Wtedy to się stało. Na ich twarzach pojawił się ten sam szok, co wcześniej na mojej. Matka zaprezentowała się praktycznie nago dziesięciu parom oczu. Rozległy się ciche gwizdy i śmiechy, ale szybko ucichły na widok jej wściekłej postury. Oto stała przed nimi, w samych stringach i czarnych szpilkach, a światło księżyca odbijało się od jej gładkiej skóry.
– Każdy z was, żałosne szczyle, jest obrzydliwym zdesperowanym małym kutasem. – oznajmiła bez cienia złości którą wcześniej skierowała na mnie – Czyja to była fantazja, żebym miała na sobie tylko stringi i szpilki, i żebym pozwoliła się wam zerżnąć w szkole jak posłuszna kurwa?
Wszyscy zdali sobie sprawę że mama przeczytała komentarze na stronie internetowej, bo to był cytat zaczerpnięty właśnie stamtąd.
– M-mój… – powiedział Karol, a ona natychmiast się do niego odwróciła.
– W takim razie, wasza kurwa właśnie przed wami stoi. – powiedziała, imitując wypowiedzi ze strony – Chcesz dawać mi klapsy na oczach twoich kolegów, a ja mam cię nazywać tatuśkiem. A mój własny syn ma mi ssać sutki.
Zapadła cisza. Wszyscy zamarli, czekając na eksplozję.
Mama złapała mnie za ramię, wciągnęła mnie w krąg kolegów i spojrzała mi prosto w oczy.
– Daj mi klapsa, przecież jestem niegrzeczna. Obiecałeś im to! Czy tego właśnie chcecie? – zapytała, pochylając się w moją stronę
Nie odpowiedziałem, bo nie potrafiłem. Nadal nikt się nie poruszył, a mama stała wypięta do tłumu. Po chwili wskazała palcem na Karola, a ten wystąpił z szeregu. Rozległy się zdziwione szepty kolegów.
Mama złapała mnie w pasie i położyła sobie jego rękę na tyłku. Chłopak spojrzał na mnie, potem na swoją dłoń, i uśmiechnął się. Wkrótce miętosił jej pośladki, a ona nie powstrzymywała go. Karol zyskiwał coraz więcej śmiałości, a pozostali szeptali między sobą coraz głośniej.
– Właśnie tego chciałeś. Jestem dziwką twoich kolegów. Ty mi to zrobiłeś. – mama wyszeptała mi do ucha, podnosząc się tak że jej piersi wisiały teraz idealnie przed moją twarzą.
Nie mogła na mnie patrzeć kiedy z jej oczu ciekły łzy, więc odwróciła się na moment.
– Miejmy to już za sobą. Poliż je. – rozkazała.
Spojrzała w tył, na Karola który z niebiańskim uśmiechem nadal łapał i rozszerzał jej pośladki. Ja nie potrafiłem nawet drgnąć, gdy u mojego boku pojawił się Rafał.
– Na co czekasz? Te sutki same się nie poliżą. Jestem pewien, że pozostali też czekają na swoją kolej, prawda pani Lauro? – zapytał, łapiąc jedną z piersi.
Mama wzdrygnęła się, ale odparła:
– Tak, w końcu jestem tylko dziwką. Każdy z was będzie miał swoją szansę.
Mówiąc to patrzała na mnie, obarczając mnie całą winą.
– Klepnij ją po tyłku, Karol! – rozkazał Rafał, przejmując niejako kontrolę nad sytuacją.
Chłopak aktualnie ściskał obie piersi naraz, a mama krzywiła się co kilka sekund z bólu jaki sprawiała jej zabawa sutkami. W całym moim wtydzie i żalu, widziałem jak bardzo jest jej źle. Chciałem ją pocieszyć i jednocześnie odciążyć od miernych zalotów Rafała, więc wyciągnąłem dłoń w przód. Gdy tylko dotknąłem jej skóry, jej oczy się rozszerzyły i powiedziała żebym dał jej klapsa. Jej ciało się zakołysało z powodu bólu jaki sprawiali jej moi dwaj koledzy. Przycisnąłem usta do jej sutków, a ona jęknęła w ciemną noc. Zewsząd pojawiły się pary dłoni, żeby ją dotknąć.
Ktoś odciągnął mnie na bok, a przede mnie wcisnęli się Rafał i jego brat. Na oczach wszystkich, spuścili spodnie w dół i wypuścili z nich swoje twarde penisy. Byli gotowi do akcji z moją, nadal pochyloną i wypiętą, mamą. Kobieta nie walczyła, tylko patrzyła mi przez cały czas prosto w oczy. Kiedy Rafał wszedł w nią od tyłu, zamknęła powieki i jęknęła. Od tego momentu wydarzenia rozmyły się, a czas płynął w swoim tempie.
Rafał złapał ją za ramiona i wyciągnął je w tył dla równowagi. Wchodził w nią bardzo mocno i szybko. W międzyczasie, jego brat podszedł do niej od przodu i zatkał jej usta jeszcze większym penisem. Reszta chłopaków obserwowała jak szarpią ją za włosy i słuchała wszystkich odgłosów które wydawała ich trójka.
Rafał rżnął ją jakby to nie był jego pierwszy raz, ale doskonale wiedzieliśmy że wszyscy tu zebrani byli prawiczkami. Przynajmniej tak było do tego dnia. Mateusz doszedł szybko w jej ustach i gdy tylko mama wykrztusiła spermę z buzi, jego miejsce zajął Jacek.
Patrzałem na kolej każdego z moich kolegów. Na boku piętrzył się stos ich ubrań. Mama ssała i obciągała kilka kutasów naraz. Ktoś przez większość czasu robił zdjęcia. Chłopaki gratulowali sobie nawzajem swoich osiągnięć. W ten sposób musiała minąć przynajmniej godzina tego horroru.
Tego wieczoru spełniło się wiele fantazji chłopaków. Zmusili ją żeby nazywała Alana swoim panem i dziękowała mu za każde spoliczkowanie. Najgorsze stało się kiedy Rafał próbował wejść w jej anal, o czym zresztą zawsze marzył. Mama próbowała się opierać, ale miała przeciw sobie dziewięć silnych par rąk. Dzięki temu Rafał zgwałcił ją dokładnie tak jak sobie to wyobraził.
Jęki bólu i rozpaczy stłamsiły kolejne penisy w jej ustach. Dodatkowo, co chwilę ktoś powtarzał żeby trzymała pysk. Po jakimś czasie walki z jej strony, Rafałowi udało się wcisnąć w jej anal. Musiałem przyznać że mimo całego terroru to był zajebisty moment. Wtedy sam podszedłem do jej twarzy i wcisnąłem jej kutasa do ust. Próbowała na mnie spojrzeć, ale pchnąłem jej głowę w dół, żeby się nim zajęła.
Emocje płynące z całej tej sytuacji obudziły coś głęboko w moim ciele. Wplotłem palce w jej rude włosy i przytrzymywałem ją w miejscu, bo usiłowała się odsuwać. W końcu przestała się opierać i zaserwowała mi tą samą przyjemność którą inni otrzymali już po kilka razy.
Obserwowałem jak jej ciało kołysało się między nami i cieszyłem się z każdego gorącego momentu. Kiedy spojrzałem na Rafała, był uśmiechnięty od ucha do ucha i dawał mamie kolejne klapsy. Mama próbowała przetrwać ból jaki jej tym sprawiał i skupić się w pełni na moim penisie. Bardzo chciałem już skończyć, ale kumpel znienacka odciągnął ją ode mnie.
– Czekaj, zawsze chciałem widzieć takie coś na żywo! – powiedział.
Patrzałem jak kazał mamie objąć moją szyję i usiąść na mnie okrakiem. Złapałem ją za uda i powoli ją na siebie nadziałem. Już nie krzyczała z bólu. Wydawało się, że odpychała od siebie to wszystko co się działo.
Nagle otworzyła oczy i spojrzała na mnie. Wzięła mnie całego do środka. Było tam gorąco i wilgotno, i czułem się jak w niebie. Jęknęła mi do ucha i zaczęła ujeżdżać. Po chwili znaleźliśmy dobry rytm. Kompletnie ignorowaliśmy komentarze obserwatorów i błyski fleszy. Mama odnalazła moje usta i namiętnie się całowaliśmy.
Nagle kobieta głośno westchnęła a ja zauważyłem między nami obcą dłoń. To był Rafał, który wszedł w anal i przejął kontrolę nad nami obydwoma.
– Przyznaj, że jesteś dobrą dziwką. – rozkazał jej.
– Ohh… okej… możecie mnie posuwać kiedy tylko zechcecie… – jęknęła mama, zbliżając się do orgazmu.
Cała nasza trójka zatraciła się w chwili. Mama przygryzała wargę żeby stłumić dzikie jęki i doszła dokładnie w tym samym momencie w którym Rafał powiedział że zaraz skończy. W zasadzie mieliśmy równoczesny orgazm i minutę później leżeliśmy na sobie nawzajem, dyszący i spoceni.
Odsunąłem się od nich, ale kiedy mama chciała zejść z Rafała, on powiedział jej że jeszcze nie czas. Kazał jej uklęknąć na trawie na czworaka.
– Wiesz jaka jest fantazja Beniamina? – zapytał z uśmiechem, odwracając się w stronę najniższego i najgrubszego chłopaka w ekipie.
Mama przytaknęła, a wszyscy znowu zebrali się wokół niej z penisami na wierzchu.
– Zanim będziemy kontynuować, powinnaś mi podziękować. – powiedział Rafał, łapiąc ją za włosy i pocierając kutasem o jej śliczną twarz.
Zauważyłem, że w tylnej kieszeni spodni miał jej stringi.
– Co masz na myśli? – zapytałem go, patrząc pomiędzy jego twarzą i jądrami na policzku mamy.
– A co myślisz? Kto podpowiedział twojej starej żeby podsłuchała naszą rozmowę? Tak, to ja wysłałem jej maila w odpowiednim momencie. – odpowiedział z najszerszym uśmiechem z możliwych.
Mama podniosła się żeby coś do niego powiedzieć, gdy nagle uderzył w nią silny strumień moczu. Siki wlały jej się do buzi, a ona odsunęła się w zdziwieniu i rozkaszlała.
Cała reszta chłopaków dołączyła do zabawy i obsikali całe jej nagie ciało. Po wszystkim mama leżała na trawie i drżała w chłodnym nocnym powietrzu. Alan stał z boku i kamerował całą akcję.
Nagle Rafał odciągnął mnie na bok i powiedział żebym zostawił mamę z nimi dwoma i wrócił już do domu.
– Co zamierzacie z nią zrobić? – zapytałem, obawiając się odpowiedzi.
Coś w jej oczach powiedziało mi że doskonale wiedziała co ją czeka, i że wydarzenia tego dnia wcale nie były przypadkowe.
– Wiesz czego chce Alan, prawda?
Obaj chłopcy się uśmiechnęli. Wiedziałem że obaj sądzili że moja mama była najpiękniejszą kurwą w okolicy, i tak samo postrzegaliby ją wszyscy starsi mężczyźni szukający nocą zabawy za pieniądze.
– Założę się że zarobimy na niej tej nocy kilka stówek! – zaśmiał się Alan – Spójrz na nią, ona jest piękna! Stary, będziemy dzięki niej bogaci!
Popatrzałem po raz ostatni tej nocy na moją śliczną mamę, odwróciłem się i poszedłem do domu. Rafał przewidział wszystko to co się stało tego dnia. Nasze życie już nigdy nie miało być takie samo.