Kiedy gniew znalazł ujście, poczułem nagły spokój. To było złudzenie którego nabyłem podczas licznych akcji militarnych, kiedy musiałem robić rzeczy niezgodne z ludzką naturą. Uczucie, które było we mnie uśpione od kiedy zaczęliśmy z żoną wszystko od nowa. Opanowanie, które przerażało moich kompanów. Zastanowiłem się, dlaczego kumpel wysłał mi dane logowania, i uświadomiłem sobie że jeszcze z nich nie skorzystałem. Kliknąłem na losową datę w kalendarzu i wyskoczyło okienko z zapytaniem czy życzę sobie „dodatkowe usługi”, „tak” i „nie”. Szybko kliknąłem „tak”, i pojawiło się kolejne okienko wymagające logowania.

Wpisałem dane przesłane przez Stefana, i przeniosłem się na kolejną stronę. Ta po raz kolejny pokazywała żonę w niesmacznych pozycjach, ubraną w jeszcze bardziej skąpą odzież. Były tam również jej zdjęcia w niektórych erotycznych sytuacjach. Na jednym miała buzię pełną czyjegoś kutasa. Na kolejnym była jej mokra cipka, posuwana przez innego członka. Na ekranie wyświetlało się coraz więcej tego typu zdjęć, podsycając moją wściekłość. Jak ona mogła mi to zrobić?! Co ja takiego zrobiłem? Te pytania krążyły mi po głowie, gdy nagle usłyszałem dźwięk nowej wiadomości. „Przepraszam że nie odebrałam. Jestem na mieście z dziewczynami, nie mogę rozmawiać.” 

To wszystko. Maleńka iskierka nadziei zaświeciła w mojej wyobraźni i uśmiechnąłem się do ekranu. Nagle pojawiło się na nim okienko z napisem „Czy chciałbyś zobaczyć tę modelkę w akcji?”, z dwoma przyciskami, „tak” i „nie”. Trzęsącą się dłonią zsunąłem ikonkę myszki na „tak”. Poczułem ponowny napływ żółci do gardła, kiedy pojawia się nowa karta wyświetlająca obraz małego pokoiku ze skromnym umeblowaniem. W zasadzie było tam tylko krzesło, łóżko i mały stolik. 

W pomieszczeniu początkowo było prawie ciemno, lecz nagle zapaliło się przyćmione światło i dwoje ludzi weszło do środka: kobieta mogąca być moją żoną i jakiś koleś, którego widziałem na oczy po raz pierwszy w życiu. Podeszli na sam środek pokoju, mężczyzna złapał kobietę za włosy i zmusił do uklęknięcia. Zamiast okrzyku bólu i rozpaczy, rozległ się zwierzęcy jęk podniecenia. Kobieta uklękła, a jej mała torebka upadła na ziemię. Wyleciała z niej maleńka komórka. Ku swojemu przerażeniu, kiedy przybliżyłem obraz, okazało się że wygląda dokładnie tak samo jak telefon mojej żony. Ze ściśniętym żołądkiem zrobiłem jedyną rzecz jaka wpadła mi wtedy do głowy: wybrałem jej numer i zadzwoniłem. Modliłem się aby to był jakiś chory żart.

Usłyszałem dźwięk połączenia, ale kiedy oddaliłem aparat od ucha, usłyszałem dzwonek rozlegający się z głośników. Obserwowałem jak wibrująca komórka podrygiwała na dywanie w rytm sygnałów w moim uchu. Żółć we mnie wzbierała, i stopniowo wszystko stało się jasne. Przescrollowałem wyżej, żeby zobaczyć usta żony owinięte wokół penisa tego kolesia. Brała go całego, krztusiła się, ociekała śliną i jęczała jednocześnie. Przesunęła dłoń do spódniczki, po czym podniosła ją i okazało się że nie miała na sobie bielizny. Cipka lśniła od wilgoci, więc wsunęła w nią trzy palce. Teraz jęczała jeszcze głośniej. Facet spojrzał w dół, zaśmiał się i odciągnął ją od siebie. Usta żony i jego penisa połączyła nitka śliny. Koleś odchrząknął i splunął na jej czoło, a gęsta ślina stoczyła się po twarzy. Następnie odwrócił się i wypiął.

– Wyliż moją brudną dupę, jak przystało na taką dziwkę jak ty!

Patrzałem, przerażony, jak kobieta którą od dwudziestu pięciu lat nazywałem żoną, uśmiechnęła się od ucha do ucha ze śliną spływającą po policzkach, i zanurkowała z wystawionym językiem pomiędzy pośladki obcego kolesia. Od tego momentu słyszałem mlaskanie, ssanie i inne mokre odgłosy, do wtóru stękania jego I JEJ. Jedną dłonią sięgnęła w przód i zaczęła masować jego penisa, a drugą wariacko robiła sobie dobrze. Soki spływały jej po ręce kiedy nurkowała palcami, raz za razem, głęboko do cipki. Po kilku minutach mężczyzna znowu złapał ją za włosy, podciągnął do góry i odwrócił, po czym poklepał jej policzki kilka razy sztywnym penisem. Ona rozszerzyła usta żeby mógł go wpakować do środka.

Facet poruszał biodrami coraz szybciej, złapał garść włosów w każdą dłoń i przyciągał do siebie jej zachłanną buzię. W końcu usłyszałem jego stęknięcie, i wtedy wpakował całego penisa do gardła. Przytrzymał go tam całkiem długo. Ciało kobiety drżało z długotrwałego braku tlenu, ale jej dłoń nadal nie przestawała pieścić cipki. W końcu facet się wycofał i pozwolił jej na oddech. To właśnie wtedy krzyknęła, uderzył w nią orgazm, a soki popłynęły po podłodze. Całe jej ciało się trzęsło, a ona dochodziła raz za razem, powiększając kałużę płynów pod nogami. Mężczyzna wycofał się całkowicie z jej ust i wystrzelił ostatni ładunek do jej otwartej buzi. Zatrzymała tam nasienie i widziałem jak przelewa je językiem. W końcu przełknęła głośno, i pokazała mu że ma pustą buzię. On przytaknął, naciągnął spodnie na tyłek, spojrzał na jej ociekającą dłoń i rozkazał:

– Posprzątaj ten syf. Kobieta ochoczo upadła na kolana i wylizała jeziorko własnych soków. Pokryła nimi usta, czubek nosa i brodę, i wręcz mruczała z rozkoszy. Kiedy mężczyzna już się napatrzał, zaśmiał się pod nosem i wyszedł z pomieszczenia. Ona nadal klęczała na czworaka, lecz nagle ekran zrobił się czarny i okno samo się wyłączyło. 

O autorze

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.