Dziś jest ten dzień. Widzę Panią po raz pierwszy od czasu mojej nowej roli. Jestem podekscytowany. Tak bardzo, że prawie nie spałem ostatniej nocy. Niestety byłem na krawędzi. Po wyczyszczeniu zabezpieczenia wepchnąłem kutasa do klatki na penisa. To nie był pierwszy raz, kiedy ją nosiłem, ale nadal nie byłem przyzwyczajony do jej ograniczeń. To było ciągłe przypomnienie, że jestem czyjąś własnością. Po każdej nieczystej myśli, którą miałem, następowały karzące ograniczenia w bezlitosnej klatce.
Mogłem okłamać Panią i założyć ją po wylądowaniu, ale wiedziałem, że będzie wiedziała. Poza tym lubiłem wykonywać jej polecenia.
Kiedy wyszedłem z samolotu, złapałem torbę i spotkałem moją Panią na zewnątrz w strefie załadunku. Kiedy mnie zobaczyła, na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Kochałem jej uśmiech. Miała na sobie ładny top i dopasowaną spódnicę. Jej obcasy zdawały się eksponować długie nogi, zadbane stopy i palce. Wyglądała niesamowicie.
Objęliśmy się, wziąłem głęboki wdech jej perfum. Minęło trochę czasu, odkąd ostatni raz się widzieliśmy. Nie chciałem puścić, więc odsunęła się pierwsza. Spojrzała na mnie czule, nasza przyjaźń była w tej chwili w centrum uwagi.
– Tęskniłam za tobą. Dobrze wyglądasz.
Uśmiechnąłem się, prawie rumieniąc się na komplement. Czułam szelest nerwów w mojej piersi.
“Dziękuję Ci.”
Jej dłonie delikatnie spoczęły po obu stronach mojej twarzy, a potem mnie pocałowała. Tylko usta, bez języka. Jej lewa ręka opuściła moją twarz. Położyła go na moim uwięzionym kutasie. Potem uśmiechnęła się diabelnie.
– Dobrze. Postępowałeś według instrukcji. Uwielbiam, gdy mężczyzna postępuje zgodnie z instrukcjami. A teraz weź swoje torby do bagażnika i chodźmy.
Wręczyła mi swoje kluczyki i skierowała się na stronę pasażera.
Jazda do jej domu była cicha, gęsta atmosfera napięcia seksualnego. Bolały mnie jądra, a kutas napinał się w klatce. Jedynymi słowami, jakie wypowiedziała, były wskazówki dojazdu, którym brakowało emocji. Wydawała się być w roli Pani. Przyjaciółka, którą znałem, była na razie nieobecna. Podjechałem i zaparkowałem.
Nic nie powiedziała, po prostu otworzyła drzwi samochodu i wyszła. Patrzyłem, jak jej nogi poruszają się z wdziękiem. Wysiadłem, złapałem moje torby i poszedłem za nią do jej mieszkania. Mój oddech stawał się płytki. Wiem czego się spodziewać. Jeśli miałem być szczery, trochę się bałem.
Poszła do kuchni, nalała sobie wina, po czym usiadła na kanapie.
„Możesz włożyć torbę do mojej sypialni, rozebrać się i wrócić na czworakach”.
Zrobiłem, jak poleciła.
Wyszedłem z jej sypialni na czworakach, jedyne, co miałem na sobie, to moja klatka. Zatrzymałem się u jej stóp. Zignorowała mnie. Telewizor był włączony, bardziej jako szum tła niż cokolwiek innego. Moje oczy były na jej stopach…
– Lubisz je, prawda, niewolniku?
“Tak Pani.”
“Pokaż mi zatem.”
Uklęknąłem dalej i zacząłem całować jej stopy, lizać i ssać palce u nóg. Słyszałem jej cichy jęk. Nagle wstała i ściągnęła majtki. Wyszła z nich i przyłożyła je do mojego nosa. Zamknąłem oczy i zaczerpnąłem powietrza.
– Załóż to, niewolniku.
Szybko zrobiłem, jak mi powiedziano. Czułem jej wilgoć na moich jajach i penisie. Usiadła z tyłkiem na krawędzi kanapy, po czym położyła się z rozchylonymi nogami. Po łyku wina spojrzała na mnie.
“Wyliż mnie.”
Natychmiast zanurkowałem. Moje usta objęły jej łechtaczkę i delikatnie je wciągnęły. Mój język krążył i tańczył wokół każdego zakrętu. Śledzenie każdego wrażenia, wskakiwanie i wychodzenie oraz delektowanie się każdym westchnieniem lub jękiem wywołanym przez moje działania. Wypiła kolejny łyk wina, zanim go odstawiła. Jedna ręka chwyciła ją za pierś, a druga spoczywała na mojej głowie.
Jej plecy wygięły się w łuk, nogi nieco szersze. Znalazłem właściwy klucz do jej zamka. Jej jęki wzrosły. Mój język nadal poruszał się misternie, gdy kusiłem to, co miałem nadzieję, że było pierwszym orgazmem z wielu przyszłych. Zacisnęła zęby, wyginając szczękę, wydała z siebie głębokie, ciężkie chrząknięcie, po którym nastąpił długi syk. Jej pierś zaczęła falować, obie ręce przywarły do poduszek.
„Oh. Mój. BOŻE!!”
Jej biodra drgnęły na moich głodnych ustach. Moja ręka chwyciła jej uda, gdy zacisnęły się na mojej głowie. Mój język był trochę zmęczony, ale nie chciałem puścić, dopóki nie skończyła. Jak zeszła z pierwszego szczytu, ale ja szedłem dalej. Spodziewałem się, że powie mi, żebym przestał, ale tego nie zrobiła. Włożyłem ręce pod jej tyłek i mocno ścisnąłem. Moje usta i podbródek były pokryte jej sokami. Miała lekki pot. Nie każąc mi przestać, zdjęła bluzkę i odrzuciła na bok.
“Spraw, żebym znowu doszła, niewolniku. Już prawie jestem gotowa!”
Pchnąłem do przodu i zacząłem głośno siorbać.
„O kurwa, tak. KURWA, tak! Zjedz tę pieprzoną cipkę!!”
Odgłosy siorbania dotarły do niej. Jej plecy znów wygięły się w łuk, prawie do tego stopnia, że siedziała całkowicie. Przyciągnąłem ją jeszcze bliżej do siebie i wybuchła. Jej oddechy były ciężkie i głośne, jej klatka piersiowa unosiła się i opadała dramatycznie.
– Dobra, przestań. Cholera.
– Czy jesteś zadowolona, Pani?
– Tak. Tak, jestem.
Położyłem głowę na jej kolanach i zamknąłem oczy. Głaskała mnie po głowie, wstrzymując oddech. Byłem tak napalony, że bolały mnie jaja.
Wstała i weszła do swojej sypialni, a kiedy wróciła, miała w ręku bezprzewodowy wibrator i lubrykant. Zrzuciła szpilki, ale nadal miała na sobie spódnicę. Zauważyłem, że jej spódnica nie układała się z przodu tak jak wcześniej. Na twarzy miała złośliwy uśmiech. Stojąc przede mną, Pani podciągnęła spódnicę…