Jej ciało zareagowało na ten klaps. Jej tyłek wciąż bolał po wcześniejszej sesji. Gdy był już w pozycji, Adrian wsunął głowę pod jej cipkę. Ręce na jej pośladkach, obniżył jej cipkę tuż nad ustami. Zaczął skubać i lizać. Chwytając jej wargi sromowe w zęby i rozciągając je z jednej strony. Paulina, ciężko oddychając, zaczęła jęczeć i sapać z przyjemności.
Rozciągnął jej wargi sromowe, jej odsłoniętą łechtaczkę. Lizał jej łechtaczkę powoli, gdy wiła się z przyjemności. „Ujeżdżaj to!” rozkazał. Ona była szczęśliwa, gdy obniżyła łechtaczkę tak, że jej łechtaczka znajdowała się na jego czekającym języku.
Powoli i celowo najpierw potarła łechtaczką jego język. Jej ruchy stały się bardziej rytmiczne, a potem… szaleńcze… “AAAAAH! – krzyknęła, gdy twarz Adriana zaczęła opływać jej sokami. Jej ruchy zatrzymały się, gdy doszła. Posłała mu wskazówkę, by wciągnąć jej łechtaczkę do ust i pocierać ją językiem. Ciągle dochodziła, jej dźwięki były bardziej gardłowe niż wcześniej. Adrian ją puścił, gdy jej dźwięki zmieniły się w westchnienia.
Wysunął się spod niej, gdy jej ciało opadło na łóżko bezwładne i wyczerpane. Adrian otarł twarz, był pokryty sokami. Przyciągnął ją do krawędzi łóżka, stopy na podłodze. W końcu jego kutas poczuje rozkosz, której szukał.
Trzymał ją za biodra, gdy wpychał w nią stwardniałego kutasa. „Tak jak lubię gorąco, mokro i ciasno!”. Powiedział. Korek analny naciskający na szczyt jego kutasa sprawił, że jej cipka była tak ciasna. “Och, to jest tak dobre” stwierdził. Trzymał jej biodra i pompował, z rękami na jej ramionach, pompował coraz mocniej i mocniej. Paulina jęknęła z radości. Wygięła się i zesztywniała, znów nadchodziła, a on walił mocniej, krzycząc i chrząkając. Jej ciało zesztywniało, gdy doszła, gdy znów zaczęła się relaksować, wyciągnął swojego kutasa, teraz ociekającego jej spermą.
„Spraw, by to się stało” zażądał. Paulina szybko podniosła się na kolana i wsunęła usta na jego gorącego kutasa.
„Och, tak” Adrian jęknął, gdy gardło oplotło jego kutasa. Miała niesamowity język i usta. Położył ręce na jej głowie i wbił jej usta do gardła. Ssała, gdy wszedł i prawie wyszedł, liżąc jego kutasa, jak tylko mogła, a po nagłym szaleństwie usłyszała jego gardłowe krzyki, gdy doszedł. Nadal rytmicznie ruchała jego kutasa ustami połykając wszystko, co wyciekało, dopóki nie został wyssany do końca. Wyszedł, wciąż ciężko dysząc. Adrian i Paulina wspięli się do łóżka i leżeli, wypoczęci, oboje byli całkowicie usatysfakcjonowani… oczywiście do następnego razu.