„Kocham Cię bardziej niż słońce” – powiedziała Patrycja.
Miesiąc temu Patrycja by się jąkała, powiedziała, że nie to miała na myśli – no, to było, że gdyby świat się skończył i słońce zgasło, Patka byłaby w porządku, póki Nina była z nią, ponieważ kochała Ninę i potrzebowała Niny i chciała być z Niną na zawsze, ale nie zdawała sobie sprawy, jak głupio by to zabrzmiało, skondensowane do tych dokładnych słów, rozumiesz, prawda, to znaczy wiem, że to było głupia rzecz do powiedzenia, ale to właśnie miałam na myśli. Nina zapewniłaby Patrycję, że tak, zrozumiała, teraz, kiedy Patrycja przynajmniej to wyjaśniła, i nie, to nie było głupie, no, właściwie, tak, trochę było, ale to była taka ujmująca głupota, którą kochała Nina , rodzaj cudownych szczęśliwych przypadkowych chwil niezgrabnego piękna, które były nieodłączne od Patki i które w dużej mierze przyczyniły się do tego, że tak bardzo cię kocham, i proszę, Patka, nigdy nie przestawaj być ze mną głupia.
Ale to było miesiąc temu.
Teraz cała rozmowa toczyła się w uśmiechu i lekkim uniesieniu prawej brwi Niny oraz w pół-uśmiechniętym wzruszeniu ramion Patrycji. Żadne słowa nie są potrzebne.
Słowa po prostu zabierają czas, który można przeznaczyć na pocałunek, pomyślała Patrycja, ponownie zamykając oczy, gdy usta Niny dotknęły jej. Oparła głowę na dłoni Niny, ufna i wygodna, aż poczuła, że Nina szarpie jej T-shirt. Wierciła się, rozchylając usta na najmniejszą możliwą ilość czasu, aż Nina upuściła puste ubranie na podłogę i wróciła do Patrycji, chwytając ją za lewą pierś i ponownie łącząc usta.
Pocałunek powiedział Twój. Napisał: Dziękuję. Mówił Zawsze. Powiedział: Moja kolej.
To, pomyślała Patrycja, to skomplikowany pocałunek.
Pocałunek skierował się na jej szczękę, szyję, płatek ucha – a jednak w jakiś sposób nie wydawało się, że rozpada się na serię mniejszych pocałunków.
Raczej jeden długi pocałunek, pomyślała Patrycja, przeczesując palcami włosy Niny, ale teraz ma długość fali. Częstotliwość. Jej usta opuszczają moje ciało i wracają, ale to wciąż ten sam pocałunek.
Ta sama komunikacja.
Patrycja poczuła, jak pocałunek Niny przesuwa się po jej obojczyku, po sercu, podczas gdy palce Niny gładzą nagle jej sutki.
Wygięła plecy w łuk i wydała ciche „Ach!”
Ten sam wspaniały sygnał.
Nina delikatnie i krótko pociągnęła sutki Patrycji, kiedy jej pocałunek opadł na brzuch Patrycji. Zrobiła z dłońmi coś skomplikowanego – głaskała je po piersiach i brzuchu Patrycji, przynajmniej raz krzyżowała się ze sobą, mocny, wdzięczny, kochający dotyk.
Dotyk „Pozwól mi się teraz zająć tobą” …
Patrycja otworzyła oczy, by zobaczyć, jak Nina całuje ją tuż pod pępkiem – źródłem tych ciepłych pulsów przebiegających przez nią – i schodzi w jej włosy łonowe.
…już?
… cóż, chyba – „Och!” Dlaczego nie!
Gorący oddech między jej nogami. Delikatna pieszczota ust na jej wzgórku. Niższe – figlarne pociągnięcie miękkiego, giętkiego języka po mrowiącej łechtaczce.
Patrycja zamknęła oczy, położyła się i westchnęła, zadowolona, język Niny ześlizgnął się w dół do pochwy.
Patrycja otworzyła oczy. Język nie zatrzymał się. Prześlizgnął się mokro między jej pośladkami, dotykając z nieskończoną delikatnością sekretnego miejsca z tyłu.
“Ach!” – powiedziała Patrycja, patrząc, jak Nina się cofa, uśmiecha się nieśmiało i gładzi palcem śliskie wargi Patrycji.
“Kochanka?” – powiedziała cicho i nieśmiało Nina.
Chęć…
Patrycja przełknęła. Spojrzała w stronę stołu.
Na stole w kuchni, tuż obok jej głowy, jest lubrykant. Jestem naga. Jest ubrana. Ona będzie penetrować mój tyłek.
I pozwolę jej.
I będę się tym cieszyć.
Patrycja skinęła głową, rumieniąc się.
Coś w rodzaju zwrotu.
– Dziękuję pani – powiedziała Nina i jej język zsunął się po odbycie Patrycji.
Patrycja skręciła się z nagłej, nowej przyjemności – wygięła się lekko, unosząc pośladki z podłogi. Patrzyła, jak ręka Niny unosi się w stronę stołu, jej usta pozostają dokładnie tam, gdzie były, a jej palce zacisnęły się na butelce.
Nie patrzyła, żeby zobaczyć, gdzie jest butelka, ale niczego nie przewróciła, biorąc ją, uświadomiła sobie Patrycja ze zdziwieniem. Musiała zauważyć jego położenie. Zaplanowała to.
Nina uniosła twarz – pozostawiając chłodną ślinę na tyłku Patrycji – i skierowała jej uwagę na butelkę. Patrycja patrzyła, jak Nina ją zdejmuje, widząc, jak zimny lubrykant powoli spływa po miękkiej skórze. Oczy Niny były na jej palcach – obserwując ruch lubrykanta, zachęcając go drugą ręką, cienką, błyszczącą powłoką. Ogrzewam to.
Patrycja uświadomiła sobie, jak szeroko rozstawione są jej uda, a wilgotne wargi sromowe są widoczne i zachęcające. Poczuła, jak mimowolnie zaciska się jej odbyt.
Spokojnie, Patka. Rozluźnij się i pozwól palcom Niny po prostu … wsunąć się.
Nina spojrzała na Patrycję, a ich brzegi zmarszczyły się w uśmiechu. Powoli sięgnęła w dół, pod Patrycję – Patrycja poczuła, jak palce Niny ślizgają się mokre między jej pośladkami, po wrażliwym miejscu jej tyłu. Zadrżała, cicho sapnęła, nie odrywając oczu od Niny.
“Chcesz tego?” – spytała cicho Nina, czubkiem palca wskazującego wtulonego między policzki Patrycji, poruszając się drobnymi ruchami „chodź tu”, łaskocząc Patrycję w najbardziej intymne miejsce.
Patrycja zadrżała, dreszcze przebiegły po jej kości ogonowej i kręgosłupie.
Czy powinienem…?
– Tak – szepnęła Patrycja. “Tak, dotknij mnie tam.”
Z tymi słowami Patrycja przeniosła ciężar na triceps, uniosła pośladki z podłogi i przewróciła się. Obejrzała się przez ramię – Nina nie patrzyła jej w oczy.
Patrzy na mój tyłek, pomyślała Patrycja. Obserwując, jak się porusza, gdy się napinam i rozluźniam, przenoszę ciężar. Patrycja lekko rozchyliła uda, być może napinając pośladki tylko trochę bardziej, niż wymagał tego ruch. Widziała, jak źrenice Niny rozszerzają się, gdy się odsłaniała.
Patrycja zwróciła się do przodu i położyła przedramiona na podłodze z lekko uniesioną klatką piersiową i ramionami. Jej sutki spoczywały lekko na linoleum – było zimno, a Patrycja była bardzo zadowolona, że wycierała mycie poprzedniego popołudnia.
Chociaż wcześniej zrzuciła to wszystko ze stołu…