Mistrz Marcella szybko wyszedł z wanny. Ja również wyskoczyłam, starając się złapać czystą pościel, wycierając resztki jego nasienia z mojej twarzy, jednocześnie spiesząc się, by wysuszyć jego mokre ciało. W ciągu kilku chwil skończyłam to zadanie, a mój mistrz odsunął zasłony przy wejściu i natychmiast usiadł wygodnie w salonie swojej sypialni. Nie zawracał sobie głowy zakładaniem ubrań.

Ser, chleb, wino i owoce rozrzucone na niskim stole, bogaty asortyment potraw, które przygotowałam specjalnie dla niego. Oparł się o miękkie aksamitne poduszki, jedząc i pijąc do syta. Uklękłam na poduszce na wyciągnięcie ręki, cicho osuszając włosy i ciało, najlepiej jak potrafiłam, ze spuszczonymi oczami.

Z łykiem wina zażądał: „Cassia! Podejdź i kontynuuj masaż”.

Natychmiast wstałam i wybrałem z jego kredensu kolejny słoik pachnącej oliwy z oliwek i wylałam niewielką ilość na dłonie. Ustawiając się za nim, jeszcze raz ścisnęłam i ugniatałam jego spięte ramiona i szyję, starając się jak najlepiej zlikwidować napięcie ostatnich kilku tygodni.

„Usiądź na moich kolanach, kiedy mnie masujesz. Chcę na ciebie patrzeć”. Cicho zagrzmiał.

Zrobiłam, jak mi powiedziano, siadając okrakiem na jego kolanach i delikatnie opuściłam swoje pulchne pośladki na jego solidne uda. Nadal pracuję rękami nad jego mięśniami, pchając coraz mocniej i mocniej, masując jego ciało, i starałem się ignorować jasne, szare oczy, które wpatrywały się w moje miękkie usta i młodą, dziewczęcą twarz.

Nagle poczułam, jak jego szorstkie palce przesuwają się po moim kroczu i zamarłam.

– Dlaczego przestałaś? Kontynuuj, Cassio. Znów się zaśmiał, rozbawiony reakcją mojego ciała na jego dotyk. Powoli ugniatałam palce w grubych mięśniach jego szyi, podczas gdy jego palce zaczęły pracować nad moją cipką.

Wciągając drżący oddech, zamknęłam oczy, gdy poczułam, jak jego dotyk prześlizguje się po moich dolnych wargach, gładząc w górę i w dół. Byłam naga pod sukienką, a dotyk jego skóry na moich najbardziej wrażliwych częściach przytłoczył mój umysł. Gorący rumieniec spłynął po moich policzkach, rozprzestrzeniając się na uszy.

– Co to jest? Podniecasz się? Co za niegrzeczna niewolniczka, Cassio. Mistrz Marcella szepnął mi do ucha, wyraźnie rozbawiony moją walką o ukrycie głębokiego podniecenia.

“Nie, Mistrzu – Agh!” Jęknęłam z przyjemności. Jego palce wsuwały się teraz we mnie, najpierw jeden, potem drugi. Moja wilgoć pokryła teraz jego dłoń i rozlała się na jego kolana, moje uda stały się lepkie, gdy na nim usiadłam. Oparłam głowę na jego szyi, dysząc i jęcząc, kiedy nadal szeroko mnie rozpościerał palcami, na przemian wykonując ruchy pompujące i naciskając na ściany mojej cipki, próbując znaleźć moje najbardziej wrażliwe obszary…

Topiłam się pod jego dotykiem, ale jak smakowałam to uczucie. Nawet kilka tygodni było zbyt długich, żeby jego ciało nie wypełniało mojego. Zdeterminowana, by odwzajemnić przyjemność, sięgnąłem po olejek do masażu i nalałem trochę na jego penisa. Trzymając lewą rękę na jego ramieniu dla równowagi, sięgnęłam w dół prawą ręką i pogłaskałam jego twardego, wyprostowanego członka. Przez cały czas jego palce wciąż wbijały się głęboko w moją mokrą cipkę.

“Mmm” nucił z przyjemności. Zachęcona kontynuowałam natarcie śliskim olejem na jego członku, delikatnie głaszcząc dłonią jego głowę, zanim przeciągnęłam palcami po jego dużej długości. Również pieściłam jego ciężkie jądra, czując, jak pełne były jego nasienia. Nie mogłam się doczekać, aż opróżni kolejny ładunek na moje ciało, abym mogła spróbować jeszcze raz.

Mistrz Marcella bez ostrzeżenia zrzucił mnie z kolan na dywanik. Z grubsza zerwał moją sukienkę i przypiął moje ciało pod swoim. Jego dłonie trzymały moje nadgarstki, a jego kolana ściskały po obu stronach moich szerokich bioder. Bezradnie patrzyłam, jak chwycił olejek do masażu i kapał nim na moje falujące piersi. Powoli wcierał ją w moją skórę, przesuwając palcami po moim obojczyku, szyi i wreszcie po piersiach. Zamknęłam oczy, gubiąc się w jego drażniącym dotyku. Za pomocą olejku rysował kółka na moich piersiach, coraz bardziej zbliżając się do moich sutków, które teraz stały dla niego wyprostowane i twarde, spragnione jego dotyku.

Jęknęłam ze zniecierpliwienia. Chichocząc, odpowiedział mistrz Marcella. Napełnił dłonie moimi piersiami, z grubsza je masując, i zaczął szczypać moje sutki, zanim opuścił swoje gorące, mokre usta, by ssać moją lewą pierś.

“Ohhhh!” Płakałam, pokonana z przyjemności. “Mistrzu – to za dużo!”

– Hmph – mruknął nieubłaganie. Tym razem po prostu przełączył się na moją prawą pierś, drapiąc zębami mój wrażliwy sutek i ściskając obie piersi dłońmi. Moje czoło zrobiło się śliskie od potu, gdy moje ciało zareagowało na jego napad przyjemności. Przeciągnęłam paznokciami po jego plecach, wydając głęboki jęk z jego klatki piersiowej, kiedy nadal ssał i pieścił mnie. W końcu puścił usta i ręce, a ja pozwoliłam, by moje ramiona opadły bezwładnie, a pierś falowała. Byłam prawie przytłoczona podnieceniem, a on jeszcze nawet nie włożył we mnie swojego kutasa!

Rzuciłam okiem na jego kutasa, wciąż twardego jak skała, pulsującego i wyraźnie gotowego do wejścia do mojej cipki. Powoli podniosłam oczy do twarzy mojego pana.

– Cassio Aurius, doprowadzisz mnie do zagłady. Mistrz Marcella warknął, jego szare oczy wpatrywały się głęboko w moje. Napotkałam jego spojrzenie z pełną siłą pragnienia.

“Weź mnie!” Szepnęłam zaciekle.

O autorze