną ręką żonglującą jego woreczkiem i czującą jego duże, owalne kule toczące się dookoła, moja druga ręka była na jego tyłku, na przemian ciągnąc go głębiej i tańcząc wokół jego odbytu. Zapomniałem, że mój własny kutas jest na treningu. Kiedy poczułem jego nos zakopany w moich łonach, przypomniałem sobie o tym. Otworzyłem oczy i spojrzałem w stronę poduszek.
Patrycja uderzała w łechtaczkę. Jej oczy były skierowane na mnie i się uśmiechała. Jej palce nabrały tempa. Ja też nabrałem tempa. Zacząłem go głaskać, kiedy głęboko ssałem go. Uderzył mnie w przełyk i pomyślałem, że się udławię, więc wycofałem się i kontynuowałem, ale nie tak głęboko. Jego kutas zdawał się nadal rosnąć, aż nagle zaczął tętnić i strzelać ciepłą, słoną cieczą. Trzy lub cztery wybuchy wystrzeliły we mnie, potem przerwa, a potem wielki wybuch.
Chciałem, żeby to trwało. Podobało mi się to. Jednak Robert nie mógł już dłużej wytrzymać i powoli się wycofał. Mój kutas był nadal twardy i pulsujący. Potrzebował szczęśliwego zakończenia. Robert ustawił się na czworaka, a ja za nim, wsadziłem go do jego dziury i łatwo się wsuwałem. Kołysałem się tam i z powrotem i wiedziałem, że zbliża się mój orgazm. Patrycja wsadziła palce do cipki ponownie, a następnie wcierać je wokół moich nozdrzy. Silny zapach zepchnął mnie na krawędź i zacząłem strzelać.
– To było wspaniałe, stary… po prostu wspaniałe.
– Tak… jeszcze jedna spełniona fantazja…
Roger i ja zaczęliśmy lizać i ssać ją ponownie, a ona szybko doszła wskazana przez jej krótkie spodnie, jęki i pisk. Wtedy wszyscy się przytuliliśmy i zapadliśmy w bardzo dobry sen. W nocy, kiedy się obudziłem, wyskoczyłam z łóżka i tak cicho się ubrałem.
Cuchnąłem seksem i po prostu uwielbiałem ten zapach. Wyszedłem z pokoju i się wydostałem się. Zatrzymałem się w kuchni i napisałem krótką notatkę dziękując im. Upewniłem się, że dodałem swój numer telefonu. Moja przejażdżka do domu nie była niczym niezwykłym, z wyjątkiem radości, jaką odczuwałem.
Nie byłem złym człowiekiem za to, co zrobiłem i naprawdę podobało mi się to doświadczenie. Było w porządku. Nikt nie wiedział. Podobało mi się granie, nieskrępowane uczucie kochania się bez scenariusza. Czułem się inaczej. Jechałem powoli próbując skupić się na drodze. Wróciłem do domu i zasnąłem na łóżku.
Pewnej nocy, zaprosili mnie na przyjęcie koktajlowe. Kiedy impreza się kończyła, Patrycja poprosiła mnie, żebym został w pobliżu. Kiedy ostatni goście wyszli, podeszła do mnie urocza młoda kobieta i zapytała, czy też wychodzę.
Powiedziała mi, że poznała ich biegając po porannym surfingu, ale to już inna historia. Innym razem zaprosili mnie na kolację, a ja okazałem się w części przystawką, w części obiadem i w części deserem. I to też jest inna historia. Ostatni raz byliśmy razem z inną parą, nasza piątka stworzyła różnego rodzaju ciekawe kombinacje. Pamiętam, że jeden miał potężnego kutasa, którego ledwo mogłem owinąć ustami. To też było nieokrojone, wyraźnie nowe doznanie.