Gdy tylko jej wzrok padł na Sonię, zmarszczyła brwi. 

– O, cześć. Nie zauważyłam cię. Jak się masz?

Dziewczyna wyraźnie widziała że Michał podoba się Asi, oraz że Asia jej nie lubi. Nie obchodziło jej to, ponieważ była pewna, że on jej nie chce. Prawie się roześmiała na myśl co by powiedziała na to, że Michał lubuje się w BDSM. Prawdopodobnie uciekłaby gdzie pieprz rośnie. 

– W porządku, dzięki. – odpowiedziała radośnie.

Michał i Asia rozmawiali przez chwilę. Mężczyzna w międzyczasie spakował swoje rzeczy. On również czuł że Asia go pragnie, ale sądził że była zbyt łagodna jak na jego gust. Wyczuł również że nie lubi Soni, ale jego też to nie obchodziło. Gdy w końcu był gotów do wyjścia, wstał z krzesła i obszedł biurko, kierując się w stronę Soni. Wyciągnął do niej dłoń i pomógł jej wstać. 

– Dobrze, Soniu. Muszę iść na zajęcia. Nie przejmuj się, jedź do domu. Zobaczymy się później. – powiedział, ściskając ją i całując delikatnie w usta – Bądź grzeczna i przypomnij Aleksandrowi, żeby trzymał się w ryzach.

Sonia odwzajemniła pocałunek i przytaknęła mu, po czym Michał skierował się do wyjścia. Zauważyła, że Asia posłała jej dziwne spojrzenie. Sonia uśmiechnęła się i gestem nakazała jej pójść za Michałem. Kobieta odwróciła się i wyszła z biura. Sonia udała się na parking, do swojego auta. Kiedy do niego wsiadła, głęboko westchnęła. Odpaliła silnik i z kolejnym westchnięciem wyjechała spod szkoły. 

Michał i Asia pojechali inną drogą, żeby dotrzeć na zajęcia. Gdy tylko znaleźli się poza zasięgiem Soni, Asia powiedziała:

– Muszę cię o coś zapytać, i mam nadzieję że nie będziesz zły. Co ty widzisz w tej dziewczynie?! Ubiera się jak dziwka…

Michał roześmiał się, ponieważ wiedział że czeka ich ta rozmowa.

– Robi to, bo jej każę.

Mówiąc to, odwrócił się żeby zobaczyć jej reakcję. 

Asia usłyszała każde jego słowo, ale nie uwierzyła mu. Nie potrafiła wymyślić powodu, dla którego kobieta mogłaby się tak nosić. Kiedy usiedli w ławce, w klasie, zapytała ponownie:

– Co masz na myśli?

Michał uważnie się jej przyjrzał, zanim odpowiedział. 

– To proste, Asiu. Chcę żeby to robiła, więc spełnia moje zachcianki.

Nadal nie mogła zrozumieć dlaczego miałby to robić, więc powiedziała:

– Po co to robisz?

Zajęcia właśnie się zaczynały, więc mężczyzna nachylił się do jej ucha i wyszeptał:

– Bo uważam, że to jest seksowne.

Wrócił na swoje miejsce i otworzył zeszyt. Asia wiedziała że na tym rozmowa się zakończyła, ale chciała wiedzieć więcej na ten temat. Czuła, że jest jakieś drugie dno. Chciała wiedzieć więcej, ponieważ pragnęła Michała. 

Gdy tak siedzieli w klasie, Sonia dojechała do domu. Zaparkowała na podjeździe, zostawiając miejsce dla samochodu Michała. Siedziała w aucie chwilę przez wyjściem, patrząc na drzwi wejściowe. Powoli podeszła do nich, a kiedy stanęła u progu, wiedziała że nie może już dłużej zwlekać. Z kolejnym głębokim westchnieniem otworzyła drzwi. Weszła do środka i, zanim spostrzegła co się dzieje, usłyszała głos. 

– Rozbieraj się. – powiedział surowo Aleks, wiedząc że ją przestraszył.

Odpowiadając „tak jest!”, Sonia odłożyła torbę na podłogę i zaczęła ściągać ubrania. Odkładała je na krzesło, stojące obok. Gdy już była naga, spojrzała na Aleksandra w oczekiwaniu na dalsze polecenia. 

Mężczyzna rozkoszował się tym widokiem. Gdy uniosła wzrok, zauważył w jej oczach pogardę. To ucieszyło go jeszcze bardziej. 

– Podejdź do mnie i klęknij. – powiedział, po czym odwrócił się i odszedł.

Sonia poszła za nim do jadalni i uklękła u jego stóp. Przybrała pozycję z rękami za plecami, i czekała na rozkazy. 

Aleks górował nad nią. Podobało mu się to że jej słucha, mimo tego że jej nie lubi. Nie potrafił uwierzyć że go nie pamiętała. Pomyślał że czas to zmienić, i złapał garść jej włosów. Podciągnął ją w górę, żeby na niego spojrzała. 

– Patrz na mnie. Uwielbiam widzieć nienawiść w twoich oczach. Wiesz, że to mnie podnieca?

Sonia przełknęła ślinę, patrząc na niego. Modliła się w duchu o to, żeby już było po wszystkim. 

Aleks przez cały dzień rozmyślał nad tym, co dokładnie zrobi. Wiedział że Sonia przyjmie każdą karę, ale chciał przeprowadzić ją w taki sposób, żeby nie czerpała z niej przyjemności. W końcu wpadł na idealne rozwiązanie. Zamierzał ją wziąć tak, jakby ją kochał. Konkretnie, kochałby się z nią tak, jak robi to Michał. Wtedy znienawidziłaby go najbardziej na świecie.    

– Dobra, dziwko. Zabawimy się tak. Wiem, że dasz sobie radę z czymkolwiek co na ciebie sprowadzę, więc uderzę w najczulszy punkt. Będę robił to samo co Michał, a ty odpowiesz na wszystko tak jak jemu, kiedy się z tobą kocha. – oznajmił jej zimnym tonem.

Sonia przełknęła ślinę, gapiąc się na niego. 

– Co?! – zapytała, zmieszana.

Aleks widział wyraźnie, jak dziewczyna stopniowo zaczyna wszystko rozumieć. Zaśmiał się. 

– Nigdy nie słyszałaś o odgrywaniu scenek? Naprawdę? W takim razie zabieraj się za robienie mi laski, żeby wprowadzić mnie w odpowiedni nastrój. Wyrucham cię we wszystkie dziury, zanim z tobą skończę. – powiedział, wpychając jej twarz w swoje krocze.

Sonia zaczęła gorączkowo rozpinać jego spodnie. Ściągnęła je w dół i zabrała się do roboty. Dała z siebie wszystko, żeby tylko doszedł jak najszybciej, ale on nie grał fair. Po prostu stał i ją obserwował. Po jakichś dwudziestu minutach odepchnął ją. 

Aleksander naprawdę chciał nacieszyć się tą karą, ale stanie na baczność temu nie sprzyjało. Zauważył też, że miał na sobie za dużo ubrań. Zdjął buty i spodnie, po czym usiadł nago na fotelu i przywołał ją do siebie. 

O autorze