Właśnie skończyłem drugiego drinka, kiedy ją zauważyłem. Podeszła do baru i usiadła niedaleko mnie. Spojrzałem na nią kątem oka. Była piękna, ale przyszedłem tu, żeby odpocząć, a nie podrywać dziewczyny. Miałem za sobą długi dzień. Byłem wykończony pracą, której nie cierpię w mieście, którego nie znam. Nie mogłem się już doczekać powrotu do domu. Hotel był całkiem niezły, ale marzyłem już o swoim łóżku. Podróże były bardzo męczące.

Na szczęście whisky zawsze pomagała. Kiedy zamówiłem kolejną, zacząłem się relaksować. Barman postawił przed tamtą dziewczyną jakiegoś kolorowego drinka. Naprawdę była bardzo urocza. Ciemnobrązowe włosy idealnie otaczały jej twarz. Jej oczy były niebieskie i przyciągały mój wzrok za każdym razem, gdy patrzyłem na jej twarz. Miała pełne, czerwone usta, a niebieska sukienka odsłaniała jej pełne piersi.

Po kolejnym drinku spojrzała mi prosto w oczy. Poczułem się bardziej pewny siebie. Zaproponowałem jej drinka.

– Czemu nie? – wzruszyła ramionami.

Siedzieliśmy w milczeniu, gdy barman robił i podawał napoje.

– Wyglądasz na zmęczonego – powiedziała.

– Jestem zmęczony – odpowiedziałem. – Mam nadzieję, że wyglądam lepiej niż się czuję.

– Wyglądasz całkiem nieźle.

Uśmiechnąłem się i poluzowałem krawat. Tak się wszystko zaczęło. Po kilku chwilach przesiedliśmy się do stolika w kącie baru. Hotel wydawał się całkiem pusty.

– Jestem Karina – powiedziała z lekkim uśmiechem.

– Czarek – powiedziałem, podając jej rękę. Zauważyłem, ze zmyśliła to imię, ale ja też nie mam na imię Czarek.

Przez chwilę siedzieliśmy cicho, uśmiechając się do siebie. Popijała drinka, a potem oblizała usta. Zdecydowanie byłem w coraz lepszym nastroju. Naprawdę była niesamowicie seksowna.

– Tylko nie rozmawiajmy o pracy, błagam – poprosiłem szczerze.

– Nie obchodzi mnie twoja praca – wzruszyła ramionami – i mam nadzieję, że nie chcesz słyszeć o mojej.

– Nie – uśmiechnąłem się szczerze.

Spędziliśmy kolejne pół godziny rozmawiając, flirtując, śmiejąc się z głupich rzeczy i rozbierając się mentalnie. Właśnie zaczynałem myśleć o tym, jak ją zapytać, czy chciałaby pójść do mojego pokoju, gdy usłyszałem cichy hałas dochodzący spod stołu. Sekundę później jej stopa ślizgała się po mojej łydce. Zamilkliśmy i spojrzeliśmy sobie prosto w oczy. Wsunęła stopę w dół nogawki moich spodni. Po chwili zaczęła masować wnętrze mojego uda. Kropla potu spłynęła po mojej skroni. Mój kutas zaczął puchnąć.

– Myślę, że już czas poprosić o rachunek, prawda? – zapytałem z nadzieją.

– Chyba tak – odpowiedziała z uśmieszkiem.

Spojrzałem w dół i zobaczyłem, jak jej palce u stóp sięgają do czubka mojego członka. Zesztywniał jeszcze bardziej. Obserwowała mnie, oczekując reakcji.

Rozejrzałem się po barze i zobaczyłem, że wciąż jest pusto. Powoli przesunąłem rękę do zamka błyskawicznego i rozpiąłem go. Włożyłem dłoń do majtek i wyciągnąłem kutasa. Przesunęła stopę i zaczęła nią delikatnie pocierać po moim wzwodzie. Na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Wydałem z siebie cichy pomruk, mimowolny i zaskakujący. Poczułem, jak mój kutas pulsuje. Nie wiem, jak długo to trwało, ale wiem, że to było świetne. Prawie się nie znaliśmy, ale wiedziałem, że ją przelecę.

– Chcesz stąd wyjść? – zapytała nagle.

Oderwała ode mnie stopę i włożyła but. Gdy wstała i skierowała się do wyjścia, zrozumiałem, że to nie było pytanie. Szybko podążyłem za nią. Minutę później byliśmy w windzie. Gdy tylko zamknęły się drzwi, pocałowałem ją mocno.

Poszliśmy do jej pokoju. Włączyła światło, usiadła na łóżku i zrzuciła buty. Ja poszedłem do łazienki. Serce zaczęło mi bić szybciej. Zastanawiałem się, co mogę zrobić, żeby było jeszcze lepiej. Po chwili podwinąłem rękawy i wróciłem do sypialni, a ona leżała już na łóżku. Zamiast sukienki miała czerwone body z czarnymi pończochami. Uśmiechnęliśmy się do siebie. Wziąłem głęboki oddech i postanowiłem zaryzykować. Podszedłem do łóżka, nie przerywając kontaktu wzrokowego.

– Wstań! – rozkazałem.

Wykonała moje polecenie. Od razu i bez pytania.

– Chodź tutaj i uklęknij.

Znów mnie posłuchała. Spojrzałem w dół, a jej duże niebieskie oczy na mnie spoglądały. Bardzo jej wtedy pragnąłem. Wyciągnąłem mojego fiuta. Spojrzała na mnie z uśmiechem i czekała na polecenie.

– Ssij go – powiedziałem.

Przez chwilę patrzyła na niego, jakby zastanawiała się, co powinna zrobić.

– A może mnie do tego zmusisz? – zapytała z uśmieszkiem.

– Nie ma problemu – wzruszyłem ramionami.

Wyjąłem z szafy dwa szlafroki hotelowe. Wyciągnąłem z jednego miękki pasek. Uśmiechnęła się szeroko, jej oczy się rozszerzyły, a ja poczułem, że moje jaja zaciskają się, widząc w jej oczach tę chętną minę.

– Wstań – powiedziałem cicho.

Uśmiechnęła się i potrząsnęła głową.

– Nie – odpowiedziała.

– Wstań – powtórzyłem tym razem z większą siłą.

Stanąłem za nią i przesunąłem palcami po jej tyłku. Próbowałem chwycić jej nadgarstki, ale się odsuwała. Usłyszałem jej stłumiony chichot. Byłem przeszczęśliwy, że oboje cieszymy się tą małą grą. W końcu wziąłem oba jej nadgarstki i związałem je. Chciałem, żeby poczuła, że to ja mam kontrolę. Wpatrywała się we mnie z lekkim uśmiechem na twarzy. Złapałem ją i przyciągnąłem do siebie. Próbowała się uwolnić, ale mocno ją trzymałem.

Wtedy dałem jej pierwszego klapsa. Podskoczyła i cicho jęknęła. Znowu zaczęła się wiercić, więc dałem jej kolejnego, uzyskując ten sam rezultat. Po kilku kolejnych klapsach nie mogła powstrzymać się od głośnych jęków. Zwolniłem trochę. Zacząłem delikatnie masować ją przez majtki. Gdy zlokalizowałem łechtaczkę, znów jęknęła.