Alicja się uśmiechnęła. Kobiety znowu się pocałowały, ale tym razem również oplotły się ramionami. Czuły nawzajem swoje sutki, niemal przebijające przez tkaniny bluzek. Ala miała na sobie koszulę z z długim rękawem, z odpiętymi kilkoma pierwszymi guzikami. Spod spodu prześwitywała podkoszulka. Lena powoli odpięła pozostałe guziki i zsunęła bluzkę z jej ramion. Piersi Alicji były
Profil autora Joanna
To tylko bardzo intymny pocałunek [1/2]
– Nie jestem lesbijką. Powiem więcej – w ogóle nie chciałabym być, ale… – powiedziała Alicja, siadając za firmowym biurkiem. – Jesteś ciekawa jak to jest. Piękna, młoda dziewczyna o azjatyckiej urodzie usiadła naprzeciw niej i skończyła za nią zdanie. Miała na imię Lena i, tak jak Ala, pracowała w dużej warszawskiej kancelarii prawnej. Tak
Jak zadbałem o ogród starszej pani [3/3]
– Widzę w tobie potencjał, dlatego dam ci jeszcze jedną szansę – rzekła z tajemniczym uśmiechem. – Karabin częściowo rozładowałeś i zeszło z ciebie napięcie. Dlatego może w drugim podejściu dasz mi trochę dłuższą przyjemność? Justyna zeszła ze mnie i spojrzała na członka, który jeszcze nie wrócił do stanu spoczynku. Nie był tak sztywny, jak
Jak zadbałem o ogród starszej pani [2/3]
Usiedliśmy na tarasie. Pani Justyna wypytywała o termin realizacji pracy. Wyceniłem to na dwa tygodnie, może trzy. Dogadaliśmy też wysokość dziennej stawki i czas pracy. Kobieta nie dawała mi pola do negocjacji i właściwie to podyktowała warunki współpracy. Inna sprawa, że zaproponowała bardzo wysoką stawkę i nie musiałem niczego negocjować. Zapowiadało się kilka tygodni ciężkiej
Jak zadbałem o ogród starszej pani [1/3]
Kobieta szła podjazdem w moją stronę, poruszając zgrabnie biodrami. Miała na sobie lekką czarną tunikę z odsłoniętymi ramionami, tak krótką, że zasłaniała tylko bieliznę. Podkreślała bardzo regularne kształty ciała i ukazywała zgrabne nogi. Złociste gęste włosy były spięte w szykowny kucyk. Zatrzymała się przy bramce i spojrzała na mnie badawczo. – Dzień dobry – odezwałem
Dobry pies
Nigdy nie był brudny i nie był aż tak duży. Dom pana Cezarego był dla Leny najlepszy do sprzątania. Pan Cezary sam w sobie był bardzo miły. Jeśli przychodziła wcześniej, to podawał jej śniadanie i robił kawę, i często ucinali sobie pogawędki. Był wdowcem po pięćdziesiątce i zaczynał już łysieć. Mieszkał ze swoim wielkim psem
Starała się zajść w ciążę z byle kim cz. 4 z 4
Leżeliśmy obok siebie, jej głowa spoczywała na poduszce w moich ramionach, a ja leżałem na plecach. Jej oczy dryfowały z mojej twarzy w dół mojego ciała, a potem z powrotem, gdy się uśmiechała. – Zapomniałem, że wtedy też robiliśmy to tak dobrze. Dlaczego nie pieprzyliśmy się po powrocie? – Nie wiem, nie wydawało mi się
Starała się zajść w ciążę z byle kim cz. 3 z 4
Uśmiechnęła się z zachwytem i powiedziała: – Tak, wiem, mi też podobało się, jak cię pieprzyłam. Kiedy patrzyłem, jak jej usta się poruszają, formując słowa, wspomnienie naszego romansu rodzeństwa powstało z sekretów ukrytych głęboko w moim umyśle, aby stać się żywymi obrazami mojej siostry i mnie. Wpadliśmy wtedy w swoje ramiona, bo strasznie wiało na
Starała się zajść w ciążę z byle kim cz. 2 z 4
– Cóż, jeśli znasz naszą historię, nie możesz nas teraz osądzać – powiedziała Paulina, przestając się wstydzić. Mamy przelotny romans i kiedy się skończy, znów zostanę w domu. – Zauważyłem, że była ostrożna, aby uniknąć słowa ciąża przy naszym przyjacielu. – Dlaczego on? Wydaje mi się, że coś do niego czujesz, ale nie sądzę, że
Starała się zajść w ciążę z byle kim cz. 1 z 4
Przyjechałem do mieszkania mojego znajomego niezapowiedziany, spóźniony i pijany. Trochę już poimprezowałem i gdy miałem już wracać do domu, stwierdziłem, że jeszcze mam ochotę gdzieś pojechać. Mieszkanie Bartka znajdowało się akurat po drodze do mojego własnego mieszkania, więc zatrzymałem się, aby przekimać się na jego sofie. Wiedziałem, gdzie trzyma zapasowy klucz, więc wszedłem po cichu,