– Ale dlaczego zgodziłeś się bez wcześniejszej rozmowy ze mną?
– Och, twierdziła, że już się zgodziłeś. Małe, białe kłamstwa nigdy nie kończyły się w świecie korporacji. Sara obiecała, że jeśli Filip będzie współpracował z Emilią na spotkaniu, to mnie wynagrodzi. Filip wiedział, że zrobi wszystko, co zechcą Emilia i Sara. Jego kutas w klatce pulsował w drogim garniturze na myśl o umiejętnym dokuczaniu Sary i odmowie orgazmu.
Emilia została zatrudniona kilka miesięcy temu, zastępując emerytowaną Honoratę. Don chciał kogoś pięknego i kompetentnego, a w Emilii miał jedno i drugie. Twierdził, że chce, aby piękno rozbrajało gości, ale Filip wiedział, że to dlatego, że miał nadzieję, że będzie miał kogoś do ruchania, kiedy tylko zechce. Emilia szybko się zaaklimatyzowała i stała się bardzo popularna wśród pracowników, głośno opowiadając się za zmianami. O ile wiedział, jak dotąd odmawiała zalotom Dona.
Honorata była pierwszą, która rozpoczęła falę odejść na emeryturę, w wyniku której każda sekretarka została zastąpiona w ciągu kilku miesięcy. Kazimierz, dyrektor operacyjny, zatrudnił nawet własną żonę Wiesławę. Wyjaśniono wtedy, że było to konieczne, ponieważ jego żona musiała być w pobliżu, aby zająć się problemem zdrowotnym Kazimierza. Chociaż było to trochę dziwne i wywołało pewien niepokój w tamtym czasie, nowi zastępcy, których zatrudnił Don, byli wszyscy młodzi, atrakcyjni, przyjaźni i bardzo wykwalifikowani. Morale firmy, od dawna stanowiące problem, dostrzegło wyraźną poprawę dzięki fali młodzieńczego entuzjazmu i optymizmu. Wiele osób w firmie postrzegało Emilię jako twarz tego ruchu i poparło jej nową grupę pracowników, kiedy to zasugerowała.
Tym samym Filip miał problem. Don spodziewał się, że zestrzeli propozycje Emilii w sali konferencyjnej i bez wątpienia byłby na niego wściekły, gdyby tego nie zrobił. Co gorsza, pracownicy wspierali Emilię. Ale Emilia i Sara spędziły ostatnie sześć tygodni, zamieniając go w ich własną zabawkę i jedyne, czego chciał, to zrobić, co mu powiedziano, zadowolić ich, jak tylko zażądali, i dojść. Jego kutas był zamknięty, a Sara trzymała klucz. Nie miał pojęcia, jak zamierza rozwiązać ten problem.
Sala konferencyjna miała ogromny stół w kształcie litery U. Goście i notariusze siedzieli z boku przy szeregu niewygodnych ławek z małymi stolikami na laptopa. O 16:30 Emilia przeniosła się ze swojej ławki na podium prezentera, a wszyscy inni, którzy nie byli członkami Zarządu, wyszli na sesję wykonawczą. Filip miał nadzieję, że jutro nadal będzie miał pracę.