– Paulina poznała już moją córkę – powiedziała Pani doktor. – Dawidzie, to moja córka, Teresa.
Wstała, uścisnęła mi dłoń, po czym przytuliła mnie i pocałowała, na oczach Pauliny i doktor Emilii.
– Dawidzie, idź do toalety w moim biurze i weź prysznic, a potem spotkajmy się w jadalni za 10 minut na kolację. Po kolacji wrócimy do mojego biura i powiem ci, jaką mam do ciebie prośbę – powiedziała Pani doktor.
Pobiegłem z powrotem do gabinetu doktor Emilii, wziąłem prysznic i ubrałem się. Kiedy dotarłem do jadalni, Paulina, Teresa i doktor Emilia siedziały przy jednym ze stolików. Wydaje mi się, że używali co drugiego stołu, aby zastosować się do zasad „dystansu społecznego”. Kelner kontrolnie zmierzył wszystkim temperaturę. Poczęstowano nas pyszną kolacją.
– Dawidzie, chodź teraz ze mną do mojego biura – poprosiła Pani doktor. – Paulina w tym czasie oprowadzi Teresę po klubie.
W gabinecie doktor Emilii podziękowałem jej za tamten gigantyczny orgazm. Powiedziałem jej, że nie wiedziałem, że coś takiego jest w ogóle możliwe.
– Jak już wcześniej wspominałam, mam do ciebie ogromną prośbę. Możesz oczywiście odmówić. Zanim cię jednak poproszę, muszę ci opowiedzieć moją historię.
Powiedziała, że jej mąż dawno temu zbudował w ich piwnicy loch – pokój zabaw dla dorosłych. Przyznała też, że w zeszłym roku jej córka pewnego wieczoru obudziła się w nocy i poszła szukać rodziców. Nie znajdując ich na górze, zeszła do piwnicy i przez niedomknięte drzwi weszła do ich miłosnego lochu. Teresa zobaczyła, jak jej matka leży związana na łóżku z wibratorem brzęczącym w jej cipce, zaciskami założonymi na piersiach i łańcuchem przymocowanym do poręczy na łóżku, a jej mąż właśnie strzelał swoim ładunkiem prosto w jej gardło i twarz. „Wiedziałam, że jesteście zboczeni, ale co ty robisz mamie?!” – wykrzyczała.
Następny tydzień spędzili na wyjaśnianiu swojej „perwersyjnej” strony swojej 18-letniej córce. Teresa zamiast czuć do nich odrazę była zafascynowana ich pokojem zabaw. Powiedzieli nawet córce, że należą do klubu BDSM i tam spędzają piątkowe wieczory.
Mąż Emilii zmarł wkrótce po tym incydencie. Od jego śmierci Teresa zadawała coraz więcej perwersyjnych pytań swojej mamie.
– Rozumiem, ale co to wszystko ma wspólnego z dzisiejszym wieczorem i przysługą, której ode mnie oczekujesz? – przerwałem jej pytaniem.
– Dawidzie, nie pozwoliłeś mi dokończyć tej historii! Kiedy skończę, zrozumiesz, o co mi chodzi.
– Przepraszam, mężczyźni zazwyczaj przerywają za wcześnie.
Wróciła do opowieści. Powiedziała mi, że po śmierci męża spędzała w klubie trzy lub cztery noce w tygodniu. Teresa zaczęła regularnie zadawać pytania na temat BDSM. Często wychodziła ze swoimi przyjaciółmi, ale zawsze musiała wrócić do domu przed 23. Klub znajdował się 10 minut od ich domu, więc doktor Emilia wychodziła o 22:40, żeby być w domu tuż przed powrotem Teresy, która zawsze wracała jakieś 2 – 3 minuty przed 23:00
Jednej nocy Teresa wróciła do domu wcześniej, o czym Pani doktor nie wiedziała. Po 23 zaczęła wydzwaniać do jej koleżanek, bo Teresa nie odbierała telefonu. Dowiedziała się, że odwiozły ją do domu przed 21. Nie mogła jej nigdzie znaleźć. Przypomniała sobie o incydencie w piwnicy i skierowała się tam, żeby sprawdzić, czy ciekawość nie sprowadziła tam dziewczyny. Doktor Emilia zbiegła po schodach i spojrzała przez szparę w drzwiach. Opowiadała wszystko ze szczegółami. Teresa leżała na plecach z rękami i stopami przykutymi do czterech rogów łóżka. Wsunęła wibrator do majtek, tak że brzęczał na jej łechtaczce i wyglądała, jakby dochodziła raz za razem. Wyglądała na wyczerpaną. Miała parę zużytych majtek z kosza na pranie położoną na twarzy i w ustach. Miała też opaskę na oczach, więc nic nie widziała, ale usłyszała kroki. Powiedziała wtedy: „Oliwio, dzięki Bogu, że wróciłaś! Pomóż mi się z tego wydostać, zanim mama wróci do domu.”
Pani doktor odpowiedziała: „Teresko, kochanie, to ja, mama. Co ty tu robisz? Jak się sama przywiązałaś do wszystkich czterech rogów?” Teresa odpowiedziała: „Mamo, tak mi przykro. Przepraszam! Nigdy więcej nie zrobię czegoś takiego. Oliwia podrzuciła mnie i pomogła mi się przywiązać. Po prostu musiałam zobaczyć, jak to jest.”
– Nie mogłam uwierzyć, że prowadziłam tę rozmowę z moją córką. Widziałam, jak bardzo jej się to podoba. Wiedziałam, że muszę ja tu przyprowadzić, bo inaczej sama może szukać spełnienia w jakichś niebezpiecznych miejscach i ktoś mógłby ją skrzywdzić. Rozwiązałam ją i obiecałam, że wezmę ją następnym razem do klubu. Tak też zrobiłam i jest tutaj dzisiaj ze mną. Obiecałam jej, że zaliczy swój prawdziwy pierwszy raz w możliwie najlepszych warunkach. I tutaj moja prośba do ciebie. Czy mógłbyś rozdziewiczyć moją córkę?
Nie wiedziałem, co mam odpowiedzieć. Z jednej strony byłem w ciężkim szoku, ale z drugiej strony zdawałem sobie sprawę, że Teresa jest pełnoletnią, bardzo atrakcyjną kobietą, z którą bardzo chętnie bym się zabawił. Uśmiech pojawił się na mojej twarzy, gdy zrozumiałem, że moja żona wyraża na to wszystko zgodę. Nie sądziłem, ze ten wieczór może stać się jeszcze piękniejszy. Zamknąłem oczy, wyobrażając sobie, jak to wszystko będzie wyglądało i bez zbędnego przeciągania kiwnąłem głową, zgadzając się spełnić prośbę doktor Emilii.