„OK, zjem z Tobą obiad, czy jak to tam nazywasz, zamów mi proszę, stek” – powiedziałam przez ramię, idąc do stolika z drinkiem w ręku. Kilka minut później Jacek podążył za mną. Postawił piwo i usiadł naprzeciwko mnie.

„Dlaczego, skoro nie interesujesz się sportem, wybrałaś bar sportowy?”

„Nie powiedziałam, że nie interesuję się sportem. Po prostu nie jestem szczególnie zainteresowana tym meczem. Wybrałam ten bar, ponieważ chciałam się napić. Jest blisko miejsca, w którym pracuję, a znajomy, z którym przyjechałam, nadal jest w biurze.”

„Jest sobota, czym się zajmujesz?”

„Jestem modelką bielizny, mieliśmy sesję zdjęciową na ulicy, a sobota była jedynym dniem, w którym klient mógł mieć dostępne miejsce, które chciał. Zawsze zadajesz tyle pytań?” Nagle Jack zaniemówił, ale błysk w jego oczach powiedział mi, że podoba mu się moja historia i że kontynuuję odgrywanie ról. „Wiesz, co jest ironicznego w byciu modelką bielizny dla mnie? Chodzi o to, że nawet nie lubię nosić bielizny. W rzeczywistości nigdy jej nie noszę, chyba że pracuję.”

„Nigdy nie nosisz bielizny?” – zająknął się.

„Nie, wolę uczucie, że cokolwiek mam na sobie ociera się o mnie, gdy się poruszam. W rzeczywistości mój spacer tutaj bardzo mnie pobudził i trochę zmoczył.” Upewniłam się, że powiedziałam to wystarczająco głośno, aby ludzie, którzy byli blisko nas, mogli mnie usłyszeć. Twarz Jacka poczerwieniała i położył palec na ustach, sygnalizując, żebym mówiła ciszej, ale to zaczynało być zabawne, poza tym to był jego pomysł i torturował mnie przez cały dzień.

„Czy ja cię zawstydzam? Myślałam, że jesteś zainteresowany poznaniem mnie?”

„Soniu, nie musisz już nic mówić, po prostu zjedzmy obiad i idźmy do domu. Pamiętaj, że jesteś dziś moją uległą i mam zaplanowane inne rzeczy” – wyszeptał.

„Chcesz zabrać mnie ze sobą do domu? Przecież dopiero się poznaliśmy. Czy myślisz, że tylko dlatego, że powiedziałam Ci, że nie mam na sobie majtek i że moja cipka jest mokra, jestem dziewczyną, która pójdzie do domu z facetem, którego właśnie poznała, ponieważ ten kupił jej obiad? – powiedziałam głośno.

Rozglądając się dookoła, mogłam stwierdzić, że ludzie przy sąsiednich stolikach słuchają. „Słuchaj, Jacku, tak masz na imię, prawda? Nie jestem tego rodzaju dziewczyną. Jasne, że uwielbiam seks, a seks oralny w szczególności, ale nie sądzisz, że trochę się spieszysz?”

Teraz Jacek wiercił się na swoim miejscu. Może to z powodu rozmowy, a może dlatego, że nagle miał ogromną erekcję, tak czy inaczej, cieszyłam się moją nagłą paskudnością i postanowiłam popchnąć ją jeszcze dalej. „Czy robi Ci się twardy, gdy myślisz o moich ustach na Twoim kutasie i mnie połykającej spermę, kiedy dochodzisz?” Jacek wyraźnie się teraz nerwowo wiercił, a ludzie w zasięgu słuchu pochylali się bliżej, aby usłyszeć każde erotyczne słowo.

Wyraz twarzy Jacka był bezcenny. Wiedziałam, że desperacko chciał wstać i wyjść, ale zbliżał się obiad i byłam pewna, że nie będzie mógł stać bez zażenowania z powodu wybrzuszenia, które prawdopodobnie znajdowało się w jego spodenkach. Naciskałam dalej, zsuwając stopę z sandała i wyciągając nogę pod stołem – zaczęłam pocierać jego krocze. Jego twarz pomarszczyła się teraz z czerwoną surowością. Wyszeptał: „Przestań, wszyscy w barze na nas patrzą.”

„Wiem, czy to nie zabawne? Pamiętaj, to był twój pomysł. Ja tylko odgrywam swoją rolę.” Niestety, barmanka przyniosła nasz obiad, gdy kończyłam zdanie. Zanim położyła go na stole, Jacek powiedział jej, że zmieniliśmy zdanie i zapytał, czy możemy dostać go na wynos. Uśmiechnęła się, mrugnęła do niego i odstawiła talerze.

„Chcesz nasze jedzenie na wynos? Spieszysz się gdzieś?” – wymamrotałam głośno.

„Wiesz, że naprawdę powinnaś coś zjeść. Będziesz potrzebowała siły na to, co zamierzam z Tobą zrobić.” Jacek spojrzał na salę i uśmiechnął się nerwowo. Kilka minut później barmanka wróciła do stolika z jedzeniem zapakowanym w styropianowe pojemniki.

Patrząc prosto na Jacka, powiedziała, że zakłada, że chce rachunek od razu, zanim wręczyła mu go i odeszła. Szybko spojrzał na małą karteczkę, sięgnął do przedniej kieszeni, odpychając moją stopę od swojego krocza i wyciągnął starannie złożone banknoty. Nie chcąc przepuścić tak doskonałej okazji, powiedziałam: „Naprawdę, nie musisz mi płacić”. Oderwał dwie dwudziestki z zagięcia, położył je na stole i wstał, chwytając pojemniki z jedzeniem. Gdy stał, próbował użyć ich do zakrycia namiotu wystającego z przodu jego szortów.

„Idziemy?” – powiedział. Wstałam i zaczęłam iść w kierunku drzwi, a w chwili współczucia pozwoliłam mu podążać za mną, aby mógł ukryć swoją erekcję. Gdy dotarłam do drzwi, wykrztusiłam z siebie: „Będziesz miał dziś wieczór swojego życia, kochanie”, tuż przed tym, jak odsunęłam się na bok, by pozwolić mu otworzyć drzwi, chwytając go za tyłek i ściskając go, gdy to robił. „To była świetna zabawa” – powiedziałam, tańcząc przez parking. Sam nic nie powiedział, gdy otworzył moje drzwi po użyciu pilota do odblokowania drzwi.

„Zapłacisz za to, wiesz?”

„Z pewnością mam taką nadzieję” – powiedziałam, wsiadając do auta, rozkładając nogi w najbardziej niekobiecy sposób.

O autorze