Po prostu się tam położyłem.

Opuściła moje pole widzenia. Słyszałem, jak została odkręcona woda w łazience. Kilka minut później wróciła, kiedy zacząłem czuć, że zasypiam. Kiedy otworzyłem oczy, zobaczyłem ją stojącą przede mną tylko noszącą cienki pasek.

Głaskała go powoli ze złowieszczym uśmiechem na twarzy. Poinstruowała mnie, jak się ustawić. Położyłem się na plecach z tyłkiem zwisającym z krawędzi kanapy z szeroko rozwartymi nogami. Przycisnęła główkę swojego wibratora do mojego otworu. Było ślisko od smaru. Byłem zdenerwowany i podekscytowany. Ćwiczyłem z wieloma zatyczkami i innymi zabawkami, ale nie miałem jeszcze kobiety, która mnie przeleciała.

Jej plastikowy kutas był czarny i miał wszystkie kontury naturalnego kutasa. Wygląd był realistyczny, wiem, że było to zgodne z projektem. Powiedziała mi kiedyś, że lubi używać realistycznie wyglądających zabawek na mężczyznach do gry. Wiedziała, że ​​mężczyźni, z którymi bawiła się, nie byli gejami, ale trzymanie tego jednego szczegółu nad nimi ciągnęło ich niepewność. Dzięki temu jej rola i dominacja były o wiele bardziej soczyste.

Głowa powoli wsunęła się.

– Dobra robota. Ćwiczyłeś do tego.

Wypełniło mnie poczucie dumy. Wsunęła się głębiej, zanim się odsunęła, a następnie wypełniła mnie dalej. Jej rytm przyspieszył, dopasowując się do mojego oddechu na początku, aż moje ciało przyzwyczaiło się do niej. Zanim się zorientowałem, wślizgiwała się we mnie przy każdym pchnięciu. Mój kutas był teraz twardy jak skała. Chwyciła moje biodra i wbiła się w moje ciało.

Byłem w błogości.

Zamknąłem oczy na kilka sekund, gdy przyspieszyła i zaczęła mnie naprawdę pieprzyć. Moje jęki zaczęły narastać.

– Czy mój mały pedał lubi być pieprzony?

Skinąłem głową, gryząc dolną wargę, żeby nie jęczeć głośno.

“Nie waż się powstrzymywać!”

Nagle wyszła ze mnie i pociągnęła na czworakach, a następnie weszła ponownie bez tej delikatności, której kiedyś używała. Już nie wtopiła się we mnie. Teraz nasze ciało spotkało się z głośnym klapsem. Jej ręce mocno chwyciły moje biodra, jej kutas wszedł we mnie głębiej i pod dziwnym kątem.

Teraz Pani zaczęła chrząkać. Głośne, głębokie, gardłowe pomruki. Przyspieszyła tempo. Wszystkie moje słowa wymieszały się w mojej głowie. To zarówno bolało, jak i było niesamowite. Jestem odpowiedzialny za każdy aspekt mojego życia. Jestem silnym mężczyzną, który chroni, który nie pokazuje swojej słabości, który się nie łamie. Tutaj, z nią, byłem zupełnym przeciwieństwem. Widziała mój strach, moją słabość, moje poddanie się jej. Chętnie jej się poddałem i to sprawiło, że poczułem się taki żywy.

Była zdyszana, kiedy wyszła ze mnie.

– Znowu wracaj na swoje plecy.

Zrobiłem, jak żądała. Wróciła do mnie, tym razem z czymś w dłoni. Uświadomiłem sobie, że to prezerwatywa, kiedy Pani włożyła ją do ust i rozerwała zębami. Tempo jej bioder było teraz znacznie wolniejsze. Nacisnęła prezerwatywę na mojego pulsującego penisa, a następnie zsunęła ją w dół. Wysunęła się ze mnie, po czym usiadła okrakiem na moich biodrach i pozwoliła mi wejść w nią po raz pierwszy. Zamknęła oczy, gdy opuściła się na całej długości.

Z jej ust wyrwało się lekkie westchnienie. Odwróciła głowę. Podniosła swoje ciało i wycofała się. Pochyliła się do przodu i położyła ręce na oparciu kanapy, po czym zaczęła obracać biodrami. Czuła się niesamowicie. Przycisnęła się i utrzymała tę pozycję przez sekundę. Oczy wciąż miała zamknięte. Pani wzięła głęboki oddech, po czym zaczęła szarpać jej biodrami. Teraz nastąpił gwałtowny trzask. To było prawie tak, jakbym nie istniał. Byłem tam dla jej przyjemności i tylko dla jej przyjemności. Byłem tylko narzędziem.

Żywa, oddychająca zabawka, istniejąca jedynie dla jej przyjemności.

Otworzyła oczy. Intensywność się zwielokrotniła. Pieprzyła mnie teraz mocno. Pani zacisnęła zęby, z każdym pchnięciem zmuszając się do powrotu na mojego penisa. Zmusiłem się do odpuszczenia i niespuszczenia się. Moje ciało było spięte.

“Nie waż się dojść!”

Moja twarz była maską wykrzywienia i determinacji. Jej oddech stał się ciężki. Jęczała wyżej, była blisko. Dźwięki, które z nas emanowały, były odurzające. Wciąż się we mnie wbijała.

„OH KURWA, OH KURWA, OH KURWA. Zaraz dojdę!”

Wstrzymała oddech, w końcu eksplodował potężny skręt mięśni. Wydawała najbardziej ekspresyjne dźwięki, jakie kiedykolwiek zebrały moje uszy. Przestała we mnie wpychać. Jej orgazm miał pełną kontrolę nad jej ciałem. Usta miała otwarte, oczy zamknięte. Jej paznokcie wbijały się w oparcie.

Wepchnąłem w nią biodra. Z rękami na jej biodrach, teraz ją pieprzyłem. Jej ciało było moje, jechałem na fali jej orgazmu, intensyfikując go, zmuszając szczyt, by uderzył w nią. Poczułem, jak tracę kontrolę. Zacieśniłem uścisk. Jej ciało wciąż było zastygłe w miejscu. Wyrzuciła z siebie między jękami.

„Masz moje… pozwolenie. Możesz dojść dla mnie… niewolniku. Och, kurwa. Teraz!”

Niemal na rozkaz wybuchłem.

O autorze