Jesteśmy w twoim pokoju, całujesz mnie, popychasz moje ciało do ściany, z rękami nad głową. Twoje ręce wędrują po moim ciele i szorstko szczypią moje sutki przez ubranie. Mam na sobie dżinsową sukienkę z zamkiem na całej długości z przodu. Ciągniesz mi włosy i pchasz mnie na kolana. Odpinasz pasek i wysuwasz penisa. Prowadzisz moją głowę do kutasa i delikatnie pociągając mnie za włosy, wpychasz kutasa aż do tylnej części mojego gardła. Jęczę i robię wielkie oczy. Biorę powolny rytm, mówisz mi, żebym po prostu użyła ust i trzymała ręce za moimi plecami. Po raz pierwszy od dłuższego czasu jestem posłuszna. Jęczysz cicho i gładzisz mnie po włosach, „no dalej kochanie, dokładnie tak, trochę szybciej”. Łapiesz mnie za włosy i zaczynasz poruszać biodrami, pieprzysz mi usta, a ja z trudem oddycham, ale napierasz dalej. „Ach, tak, moja mała zdzira, podoba ci się to, prawda, pan pieprzy twoje śliczne małe usta, o kochanie, kocham twoje usta wokół mojego penisa, weź całą dziwko”. Z ostatnim chrząknięciem strzelasz głęboko w moim gardle, a ja, jak dobra dziwka, przełykam i oblizuję wargi. Patrzę na ciebie i wystawiam język, twoja ręka chwyta mnie za gardło, a ty mnie ciągniesz. Całujesz mnie namiętnie i mocno. Twoje dłonie znajdują zamek mojej sukienki, a ty odpinasz go do końca, odsłaniając stanik i nagą cipkę. „och, jesteś niegrzeczną dziewczyną, nie nosisz żadnych majtek w tak krótkiej sukience”, śmiejesz się, „moja mała dziwka zasługuje na lanie za to, że jest taka sprośna, co sądzisz o piętnastu?”

„Tak, proszę pana”, odpowiadam, wstaję i pochylam się na twoim łóżku. Pieścisz moją dupę i chichoczesz: „Twój tyłek będzie miał taki ładny odcień czerwonego dziecka, pamiętaj, żeby policzyć, bo zaczniemy od nowa”.

„Och i kochanie, nie zamierzam użyć ręki”. Pokazujesz mi narzędzie tortur i ciągniesz nim po moim kręgosłupie. Drżę w oczekiwaniu. Podnoszę tyłek trochę dalej, zauważasz to i pchasz głowę nieco niżej. „och, jesteś dla mnie dobrą dziewczyną”. Bez ostrzeżenia uderzasz mnie w dupę. Wołam: „ahh tatusiu, proszę”

„Licz głośno, bo to potrwa cały dzień”.

„j-jeden, dziękuję, proszę pana”. „dobra dziewczynka, pozostało tylko 14”.

Zanim uderzyłeś mnie 10 razy, mój tyłek był jasnoczerwony. „Jeszcze tylko kilka maleństw, masz się naprawdę dobrze, twoja dupa jest taka ładna”. Delikatnie ściskasz moją dupę, a następnie dajesz mi 3 szybkie ciosy. „Boże, panie, jedenaście, dwanaście i trzynaście, proszę więcej.” „Ale księżniczko, zostały ci tylko dwa, poradzisz sobie jeszcze z dwoma, prawda?” uderzasz mnie ponownie, powodując, że mój tyłek się kręci. „Czternaście, piętnaście” – szepczę, padając na łóżko. „Czy mówiłem ci, żebyś się położyła? Wróć na kolana, jeszcze z tobą nie skończyłem.” przeciągasz palcami od moich łydek do ud, a następnie lekko jak piórko nad moją cipką. „Ooohh proszę pana, nie drażnij mnie w ten sposób, proszę”. „dlaczego nie dziewczyno, jesteś moja, mogę robić, co mi się podoba”. Śmiejesz się, gdy moje ciało kurczy się, gdy bezpośrednio dotykasz mojej łechtaczki, „ktoś wydaje się trochę wrażliwy, to będzie zabawne”. Nagle podchodzisz do biurka, gdzie już umieściłeś pudełko z zabawkami, chwytasz mankiety i opaskę na nadgarstek. „odwróć się i połóż się na plecach, dziwko”. „Co pan mi zrobi, proszę pana?”

„Wkrótce się przekonasz, zrób teraz, co mówię, czy może chcesz kolejnego klapsa?”

Szybko się odwracam i kładę. Górujesz nade mną, przypinając moje nadgarstki do łóżka, nie mam dokąd uciec. Następnie łapiesz opaskę i delikatnie kładziesz ją na moich oczach. Teraz jestem unieruchomiona i nie widzę nic.

„Wyglądasz tak ładnie jak to dziecko”, szepczesz mi do ucha, delikatnie pociągając za sutki. Kołyszę się na łóżku, próbując wstać, ale nie mogę. „możesz walczyć, ile chcesz, w końcu jesteś moja i zamierzam cię wykorzystać tak, jak chcę”. Przestaję się ruszać, wzdycham i czekam. Słyszę, jak się poruszasz, a potem przestajesz, jesteś na drugim końcu łóżka, blisko moich stóp. potem, tak lekko jak piórko, czuję twoje palce na moich nogach, idą ścieżką, powoli w górę, przez kolana, do moich ud, przez biodra do talii, walczę, gdy twój dotyk łaskocze mnie. „kochanie, nie ruszaj się”. twoje ręce docierają do moich piersi, ściskasz je i masujesz, nagle twoje ręce znikają. Czuję twoją wagę na łóżku, a potem twoje usta są na moim brzuchu, zostawiasz ślad swoim językiem, a ty drażnisz się z moimi sutkami. Wyginam plecy, desperacko chcąc dotyku. „Ktoś wydaje się mieć chęć”, chichoczesz. Twoja ręka przesuwa się po moim ciele do pulsującej cipki. „Widzę, że jesteś bardzo potrzebująca… jesteś taką brudną dziewczyną, co mam z tobą zrobić?

„Panie, proszę… proszę” jęczę. „prosisz, o co, mała dziwko? proszę zostaw mnie tak? proszę daj mi nieskończone orgazmy? proszę spraw, żebym oszalała? musisz być bardziej konkretna, kochanie.

„proszę, daj mi orgazm, proszę pana, jestem taka mokra, że nie mogę już dłużej czekać”. Podnoszę biodra w kierunku twojej dłoni, ale szybko ją odsuwasz, zanim mnie dotkniesz. „Nie bądź taką chciwą dziwką, to ja decyduję, co dostaniesz”. rozsuwasz moje kolana i otwierasz mi łechtaczkę. „Och, tatusiu, nie, to jest złe”. Szepczę ochryple. następnie bez ostrzeżenia wepchnąłeś we mnie 2 palce. „kuuurwa tatusiu, oohh tak.” śmiejesz się i łapiesz mnie biodrami drugą ręką. zaczynasz szybko, kiedy zauważasz, że jestem blisko, zwalniasz, a potem znów szybko. torturujesz mnie tak przez 10 minut. „nie waż się dojść suko, bo zostaniesz ukarana”, warczysz. „tatusiu, proszę, spraw, żebym się spuściła, nie mogę już tego znieść!” krzyczę, kołysząc się i wiercąc, jak spocony bałagan na łóżku.

„błagaj o to kochanie, błagaj o to, a ja pozwolę ci się spuścić”. twoje palce poruszają się jeszcze szybciej, mój umysł ma wrażenie, jakby wybuchł.

Panie, proszę, spraw, żebym się spuściła, proszę, błagam. Nie mogę już tego znieść! Krzyczę, opierając biodra o twoje palce. „Och, tak, mała dziwko, dojdź dla mnie, dojdź dla mnie mocno!”

Moje nogi zaczynają się trząść niekontrolowanie i krzyczę. wyjmujesz palce z mojej mokrej cipki i przysuwasz je do moich ust. „otwórz buzię, dziwko, posmakuj siebie”.

Z niecierpliwością otwieram usta i wysysam palce. „hmmm, dobra dziewczynka”. Szepczesz, kiedy wstajesz i rozkuwasz mnie. „Odwróć się dla mnie”.

Po prostu leżę, dysząc, próbując złapać oddech. Warczysz na mnie i przewracasz. „Czy mówiłem ci, żebyś kazała mi czekać? Następnym razem lepiej posłuchaj od razu, bo w przeciwnym razie zostaniesz ukarana”.

Leżę na łóżku, na brzuchu. Mocno podciągasz moje biodra i uderzasz mnie w tyłek. Droczysz się z moim wejściem czubkiem twojego penisa, a palcami poruszasz moją łechtaczką. Wiję się i walczę pod tobą, próbując zmusić cię do wejścia we mnie.

„Kochanie, jeśli jesteś tak niecierpliwa, to nic nie dostajesz”, szepczesz mi do ucha, pochylając się nade mną. Kiedy się odsuwasz, bierzesz garść włosów i odciągasz głowę do tyłu. Warczysz: „Nie ruszaj się!” Pchasz moją głowę w dół i łapiesz swojego kutasa, ponownie kierujesz go do mojej cipki i jednym pchnięciem jesteś głęboko we mnie. Krzyczę i łapię powietrze. Rozciągasz mnie i czuję ból mieszany z przyjemnością. „Och kochanie, czujesz się tak dobrze wokół mojego fiuta, tak ciasno i mokro”.

Dajesz mi długie powolne ruchy, dzięki czemu czuję się tak dobrze. Zbliżam się do punktu kulminacyjnego i zaczynam odpychać tyłek, tęskniąc za oszałamiającym orgazmem. „Och nie, kochanie, nie bądź zbyt chciwa”, chichoczesz, gdy nie ruszasz mojego tyłka. Jestem tak blisko, ale kontrolujesz mnie. To tortury, potrzebuję tylko trochę więcej. „Panie, proszę,” jęczę cicho, „proszę, czy mogę się spóścić?”

Przez kilka kolejnych minut zwalniasz, ale w końcu poddajesz się. Pieprzysz mnie mocniej, doprowadzając mnie do szaleństwa. „O tak, proszę pana, nie przestawaj”, krzyczę. „Nie dostaniesz jeszcze spermy, mała dziewczynko, trzymaj się trochę dłużej”, mówisz wymagającym głosem.

Znowu bijesz mnie w tyłek, zostawiając czerwony odcisk dłoni „teraz możesz dochodzić, kochanie”. Ciągniesz mnie za włosy, gdy uderzasz we mnie, przeklinasz pod nosem „kurwa kochanie, czuję się tak dobrze”.

Jestem jęczącym bałaganem pod tobą. Moje ciało jest w szoku, gdy intensywny orgazm obmywa moje ciało. Moja cipka zaciska się wokół twojego kutasa, co doprowadza cię do krawędzi. Chrząkasz, kiedy we mnie wchodzisz. Czuję, jak twój kutas drży i twoja gorąca sperma wylewa się we mnie. Wyciągasz mnie i kładziesz się ze mną, ślepo czuję się wokół, wciąż z zawiązanymi oczami. Zwalniasz moje kajdanki z łóżka, ale trzymasz mnie związaną. Przytulasz mnie ciasno, jedna ręka spoczywa na moich piersiach, a druga leniwie bawi się moją łechtaczką.

Reszta nocy będzie świetną zabawą.

O autorze