Bez słowa podniosła się z mojego fiuta i skoczyła na moją twarz. „Jedz swoją spermę, szmato. Wyliż to ze mnie! Jeśli kiedykolwiek będziesz chciał mnie znowu dotknąć, zjedz to teraz!” Zrobiłem zgodnie z poleceniem. Nieźle – trochę słona, tak jak obiecała.
Jeździła po mojej twarzy przez dobre dziesięć minut, drżąc przez kilka lub więcej orgazmów. W końcu przetoczyła się ode mnie i upadła, od stóp do głów na łóżku obok mnie. Wzięła prawą stopę i przejechała nią po moim spoconym ciele. A potem w samą porę położyła stopę na mojej piersi. „Ssij moje palce u nóg”. Wykonałem polecenie.
Pozwoliła na to przez minutę lub dwie, a potem przewróciła się na brzuch i kazała polizać jej kolana, uda i tyłek. Kazała mi lizać jej odbyt, co chętnie zrobiłem. Kochałem to i robiłem tak wiele razy. Odepchnęła się od mojego języka, aż zbliżyła się do szczytu, a następnie wsunęła kilka palców na łechtaczkę i pocierała się do zapomnienia.
Następnie całkowicie się odwróciła, wstała z łóżka i uklękła u stóp. Wstałem, żeby podejść do niej i objąć ją, ale ona chwyciła mnie za ręce i mocno mnie przytuliła. Połknęła mojego fiuta. Polizała moje jaja i brzuch. Od razu wzięła mojego fiuta i jądra do ust.
Wypuściła mnie ze złym uśmiechem. „Teraz, kim jest moja mała suka?” Wstała i spojrzała na mnie, mając w najlepszym razie 160 cm do mojego prawie 180-centymetrowego wzrostu. Delikatnie pieściła mojego fiuta i jądra. Co ona miała na myśli, mój umysł ścigał się z uczuciami; strach, pożądanie, podekscytowanie i tęsknota, wszystko połączone w jedną nieodróżnialną emocję?
Spojrzała na mnie i szepnęła pod nosem: „Kocham cię”. Znowu nie miałem pojęcia, co będzie dalej. Sięgnęła i założyła ręce za moją szyję i pocałowaliśmy się namiętnie. Wspięła się na moją klatkę piersiową i opadła na mnie. Włożyłem pod nią ręce, a ona tak mnie ujeżdżała przez dwie minuty, które zajęło mi ponowne osiągnięcie orgazmu. Cały czas patrzyła mi w oczy, od czasu do czasu uspokajając mnie „Kocham cię, wiesz”. Dołączyła do mnie w punkcie kulminacyjnym i posadziłem ją na łóżku. Upadłem obok niej i zapadłem w delikatny sen, gdy położyła głowę na mojej klatce piersiowej i delikatnie przesunęła palcami po brzuchu.
Obudziłem się kilka minut później, a ona tam była, mocno spała i trochę się śliniła. Zachichotałem trochę, a ona otworzyła oczy i spojrzała na mnie. Uśmiechnęliśmy się do siebie i myślę, że w tym momencie wiedzieliśmy, że coś – a może wszystko – się zmieniło. To, co nastąpi, to cała krótka powieść sama w sobie. Zostałem oczarowany jej delikatnym dotykiem i gwałtownym uściskiem. Dokąd to zaprowadzi? Kto do diabła wiedział, ale byłem cholernie pewien, że się dowiem…