Podniosłem ją na tyle wysoko żeby Gabrysia nakierowała mojego penisa na jej wejście, po czym nadziałem ją na niego. 

– Twój penis jest taki przyjemny we mnie… Czy możemy tak posiedzieć przez chwilę?

Siedzieliśmy więc złączeni. Trzymałem ją blisko siebie, a moja dziwka lizała łechtaczkę Marty i mojego penisa, w miejscu w którym w niej znikał. Nagle Marta oparła stopy o fotel i zaczęła mnie ujeżdżać. Gabrysia objęła moje jądra i ssała jedno za drugim. Marta jęczała coraz głośniej. Niespodziewanie nadziała się na mnie maksymalnie głęboko i tam została, a ja wytrysnąłem spermę głęboko do środka. 

– O kurwa! Tak! Zalej mnie swoją gorącą spermą!

Kobieta nie ruszała się przez kilka minut, dopóki ja nie przestałem w nią tryskać, a ona nie przestała się trząść. Kiedy się ogarnęła, podniosła się, a penis wysunął się z cipki. Odsunęła się, a Gabrysia zlizała spermę kapiącą ze środka. Kiedy się z nią rozprawiła, zajęła się moim penisem i jądrami. Dotarliśmy do domu, a ja byłem już czysty. Problem w tym, że dziewczyna brała mnie na głębokie gardło i w dodatku jęczała. Gdy wjeżdżaliśmy na podjazd, spuściłem się po raz drugi w jej gardło. 

– Mmmmm, uwielbiam smak twojej spermy. Smakuje jeszcze lepiej z cipki twojej żony.

Marta i Gabrysia wysiadły żeby zabrać swoje ubrania z bagażnika. Powiedziałem swojej dziwce żeby się nie ubierała, tylko rzuciła je na tylne siedzenie. Kazałem jej wziąć z domu buty w których mogłaby mi pomóc zabrać rzeczy Danieli. Ubrałem spodenki i poszedłem do domu żeby sprawdzić co u moich kobiet. Marta i Kasia siedziały w salonie, a Róża wyszła z sypialni razem z nagą Gabrysią, niosącą w rękach parę tenisówek. Wyszliśmy na zewnątrz i po pożegnaniu z żonami, kobiety pojechały do szpitala, do Danieli.    

Kazałem Gabrysi rzucić trampki na stertę reszty ubrań i wyruszyliśmy do mieszkania po rzeczy. 

– Jak długo mam być nago?

– Dopóki ci nie powiem że możesz się ubrać. Masz z tym jakiś problem?

– Nie, panie Bartku.

– Odwróć się w moją stronę i oprzyj stopę o moje siedzenie.

Kiedy to zrobiła, jej cipka się rozszerzyła i mogłem zobaczyć różowe wnętrze. 

– A teraz rób sobie dobrze dopóki nie każę ci przestać.

Z uśmiechem rozszerzyła wargi sromowe jeszcze bardziej, po czym jedną dłonią zaczęła masować łechtaczkę, a dwa palce drugiej wsunęła w dziurkę. Siedziała tak i patrzała na mnie, aż dojechaliśmy na stację benzynową. Wtedy rozejrzała się dookoła i odwróciła w fotelu.

– Powiedziałem że możesz przestać?

– Nie, panie Bartku. – odpowiedziała i natychmiast położyła stopę z powrotem w wyznaczonym miejscu.

Mimo to, nadal rozglądała się wokół kiedy tankowałem auto. Kiedy nalałem wystarczająco dużo benzyny, uchyliłem drzwi żeby jej powiedzieć że zaraz wrócę. Poszedłem do sklepu, zamykając auto pilotem. Kupiłem dwie butelki wody i stanąłem przy witrynie. Nie zajęło to długo, zanim jakiś facet podjechał obok naszego auta, podszedł do drzwi kierowcy i zastukał w szybkę. Następnie podniósł telefon, zrobił zdjęcie, i pośpiesznie wrócił do swojego auta. 

Poszedłem z powrotem i po chwili odjechałem. Popatrzałem na Gabrysię, która cała się trzęsła, a jej krocze było całkiem mokre. 

– Wszystko w porządku? – zapytałem.

– Doszłam jak tylko ten facet zapukał w szybkę i zrobił mi zdjęcia. Potem doszłam jeszcze raz, kiedy zauważyłam że idziesz już do auta. Czy mogę już przestać, panie Bartku?

– Nie, chcę zobaczyć jak dochodzisz jeszcze raz zanim dojedziemy pod mieszkanie.

Jej palce wydawały mlaskający dźwięk, kiedy nimi w siebie nurkowała. Łechtaczka była nabrzmiała i wystawała poza swój obrys, a dziewczyna drażniła ją jak tylko potrafiła, żeby tylko osiągnąć trzeci orgazm. Gdy tylko wjechałem na ulicę prowadzącą do mieszkania, Gabrysia krzyknęła:

– O MÓJ BOŻE!

Trysnęła nie jeden, tylko dwa razy, przez całą długość kabiny, aż na moje nogi. Byłem co najmniej zdziwiony. Przykryła cipkę dłonią, ponieważ wyleciało z niej jeszcze więcej soków, i głęboko westchnęła. 

– Przep… przepraszam… Nigdy wcześniej tak nie miałam…

Próbowała złożyć nogi, ale te jej nie słuchały. 

– Po prostu się połóż i odpocznij. Nie wiedziałem że potrafisz tryskać.

– Ja też nie. Posprzątam to, przysięgam.

– Nie przejmuj się tym. Zawiozę auto na myjnię. Chcę zobaczyć ich miny, kiedy otworzą rozgrzaną kabinę i poczują zapach seksu. A teraz ubierz się i chodźmy wziąć rzeczy z mieszkania.

Dziewczyna odwróciła się i sięgnęła po swoje ciuchy. Położyłem jej dłoń na udzie i przesunąłem ją w górę. Rozszerzyła nogi i pozwoliła mi wsunąć palce w mokrą cipkę. 

– Mmmm, to takie przyjemne… Chcę czegoś więcej, ale jeśli nie planujesz mnie teraz przelecieć to lepiej już stąd wyjdźmy.

Wyprostowała się w siedzeniu a ja pokazałem jej mokre palce. Wzięła jednego z nich do buzi i ssała jak małego penisa. Przyłożyła mi do ust swoją dłoń i powiedziała:

– Skosztuj mnie. Smakowała gorzko i trochę słono po całej spermie którą w nią wpompowałem zeszłego wieczoru. Ubrała się gdy tylko podjechaliśmy pod bramę. Wszedłem do budynku, gdzie kazano nam czekać na policjanta z niezbędną dokumentacją. Stanąłem więc na końcu parkingu.