Gabrysia pochyliła się nad kokpitem i zaczęła pocierać wybrzuszenie w moich spodniach.
– Już dosyć bawiłam się ze sobą. Czy mogę teraz pobawić się z tobą, panie Bartku?
Przytaknąłem, a ona zachichotała i rozpięła mi rozporek. Wyjęła penisa na zewnątrz i powiedziała:
– Mmmm, pycha!
Uklękła na fotelu pasażera z moim kutasem w ustach i z gołym tyłkiem skierowanym prosto w okno, gdy nagle policjant stanął autem na miejscu obok, z mojej strony. Gabrysia natychmiast się podniosła, a ja zapiąłem spodnie.
Policjant podszedł do mojego okna, a ja spuściłem szybę.
– Długo już czekacie? – zapytał.
– Niedługo, panie władzo. – powiedziała Gabrysia, oblizując usta.
Facet uśmiechnął się i kazał za sobą pójść. Pokazał nam mieszkanie, które nie było zamknięte na klucz, ale za to zaklejone taśmą. Ponoć to sprawia że włamywacze trzymają się od takich miejsc z daleka. Kiedy weszliśmy do środka, wszystko było w nienaruszonym stanie. Mieliśmy za zadanie zabrać rzeczy Danieli i dać mu znać kiedy skończymy.
Przed blokiem stało auto Danieli, które również trzeba było opróżnić. Zajmowała się tym Gabrysia. Za każdym razem kiedy się schylała, spódniczka odsłaniała jej tyłek a skąpa bluzeczka uwidaczniała piersi. Nawet dwaj śmieciarze przystanęli żeby popatrzeć na ten widok. Już po chwili dziewczyna podeszła do nich i z uśmiechem zaszczebiotała:
– Jeśli nam pomożecie, to pokażę wam coś więcej.
Mężczyźni niemal potykali się o siebie, śpiesząc do mieszkania. Pół godziny później, gdy wszystko było już uporządkowane, Gabrysia przyszła do nas i włączyła radio. Zaczęła uwodzicielsko tańczyć i powoli się rozebrała ku uciesze pracowników. Kiedy była już nago, wiła się i dotykała siebie przelotnie. Skinęła na mnie palcem, a ja podszedłem bliżej. Zsunęła się dłońmi wzdłuż mojego torsu i rozpięła mi rozporek. Wyjęła penisa ze środka, tak jak wcześniej w aucie. Wzięła go do buzi, a faceci gapili się z otwartymi buziami. Kiedy zmieściła go całego do środka, westchnęli z zachwytu. Następnie skupiła się na samej żołędzi, pieszcząc ją językiem i jednocześnie masując resztę penisa. Trwało to tylko kilka minut, bo wkrótce wytrysnąłem na jej twarz. Na koniec rozsmarowałem wszystko na jej skórze, niczym farbę na płótnie. Dziewczyna wstała i podeszła do robotników, wzięła dłoń każdego z nich i położyła sobie na piersiach.
– Dziękuję za pomoc, panowie. Mam nadzieję że podobało się wam tak samo jak mi.
Mężczyźni odeszli bez słowa. Ja zapiąłem rozporek, poszedłem do auta i wsiadłem żeby odjechać. Gabrysia siedziała przez całą drogę obok mnie nago, i robiła sobie dobrze.
Dotarliśmy do domu, a wtedy wyskoczyła z kabiny, podbiegła do mnie z drugiej strony auta i przytuliła.
– Dziękuję ci za wczoraj i dziś. To było wspaniałe. To był pierwszy raz kiedy byłam nago w miejscu publicznym, nie mówiąc o obciąganiu przy nieznajomych. Powiedziałam ci już że zrobię dla ciebie wszystko. Czy teraz mi wierzysz?
– Problem w tym że już mam swoją zabawkę. Mogę cię dziś do niej zabrać i przegadamy sprawę.
– Dziękuję, tyle mogę zrobić.
Podjechałem pod drzwi wejściowe żebyśmy mogli rozpakować rzeczy do nowego pokoju Danieli. Po którymś kursie zobaczyłem że Gabrysia stoi pośrodku pokoju z wielkim dildo przypiętym do paska.
– Jeden z kartonów się rozerwał i spójrz co było w środku! Ma dwie końcówki- druga jest we mnie. Czy to nie urocze? – zapytała, kołysząc się na boki i sprawiając że dildo dygotało.
– Tak, wyglądasz całkiem uroczo z wielką pałą z przodu. Noś ją dopóki nie powiem ci że możesz ją zdjąć. Możesz ją wszystkim zaprezentować.
– Ooo, to brzmi ciekawie.
Udaliśmy się więc do auta po kolejny ładunek, a ona szła z dildo dyndającym pomiędzy nogami. Gdy tylko dotarliśmy, złapała mnie mocno za rękę i ścisnęła ją.
– O cholera, to dokładnie to właściwe miejsce… Prawie doszłam, idąc tutaj.
Wręczyłem jej karton z rzeczami i niosła go do domu, trzymając pudło w jednej, a zabawkę w drugiej ręce. Za drugim razem dałem jej większe pudło, które musiała nieść obiema rękami. To sprawiło że rzuciła mi złośliwe spojrzenie i ruszyła powoli do środka. Musiała zrobić pauzę pod drzwiami, żeby zaczerpnąć oddech. Dogoniłem ją, a ona opierała się już o ścianę, ciężko dysząc. Zabrałem od niej karton i zapytałem czy wszystko w porządku.
– Jest zajebiście, ale byłoby jeszcze lepiej gdybym nie miała tego czegoś pomiędzy nogami. Nie mogę wytrzymać tego ocierania o moją cipkę.
– Trudno. Musisz do tego przywyknąć, bo nie zdejmiesz go w najbliższym czasie.
Po ostatniej wyprawie do auta Gabrysia jęczała, miała mokre nogi aż do kostek i była całkiem spocona.
– Panie Bartku, czy mogę iść się położyć? Tylko na chwilę, błagam..
Przytaknąłem dając jej pozwolenie, a ona odeszła w stronę sypialni, trzymając stabilnie zabawkę w obydwu dłoniach. Musiałem stłumić śmiech na widok kobiety usiłującej się śpieszyć, idąc z wielką pałą na przedzie.
Moje panie przyjechały do domu chwilę później i zapytały gdzie się podziała Gabrysia.
– Chyba zmęczyła się swoim nowym penisem. Wyjaśniłem im o co chodzi gdy tylko przestałem się śmiać. Poszliśmy do sypialni, gdzie dziewczyna spała zwinięta w kłębek, i nadal kurczowo trzymała zabawkę. Zrobiłem jej kilka zdjęć telefonem i wróciłem do salonu. Żony opowiedziały mi o wizycie u Danieli. Lekarz powiedział że za dwa tygodnie będzie mogła wrócić do domu, ale nadal będzie musiała chodzić na rehabilitację. Powiedziałem im że później do niej pojadę i że zamierzam wziąć ze sobą Gabrysię.