Imprezy rodzinne. Niezbyt mój klimat i z pewnością nigdy nie wracałbym do miasta specjalnie dla nich. To była coroczna impreza organizowana przez mojego ojca. Miły człowiek, ale nie ma pojęcia, jak zorganizować wartościowe spotkanie. Złe jedzenie, okropna muzyka i jeszcze gorsze towarzystwo. Ale tym razem było inaczej. Tym razem miałem kogoś na oku.

Marzena, była narzeczona mojego brata.

Zerwali kilka miesięcy wcześniej, ale zdecydowali się pozostać przyjaciółmi. Nawiązała też bliskie stosunki z moimi siostrami i dlatego nadal była zapraszana na takie wydarzenia. Marzena i ja zawsze mieliśmy nienamacalną więź, niezaprzeczalną iskrę. Wielu nawet żartowało, że pewnego dnia razem uciekniemy w siną dal. Prawdą jest, że działanie w tej materii mogłoby spowodować rozłam w tej rodzinie.

Nie widzieliśmy się, odkąd ona i mój brat zerwali, ale w chwili, gdy nasze oczy spotkały się w salonie, było oczywiste, że oboje myśleliśmy o tym na długo przed tą nocą, a teraz możemy robimy wszystko, co chcieliśmy sobie nawzajem wcześniej. Wystarczyło ugryźć jej dolną wargę i szybko, ale celowo musnąć moje ramię, by dać mi znać, że jest gotowa się poddać, więc idę na górę, przygotowałem pokój na to, co zaplanowałem, i wracam na uroczystość.

Nie tracę czasu na ponowne zwrócenie uwagi Marzeny. Odciągając ją od rozmowy z siostrą, cicho szepczę jej do ucha, że ma być grzeczną dziewczynką i postępować zgodnie z instrukcjami pozostawionymi jej w mojej sypialni. Z chytrym uśmiechem zgadza się należycie i podąża moim tropem. Czeka na nią opaska na oczy, knebel i notatka nakazująca jej rozebranie się, założenie dostarczonych rzeczy i cierpliwe czekanie na rękach i kolanach na moim łóżku.

Nie spieszę się, aby jej towarzyszyć. Ważne jest dla niej, aby wiedziała, że ​​jest tam tylko dla mojej przyjemności i że działam w swoim własnym tempie. Ufam, że zrozumie i z radością zaczeka na swojego nowego pana, jak posłuszna mała dziwka. A poza tym jestem pewien, że szansa, że ​​zostanie upokorzona przez kogoś innego niż ja, była czymś, co dodawało dreszczyku emocji, więc dlaczego miałbym odmawiać jej tej małej przyjemności po wszystkim, co wkrótce zrobi dla mnie?

Po trzydziestu minutach stwierdzam, że nadszedł właściwy moment, aby skorzystać z mojej nowej zabawki. Ponieważ nie wróciła do salonu, jestem pewien, że z szacunkiem spełniła moje żądania. Otwierając drzwi do swojego pokoju, jestem podekscytowany widokiem, który mnie czeka. Oto ona, na czworakach, zgodnie z instrukcją. Dobrze oświetlony pokój i wieczorne letnie słońce, które oświetla jej plecy, jest idealnym płótnem do podkreślenia jej błyszczącej cipki, a przez to oczywiste jest, że oczekiwanie na to, na co się przygotowała, zaczyna być dla niej zbyt trudne. Podchodzę do niej, kładę palec wskazujący na jej plecach i powoli przesuwam go w kierunku jej szyi. Czuję, jak drży, i mogę sobie tylko wyobrazić myśli przebiegające teraz przez jej umysł. Pochylam się, pozwalam, aby mój ciepły oddech owionął jej szyję i szepczę: „Widzę, że jesteś dobrze wychowaną małą dziwką, będę cię dobrze traktować za to”…