Próbowała powiedzieć tak, ale knebel jej to uniemożliwił. Więc spróbowała skinąć głową, ale kołnierz jej to uniemożliwiał. Mistrz zobaczył, że się stara, i zaśmiał się z niej. Rozpina mankiety, a ona co do joty wykonała jego polecenia. Kiedy znalazł się na stole, zawiązał linę wokół jej nadgarstka i przymocował ją do rogu stołu. Drugi nadgarstek podążył potem szybko. Następnie Mistrz przeszedł na drugi koniec stołu i pociągnął ją za kostki, aby przesunąć ciało w dół stołu, tak że jej ramiona były drwiące. Przywiązał jej kostki do każdego rogu stołu, tak że była rozłożona orzeł. Podszedł z powrotem do jej dłoni, przywiązał kawałek sznurka do jednego z jej palców i zawiązał go z boku stołu. Kolejny sznurek został przywiązany do innego palca i zawiązany w oddzielnym miejscu na stole. Zanim się zorientowała, każdy z jej palców był związany w różnych miejscach, zmuszając ją do otwarcia dłoni. Mistrz delikatnie połaskotał ją w dłoń, żeby sprawdzić, czy nie jest w stanie zamknąć dłoni. Zadowolony, zrobił to samo z jej drugą ręką. Przyłożył usta do jej ucha i szepnął do niej. „Zamierzam zdobyć więcej zabawnych zabawek do zabawy, a kiedy zwrócę je, lepiej nie ruszaj się”.
Po tych słowach Kasia poczuła, jak na każdej dłoni pojawia się chłód lodu. Chciała się go pozbyć, ale gdyby to zrobiła, nie byłaby w stanie ich ponownie podnieść. Poczuła, jak zimna woda spływa po jej nadgarstkach i po wewnętrznej stronie ramion, gdy lód zaczyna się topić. Starała się o tym nie myśleć, ale zimno jest zbyt trudne, by wyrzucić ją z głowy. Próbowała przesunąć lód w inne miejsce na dłoni, aby dać jej odrobinę ulgi, ale bezskutecznie. Zimno bolało tak bardzo, że nie miała pojęcia, jak długo nie będzie Mistrza. Minuty mijały, a lód był lodowaty i zaczynał doprowadzać ją do szaleństwa. Wciąż wyobrażała sobie, że słyszy nadchodzącego Mistrza, ale nic. Wreszcie usłyszała, jak zbliżają się jego ciężkie buty. Nie ma wątpliwości. Kropla zimnej wody wylądowała na stole i potoczyła się w kierunku jej ciała i po jej boku. Próbowała się trochę poruszyć, ale to sprawiło, że więcej wody spłynęło po jej ciele. Teraz też po drugiej stronie. Jego kroki zatrzymały się kilka stóp dalej i zaśmiał się, gdy zobaczył, jak próbuje poruszyć tyle, ile mogła, aby uniknąć lodowatej wody kapiącej z jej zamarzniętych dłoni, które teraz zupełnie odrętwiały.
“Czy powinienem usunąć lód czy opaskę?” – zapytał z lodowatym zaciekawieniem. Odczekał chwilę, jakby spodziewał się, że w jakiś sposób odpowie. Następnie poinformował ją o swojej decyzji: „Lód wkrótce się rozpuści, a nie dostałem wszystkich tych wspaniałych zabawek na darmo. Chcę, żebyś zobaczyła, co cię czeka”. Zdjął opaskę, a ona z trudem poruszyła głową, by wreszcie zobaczyć swojego nowego Mistrza. Było to trudne ze względu na postawę kołnierza i kąt, pod jakim była przywiązana do stołu. Był trochę niższy, niż się spodziewała i trzymał parę zacisków na sutki i kilka innych przerażająco wyglądających urządzeń. Wiedziała, że bardzo szybko nadejdzie jej dużo bólu, ale ku jej zaskoczeniu, podekscytował ją.