W zeszły piątek weszliśmy do klubu BDSM około 18:30. Założyłem kołnierz niewolnika i zieloną bransoletkę, która miała wszystkich powiadomić o tym, że jestem tam po raz pierwszy.
– Dawidzie, to jest Doktor Emilia, wejdź proszę.
Sądziłem, że zostałem zabawką na wieczór pani doktor i kogokolwiek, kto był w jej gabinecie. Pocałowałem moją żonę na pożegnanie.
– Miłej zabawy i do zobaczenia, kiedy ze mną skończą – powiedziałem. – Przynajmniej będę w dobrych rękach pani Doktor Emilii.
– Mam nadzieję, że będziesz bawić się tak dobrze, jak ja, kiedy byłam tutaj pierwszy raz – powiedziała Paulina.
Kiedy wszedłem do gabinetu, doktor Emilia, siedziała sama za biurkiem, ubrana w bardzo ładną sukienkę sięgającą prawie do kolan. Zamarłem na sekundę, a potem podszedłem do niej i ukląkłem u jej stóp. Zdjąłem jej buty i pocierałem jej stopy przez kilka minut. Następnie zacząłem całować jej nogi od kostek. Zatrzymałem się przy jej udach.
– Czy mogę iść dalej? – zapytałem doktor Emilię.
– Możesz – odpowiedziała.
Odpiąłem jej pończochy z podwiązek i zwinąłem je powoli z jej nóg. Gdy zobaczyłem jej nagie stopy nie mogłem sobie odmówić i zacząłem ssać jej palce u nóg, masując jej stopy, a następnie wróciłem językiem do jej nagich ud. Poprawiła się na krześle i usiadła z szeroko rozłożonymi nogami tak, że mogłem zobaczyć jej przemoczone satynowe majtki.
– Czy mogę? – znów zapytałem. Bez słowa uniosła pupę, zdjęła majtki i wstała.
– Niewolniku Dawidzie, rozbierz się, wskakuj na moje biurko i połóż się na plecach.
Zrobiłem, o co prosiła.
– Mam do ciebie ogromną prośbę, ale najpierw użyję mojej cipki, żebyś doszedł tak, jak nigdy wcześniej.
– Pani doktor, mam na sobie kołnierz niewolnika i zieloną opaskę. Jestem tu wyłącznie po to, by Panią zadowolić.
– Dziś wieczorem twoja Pani chce sprawić ci przyjemność. Dam ci najlepszy orgazm, zaufaj mi, a teraz połóż się na moim biurku!
Zrobiłem, o co prosiła, a ona sięgnęła do szuflady biurka i wyciągnęła opaskę. Kiedy zapięła ją na mojej głowie, wzięła swoje lepkie, przemoczone majtki i posmarowała nimi moją twarz.
– Niewolniku Dawidzie, czy chcesz być zakneblowany moimi majtkami, kiedy będę ujeżdżać twojego kutasa?
– Tak, proszę Pani – odpowiedziałem krótko. Słyszałem, jak ponownie sięga do szuflady, a potem poczułem, jak dildo przesuwa się po moich ustach. Podciągnęła opaskę, abym mógł zobaczyć, jak włączyła wibrator i przyłożyła go do swojej cipki. Zaczęły z niej wypływać gęste i białe soki. Włożyła dildo do pochwy i kilka razy je wsunęła i wysunęła. Dildo było błyszczało z jej soków, kiedy wyciągnęła je z cipki.
– Wyliż to do czysta – powiedziała, wkładając mi wibrator do ust. Później znów włożyła go do swojej cipki, po czym znów przez chwilę pieprzyła nim moje usta. Za trzecim razem, kiedy wyciągnęła go ze swojej cipki, owinęła go przemoczonymi majtkami i wepchnęła mi do ust. Wzięła jakiś skórzany pasek i zabezpieczyła go tak, żeby nie wypadł. – Dawidzie, czy możesz oddychać? – zapytała. Z wypchanymi ustami mogłem tylko skinąć głową.
Upewniwszy się, że mogę oddychać, wspięła się na biurko i wbiła się w mojego penisa. Ujeżdżała mnie przez około dwie minuty, a potem całkowicie wyciągnęła mojego kutasa ze swojej cipki. Zrobiła to siedem lub osiem razy. Przez cały czas czułem się jakbym miał orgazm. Miałem dreszcze wzdłuż kręgosłupa i niesamowite mrowienie na całym ciele, ale nie wytrysnąłem do jej cipki. Nie mogłem uwierzyć, że to uczucie trwało tak długo bez eksplozji w jej cipce (według zegarka minęło jakieś 45 minut). Znała uczucie, którego doświadczałem i zdjęła opaskę, żeby mogła spojrzeć mi w oczy.
– To uczucie jest niesamowite, prawda? – zapytała z uśmiechem. Nie mogłem rozmawiać z wibratorem w ustach, więc wyjęła go.
– Nie sądzę, żebym kiedykolwiek doświadczył tego, co właśnie mi Pani zrobiła – powiedziałem szczerze. – Jakim cudem wytrzymałem 45 minut?
Pocałowała mnie i spojrzała mi w oczy.
– Czy jesteś gotowy?
Ponownie skinąłem głową.
Wcisnęła swoją cipkę na mojego kutasa i poczułem, jak czubek uderza ją w szyjkę macicy. Znowu poczułem mrowienie, a potem zacząłem eksplodować w jej cipkę. Doktor Emilia doszła równocześnie ze mną i wytrysnęła swoimi sokami. Leżała tam na mnie z moim kutasem w swojej cipce przez jakieś pięć minut, a potem zeszła i przysunęła się do mojej twarzy. Położyła swoją cipkę na moich ustach i powiedziała, żebym patrzył jej prosto w oczy. Zaczęła dotykać łechtaczki swoimi palcami, a potem eksplodowała po raz kolejny prosto do moich ust, aż pomyślałem, że utonę. Następnie okrążyła biurko, tak że widziałem ją do góry nogami i zaczęła zlizywać swoje i moje seksowne soki z mojej twarzy. Zadzwonił jej telefon.
Leżeliśmy tam i regenerowaliśmy się przez kilka minut. Spojrzawszy na swój telefon, zapytała, czy może poprowadzić mnie jednym z głównych korytarzy do prywatnego pokoju, w którym Paulina czekała z kimś na mnie.
– Pani doktor, może pani ze mną robić, co pani tylko chce – odpowiedziałem. Doktor Emilia ubrała mi satynowe majtki, sandały na stopy i szlafrok, a potem przyczepiła smycz do mojego kołnierza i wyszliśmy na korytarz. Na szczęście minęliśmy tylko trzech czy czterech członków Klubu. Kiedy weszliśmy do pokoju, Paulina siedziała z jakąś nastolatką. Były ubrane w swoje ubrania i rozmawiały o różnych rzeczach. Stanąłem przed nim z przypiętą smyczą, ubrany w czerwone satynowe majtki i cienki szlafrok z lepką spermą na twarzy i we włosach.