Jest sobotni wieczór, moja żona Lena i ja umówiliśmy się z naszymi przyjaciółmi, Anią i Bartkiem. Zaprosili nas do siebie na kolację i gry planszowe. Lena już podnosi rękę, żeby zapukać, ale obracam ją twarzą do siebie, łapię ja za ten wspaniały tyłek i całuję ją mocno.

– Uspokój się, mój ogierze! Musisz poczekać, aż wrócimy do domu – chichocze, odpychając mnie i poprawia spódnicę. Bartek otwiera drzwi z figlarnym uśmiechem.

– Wejdźcie do środka – zaprasza.

Z Anią i Bartkiem chodziłem do liceum. Kiedy zacząłem się spotykać z Leną, od razu bardzo się z nimi polubiła. Często spotykamy się we czwórkę, żeby wypić kilka drinków, pograć w gry lub obejrzeć jakiś film.

Po pysznej kolacji zabieramy się do gry w karty, a nasza rozmowa przechodzi na bardziej osobiste tematy. Lena zaczyna nagle dziwnie kaszleć, gdy Ania spytała ją, czy kiedykolwiek całowała się z kobietą.

– Nie, nigdy nie całowałam się, ani nie byłam z żadną kobietą – mówi po odzyskaniu oddechu.

– A czy kiedykolwiek myślałaś o tym? – pyta Ania.

– Oczywiście, że przyszło mi to do głowy, ale nigdy nic z tym nie zrobiłam. A Ty?

Nie mogę powstrzymać chichotu na widok czerwonej twarzy mojej żony. Nagle Ania pochyla się nad stolikiem do kawy, chwyta dłońmi twarz Leny, powoli przybliżając do niej usta. Wpatruje się w jej oczy, badając jej reakcję. Moja szczęka opada na podłogę i nie mogę oderwać od nich wzroku. Zerkam na Bartka i widzę, jak się uśmiecha.

Na początku Lena zamiera, po chwili zaczyna się odsuwać, ale Ania trzyma ją mocno. Delikatnie masuje usta Leny swoimi ustami. Ze zdumieniem patrzę, jak ciało mojej żony zaczyna się relaksować, jej oczy się zamykają i zaczyna odwzajemniać pocałunek. Mój kutas zaczyna twardnieć. Bartek dostrzega moje zmieszanie i podniecenie.

– Wsypaliśmy jej do drinka trochę afrodyzjaku. Chcieliśmy pomóc jej się rozluźnić i cieszyć się tym. Mam nadzieje, ze nie masz nic przeciwko temu.

– Nie, ale gdybyś mnie uprzedził, mógłbym się lepiej na to przygotować – odpowiadam z uśmiechem.

Lena musiała usłyszeć słowa Bartka, bo nagle otwiera oczy i zaczyna się szarpać i odsuwać. Przez chwilę moje podniecenie opada na myśl, że to się kończy, zanim jeszcze się zaczęło, ale Ania szybko chwyta Lenę za włosy, odciągając jej głowę do tyłu mocnym szarpnięciem. Lena skomle z bólu.

– Będę cię pieprzyć tak, jak będę chciała, a tobie się to będzie podobało – mówi Ania z dzikim spojrzeniem.

Czuję, że mój kutas ponownie staje na baczność. Ania podnosi Lenę na równe nogi i zaciąga ją do sypialni, a ja i Bartek idziemy za nimi. Bartek włącza seksowną muzykę, a ja siadam wygodnie na fotelu.

– Lena, rozbierz się, chcemy zobaczyć ten seksowny stanik i stringi – mówi Ania.

Kiedy nasze oczy się spotykają, widzę, że Lena ze sobą walczy, więc uśmiecham się i lekko kiwam głową. Po uzyskaniu mojego pozwolenia jej drżące ręce sięgają za nią, aby rozpiąć jej spódnicę, pozwalając jej opaść na podłogę. Następnie ściąga bluzkę i zsuwa obcasy. Lena stoi przed nami w samych stringach i seksownym biustonoszu, który ukazuje jej sutki. Jej ciało lekko drży, a sutki twardnieją.

– Jesteś taka piękna – szepcze Ania i podchodzi do niej. Lena opada na łóżko. Bartek przynosi mi kolejnego drinka i uśmiecha się, siadając na drugim fotelu. Możemy teraz wygodnie siedzieć i obserwować, co się dzieje na łóżku. Ania fachowo przywiązuje nadgarstki i kostki Leny do słupków w rogach łóżka, zostawiając ją w pozycji rozpostartego orła.

Lena wije się, jej oczy biegają między nami, piersi szybko się unoszą, a z jej delikatnych ust wydobywa się cichy jęk. Teraz kierujemy wzrok na Anię, która zdejmuje ubranie z seksualnym wdziękiem. Lena przestaje drżeć, a koniuszek jej różowego języka wysuwa się, by oblizać usta.

Ciało Ani bardzo różni się od ciała mojej żony. Lena jest szczupła, niska i ma kształtne piersi z małymi sutkami. Ania jest wysoka, ma ogromne piersi z dużymi sutkami i nie należy do najszczuplejszych. Kontrast między mocno opaloną skórą Ani a bladą, pozbawioną kontaktu ze słońcem skórą Leny jest piękny, wyglądają jak ying i yang.

– Panowie, co mam zrobić najpierw z naszym małym niewolnikiem? Powinnam uszczypnąć jej sutki? – pyta i nie czekając na nasze instrukcje, sięga do piersi Leny, ściska, wykręca i ciągnie jej sutki, powodując jej wygięcie się w łuk i głośny jęk. Puszcza je i szybko zakłada na nich zaciski, póki są naciągnięte, zamieniając jęk mojej żony w krzyk.

– A może powinnam podrażnić jej łechtaczkę? – pyta, zakładając zacisk na łechtaczce Leny, która szarpie się, próbując się wyrwać. – Nie odsuwaj się ode mnie, mały seksualny niewolniku – warczy Ania, uderzając ją w łechtaczkę.

Ania chodzi wokół łóżka, pocierając i drażniąc ciało Leny.

– A może powinnam zmusić ją do zjedzenia mojej cipki?

Moja żona przestaje się poruszać i ma szeroko otwarte oczy.

– Och, nigdy nie robiłaś minety, prawda?

Lena kręci głową i zaczyna protestować, patrząc, żebym jej pomógł, ale po spojrzeniu mi w oczy i na wybrzuszenie w spodniach uznaje, że nic nie zrobię.

– Nie? Nie chcę tego słyszeć. Jedynymi słowami, które mogą wyjść z twoich ust to: „Tak, proszę pani”.

Ania uderza w każdy z jej sutków, powodując jej wrzask i wygięcie pleców.

O autorze