Jesienią ubiegłego roku, mama Patrycji miał znaczące komplikacje medyczne. Poprosiła mnie, abym nie podawał dokładnych szczegółów, ale mogę powiedzieć, że zarówno chirurgia, jak i opieka rehabilitacyjna były dość drogie, nawet przy mojej przyzwoitej pensji inżyniera. Rachunki, jak to mówią, „piętrzyły się”. Jako dobry mąż zaoferowałem się, że zapłacę za tyle, ile będę mógł, aby pomóc.
Profil autora Ania
Indywidualne potrzeby cz. 4
Z drugiej strony, Beata aż trzęsła się ze szczęścia, kiedy rozmyślała z perspektywy czasu o tym upokorzeniu i zdradzie. Przez cały okres zatrudnienia Teresy nie mogła narzekać na brak rozrywki. Przyjmowanie razów pejcza na goły tyłek w pokoju ksero, pogróżki nożem do rozcinania kopert… A czasem, kiedy Teresa pracowała dzielnie za biurkiem, wielka Pani Dyrektor
Indywidualne potrzeby cz. 3
Beata zamyśliła się. Co ta krowa miała lepszego, niż ona? Chorobę, masochistyczne skłonności? To był dla niej problem już od czasów przed poślubieniem Pana Piotra, a później poznaniem jego okrutnej asystentki, Arlety. Już na studiach miała sadystyczną koleżankę, Elizę: „Nie wyprasowałaś mojej koszuli, pizdo. Ściągaj majtki i przynieś mi trzepaczkę do dywanu!” Nawet kiedy dziewczyna
Indywidualne potrzeby cz. 2
Mimo to, Beata widziała stare dobre ukontentowane spojrzenie w oczach Arlety, wyłaniające się spod okropnie wulgarnego cienia do powiek z lat siedemdziesiątych. Beata pamiętała jak jej oczy błyszczały, kiedy rozkazywała jej ogolić krocze, po czym kazała stać prosto, z rękami z tyłu głowy, w oczekiwaniu na inspekcję. Arleta wyrywała pominięte włoski, ku uciesze Piotrka. –
Indywidualne potrzeby cz. 1
Beata zdziwiła się, kiedy natknęła się na Arletę na rogu dwóch największych ulic w mieście. Arleta przybrała dobre osiem kilo, ale za to tani brokatowy błyszczyk i nadęty uśmieszek wyglądały znajomo… oh, i groteskowa fryzura „na ul”. – Ari, jak miło cię widzieć. – Naprawdę? – odpowiedziała z uśmiechem. Na widok zaskoczonej miny Beaty, poklepała
Dziewczyna oddaje się za zioło
Moja była to bardzo sensualna kobieta, którą kręciło wiele niebezpiecznych rzeczy, bez zahamowań. Oboje lubiliśmy puścić dymka. Miała kontakty na mieście, o godzinę drogi od domu. Znała dilera sprzed czasów kiedy się zaczęliśmy umawiać, więc zasugerowałem żeby kupiła od niego grama zioła. Poszedłem do pracy, a ona zajęła się zakupami. Wróciła jeszcze przed południem, dając
Projekt C
– Mmmmm tak kochanie, dalej! – powiedziała Dianita, ujeżdżając mężczyznę pod sobą. Położyła dłonie na kolanach i wygięła plecy, aby miał lepszy widok na jej tyłek. – Podoba ci się do dziwko? – zapytał – Lubisz nabijać się na mnie? – O mój boże, tak. – wyjęczała – Jest taki duży i twardy… Czuła wewnętrzne
Prysznic po zajęciach cz. 4
Oblizała czubki palców, zanim ssała koniec jednego. Jej oddech w drżącym oddechu, rozłożyła palce i skinęła mi głową. Wzięłam jej palec wskazujący do ust, gdy ona wzięła swój środkowy palec w swój i wylizałyśmy je do czysta, zanim nasze usta ponownie się spotkały. Trwaliśmy tak długo, aż wyciągnęła rękę, szukając czegoś za mną i zarzuciła
Prysznic po zajęciach cz. 3
Spięła się jeszcze raz i nastąpił chrapliwy wydech, kiedy zwolniła uchwyt na ścianie i z głośnym trzaskiem uderzyła dłońmi o płytki. Ugryzłam delikatnie jej ramię, wkładając kolejny palec, a ona wydała z siebie cichy jęk, który przeszył moją duszę. Przerwałam napiętą ciszę, która narosła, gdy się objęliśmy. – Wszystko w porządku, Roksa? Wypuściła długi, wyciągnięty
Prysznic po zajęciach cz. 2
Całkowicie oszołomiona, weszłam do pokoju i wzięłam jej łóżko z ogromnym niedźwiedziem gapiącym się tępo z poduszek. Było skąpo umeblowane, ale wyglądało na wystarczająco wygodne i wyglądało, jakby zaczynała odciskać na nim piętno po latach spędzonych w dziczy. Stałam wciąż w szoku, zastanawiając się, co zaplanowała, kiedy usłyszałam, jak prysznic zakołysał się gdzieś w głębi