Sandra usiadła z powrotem w fotelu Janka, podnosząc filiżankę do ust, podczas gdy Ania wstała i podeszła do okna. Rzeczywiście padało teraz bardzo mocno; na dachu samochodu Sandry było już pół stopy śniegu. – Niewłaściwa składnia czy nie – odwróciła się, by spojrzeć na gościa – Agata ma rację, że jest zła pogoda. Proszę zostań
Profil autora Monika
Gosia cz. 3
Miała niezwykle wrażliwe piersi; reagowała na każde szarpnięcie i lanie. Chociaż lubiłam wielbić jej piersi, jej małe jęki i jęki były mocno uzależniające i czułam się, jakbyśmy pracowały nad jakimś systemem nagród: za wszystko, co zrobiłam dobrze, nagrodziła mnie jękiem lub westchnieniem. Boże, każda jej najdrobniejsza reakcja strzelała prosto do mojego rdzenia. A potem powiedziała
Zawalona cz. 3
Co się działo? Ania wypędziła córkę, żeby poszła na górę przebrać się i zajęła się robieniem herbaty. Było coś w Sandrze Maćkowiak, co było… inne, a jednak próbowała, jak tylko mogła, Ania nie mogła tego dotknąć. Nauczycielka angielskiego była uderzająca, bez wątpienia – wyższa od Ani czy Agaty, zdecydowanie wyższa od Janka. Mimo bogatego, ciepłego
Gosia cz. 2
Podszedłam do niej, przód moich rozpiętych spodni pieścił jej nagi tyłek. Wydała cichy dźwięk, jak szybki, mimowolny wydech. Na plecach jej ramion pojawiła się gęsia skórka. Wsunąłam palce w jej włosy, odciągając je od jej karku, żeby zrobić miejsce na moje usta. Zamknęła oczy, a jej oddech zgęstniał, gdy złożyłam pocałunek na skórze pod jej
Gosia cz. 1
Zadzwoniła do mnie dwadzieścia po ósmej i poczułam się oszołomiona, kiedy weszłam po wyłożonych wykładziną schodach. Przez prawie osiemnaście lat randkowania nie sądzę, żebym tak bardzo oczekiwała randki. Była atrakcyjna, tak, ale nie sądziłam, że to pożądanie. Ok, nie sądziłam, że to tylko pożądanie. Cokolwiek. Nie mogłam tego zrozumieć. Z butelką wina w ręku nacisnęłam
Zawalona cz. 2
Jej córka otworzyła frontowe drzwi i zawołała: „Mamo! Jestem w domu!” gdy Ania wyszła zza rogu. Agata rzuciła płaszcz na krzesło w przedpokoju i rzuciła obok niego plecak, po czym odwrócona do połowy, jedną ręką niedbale rzuciła się w stronę idącej za nią kobiety – która przynajmniej zatrzymała się na przednim stopniu ze znanym wszystkim
Zawalona cz. 1
Ania Zimna leniwie mieszała kawę, patrząc przez okno na śnieg. Nigdy jej nazwisko nie wydawało się bardziej apropos. Śnieg leżał na ziemi na zewnątrz, gdzieniegdzie unosił się na wysokość nawet metra, chociaż w większości miał około dwóch pół metra. Spadało więcej śniegu. Co więcej, jej nazwisko również odzwierciedlało jej nastrój; była w chłodnym nastroju. Problemem
Spełniona fantazja cz. 6
– Boże, jesteś dobra, kochanie. Myślę, że bardzo dobrze sobie poradzisz w tym biznesie, przynajmniej z kobietami – powiedziała, wciąż trochę zdyszana. – Czy przeszłam casting? – Pierwszą część. – Och, jest tego więcej? – Zapytałam. – Tak, wstań ze mną na łóżko. – Połóż się tutaj – powiedziała, wskazując obok niej. Zrobiłam tak. Przewróciła
Spełniona fantazja cz. 5
– Och Asiu, to jest tak cholernie dobre kochanie – powiedziała, kiedy mocniej wcisnęła moją twarz w jej cipkę. – Użyj rąk teraz, kochanie. Położyłam rękę na jej biodrze; druga podbiegła do jej uda i stała się tak mokra i śliska od jej soków, że rozcięła jej wewnętrzne wargi. Opuszki palców badały jej szczelinę, poruszając
Spełniona fantazja cz. 4
Odrywając się od długiego namiętnego pocałunku, ściągnęłam jej sukienkę na ramiona i zsunęła się po jej szczupłej sylwetce; przez jej biodra i na podłogę, aby dołączyć do mojej sukienki. Podziwiałam widok jej nagości. Jej jędrne piersi sterczały na mnie. Miała smukły, płaski brzuch i przeszytą marynarską biżuterią wysadzaną perłami. Wzięłam ją za ramiona i obróciłam