Tegoroczne święta mieliśmy spędzić Tylko we dwoje z moim chłopakiem Jackiem. To miał być wyjątkowy czas, w którym będziemy tylko my, nasze potrzeby i przyjemności. Znamy się już od kilku lat i w przyszłym roku planujemy wziąć ślub, dlatego wspólne kilka dni miały być niejako testem przed wejściem w nowe wspólne życie. Już w październiku
Profil autora Joanna
Seks na farmie
Dzisiejszy dzień okazał się być trochę chłodniejszy niż poprzedni dzięki ulewnym deszczom. Oznaczało to, że w stodole były dodatkowe prace, które nie zostały wykonane wczoraj, więc trzeba je było nadrobić. Jacek wyruszył w drogę, nie spodziewając się niczego niezwykłego, myślał, że na pewno miło byłoby choć raz zmienić tempo. Miał kilka koni, dojną krowę i
Bratnie dusze cz. II
Gosia wiele przeszła z chłopakami i swoim byłym narzeczonym. Była kochającą, hojną duszą, która wciąż spotykała się z mężczyznami, którzy żywili się nią, biorąc znacznie więcej niż dawali. Nie mogła ryzykować utraty najlepszego przyjaciela i martwiła się, że spotykanie się z Kamilem skończy się jak każdy inny nieudany związek, jaki miała. Wiedziała, że nie może
Bratnie dusze cz. I
Gosia zaczynała drugi semestr pierwszej klasy liceum i właśnie przeprowadziła się do nowej dzielnicy. Tam poznała miłego, wysokiego chłopaka o imieniu Kamil. Był o półtora roku starszy, chodził do drugiej klasy. Był wysoki jak na swój wiek i górował nad nią o głowę. Spotykali się na przystanku autobusowym, ponieważ Kamil mieszkał ulicę od niej, a
Zabawa w sex shopie cz. II
– Dobra, suko. Teraz masz zrobić coś innego. – wyszeptałem – Nie zakrywaj się bluzką, tylko wyjdź na korytarz ze spermą na cyckach. Żona posłusznie wstała i wyszła z kabiny. Podeszła do faceta który właśnie przechodził przez korytarz i powiedziała „jesteś następny”. Potem wróciła do mnie i słyszeliśmy że sąsiednie drzwi się zamknęły. Po chwili
Zabawa w sex shopie cz. I
– Wiem że to dziwna okolica, ale będziesz ze mną bezpieczna. – powiedziałem Sylwii. Byliśmy na wakacjach i próbowałem ją przekonać żeby poszła ze mną do sex shopu który widziałem kilka kilometrów od naszego hotelu. – Możemy poszukać ci nowego wibratora. – dodałem. – Okej, może nie będzie tak źle. – odparła niezdecydowana Sylwia. Opowiedziałem
Pięćdziesiąt twarzy Mateusza (6/6)
„Mój Boże, jesteś niesamowicie piękna i naprawdę zabawna” – powiedział, sięgając przez siedzenie, by postawić pojemniki z jedzeniem na podłodze z tyłu. Poczułam, jak krew napływa mi do twarzy, zaskakująco zażenowana jego komentarzem. Odpalił silnik, wrzucił bieg i ruszyliśmy w drogę, naładowani seksualną energią. Dziesięć minut później znów byliśmy w domu. Nasz głód został zastąpiony
Pięćdziesiąt twarzy Mateusza (5/6)
„OK, zjem z Tobą obiad, czy jak to tam nazywasz, zamów mi proszę, stek” – powiedziałam przez ramię, idąc do stolika z drinkiem w ręku. Kilka minut później Jacek podążył za mną. Postawił piwo i usiadł naprzeciwko mnie. „Dlaczego, skoro nie interesujesz się sportem, wybrałaś bar sportowy?” „Nie powiedziałam, że nie interesuję się sportem. Po
Pięćdziesiąt twarzy Mateusza (4/6)
Jego język kontynuował ruchy na mojej łechtaczce, podczas gdy jego palec wsuwał się i wysuwał z mojego odbytu. W desperackim, niekontrolowanym szale krzyknęłam słowami, których nie pamiętam tuż przed tym, jak doszłam. Wydawało mi się, że na chwilę opuściłam swoje ciało. Zainspirowany moją reakcją Jacek kontynuował swoje rozkoszne tortury między moimi nogami, doprowadzając mnie do
Pięćdziesiąt twarzy Mateusza (3/6)
Przez całe nasze małżeństwo Jacek wielokrotnie prosił mnie, abym pozwoliła mu patrzeć, gdy się dotykam. Jego uzasadnieniem było oczywiście to, że to tylko edukacyjne. Z pewnością nie było mi obce sprawianie sobie przyjemności, ale nigdy poważnie nie rozważałam pozwolenia mu na oglądanie, byłam po prostu zbyt zawstydzona. Jednak moje zażenowanie i zdenerwowanie znikało po porannych