To była dobra noc. Chociaż generalnie nie lubię być piątym kołem u wozu, zazwyczaj lubię wychodzić z moim współlokatorem Krystianem i jego dziewczyną Sylwią. Zawsze dobrze się bawimy, nawet jeśli pijemy trochę za dużo i ta noc nie była wyjątkiem.
– Mówię ci, ona cię chciała! – powiedziała Sylwia, uderzając mnie figlarnie w ramię – powinieneś był z nią porozmawiać!
– Ta, pewnie – odpowiedziałem, grzebiąc przy swoich kluczach.
– Pospiesz się i otwórz te cholerne drzwi! – Krystian bełkotał niecierpliwie. – Myślę, że znowu będę chory!
Sylwia wydęła dolną wargę w udawanym współczuciu i poklepała po głowie swojego pijanego chłopaka.
– Ooo, biedne dziecko – zamruczała – Trochę za dużo alkoholu?
Wszyscy znaliśmy odpowiedź na to pytanie, ponieważ Krystian już dwukrotnie zwymiotował od kiedy wyszliśmy z baru. Właściwie wyglądało na to, że numer trzy jest w drodze.
Gdy tylko otworzyłem drzwi, Krystian przecisnął się obok mnie, trzymając dłoń na ustach i pędząc prosto do łazienki. Ja i Sylwia wymieniliśmy rozbawione spojrzenia spowodowane tym, że mój współlokator wymiotował w naszej łazience.
– Serio – zaczęła. – Naprawdę powinieneś był porozmawiać z tą dziewczyną.
Pokręciłem tylko głową. Sylwia zawsze próbowała mnie zaczepiać z dziewczynami na naszych małych wycieczkach, ale najczęściej rozmawiam z nią. To było tak, jakby była jednym z facetów. Mogłem z nią porozmawiać o wszystkim, co jest czymś więcej, niż mogę powiedzieć o większości kobiet.
– Może powinnaś była powiedzieć o mnie dobre słowo – powiedziałem opadając na kanapę.
– Może powinieneś ponownie sprawić sobie jaja! – odparła z uśmiechem.
Właśnie wtedy usłyszeliśmy spuszczanie wody, gdy Krystian wyszedł z łazienki, wycierając usta.
– Wszystko w porządku kochanie? – zapytała Sylwia, gdy jej chłopak odwrócił się i skierował do swojej sypialni.
– Cóż, dobranoc – powiedziałem, wstając z wygodnego siedzenia.
Sylwia odwróciła się i spojrzała na mnie ze zmieszaniem.
– Co masz na myśli przez „Dobranoc”? Zapytała. – Ty i ja napijemy się kolejnego drinka!
– Nie jesteś zmęczona? – Zapytałem, przeczesując dłońmi włosy.
– Noc jest jeszcze młoda – odparła.- Że chyba nie masz ochoty.
– Och,jestem do dyspozycji!
– Dobrze. W takim razie zrób mi drinka!
Sylwia opadła na kanapę, gdy podszedłem do lodówki. Kiedy szukałem czegoś z alkoholem, usłyszałem, jak drzwi Krystiana są zamykane. Wiedziałem, że poszedł spać.
– Hej, masz scrabble! – wykrzyknęła Sylwia, zauważając grę leżącą na telewizorze.
– Tak. I co w związku z tym?
– Zagrajmy
– Poważnie?
– Tak! Czemu nie? Boisz się?
Zaśmiałem się.
– Jeśli pokonasz mnie w scrabble – powiedziałem – pocałuję cię w dupę!
– Trzymam za słowo – powiedziała Sylwia, biorąc grę z telewizora – A teraz gdzie jest mój drink?
– Czy wino może być? – Zapytałem. – To wszystko co mamy.
– Czerwone czy białe?
– Czerwone
– Jasne, dajesz.
Kilka minut później Sylwia i ja siedzieliśmy na podłodze w salonie wokół planszy Scrabble, każdy z lampką wina. Zawsze lubiła flirtować, chociaż tej nocy była szczególnie flirtująca, z mnóstwem aluzji seksualnych. Zawsze pociągała mnie Sylwia, chociaż nigdy nawet nie myślałem o zrobieniu jakiegokolwiek kroku. W końcu była dziewczyną mojego najlepszego przyjaciela. Jednak nie mogłem zaprzeczyć, że mnie podniecała. Jej jasnobrązowe włosy i świecące zielone oczy, potrafiła oczarować każdego mężczyznę. Jej doskonałe rysy twarzy były uzupełnione jędrnym, atletycznym, ale drobnym ciałem, o którym zaczynałem fantazjować, że przyciska się do mnie. Przykładem jej sylwetki był jej wybór ubranie tej nocy. Jakby chcąc torturować mnie i każdego innego heteroseksualnego mężczyznę, który ją zobaczył, miała na sobie te obcisłe czarne spodnie do jogi, które wydają się mieć wszystkie młode kobiety w dzisiejszych czasach. Spodnie były na tyle nisko na biodrach, że można było rzucić okiem na stringi i odrobinę opalonego tułowia. Spodnie uzupełniała dopasowana bluzka, która podkreślała jej skromne, ale jędrne piersi.
Jakieś trzy kieliszki wina później Sylwia mocno kopała mnie w tyłek. Spojrzałem na nią, gdy leżała na boku z głową w dłoni, przyglądając się swoim elementom do gry, wyglądając ładniej z każdą minutą.
– Tam – powiedziała triumfalnie, kładąc na planszy dwie płytki, tworząc słowo „lizanie”.
– Czy to wszystko, na co cię stać? – Zapytałem z szyderstwem.
Sylwia uniosła brwi, patrząc na mnie zdziwiona.
– Jaki jest wynik, kolego? – Zapytała z seksownym uśmiechem.
– Tak, tak – wymamrotałem, studiując własne litery.
Po chwili kontemplacji dodałem “dupo” do jej ostatniego słowa.
Sylwia spojrzała na utworzone przeze mnie słowo, po czym przewróciła się, jej dojrzałe młode ciało, trzęsąc się ze śmiechu.
– Nie sądzę, żeby to było w słowniku – powiedziała, przewracając się z powrotem na brzuch, powodując, że włosy opadły jej przed twarz.
– Cóż, powinno być! – Sprzeciwiłem się, zanim wypiłem ostatni kieliszek wina.
Sylwia odgarnęła włosy z twarzy i przygryzła wargę, jakby o czymś myślała.
– Co tam? – Zapytałem. Leżąc na podłodze obok niej.
– Czy kiedykolwiek to zrobiłeś?
– Robiłem co?
– Dałeś dziewczynie… dupolizanie?
Chociaż często rozmawialiśmy o seksie, to trochę zdziwiło mnie pytanie Sylwii.
– Właściwie tak. Robiłem. Dlaczego?
– Po prostu ciekawość. Zawsze się zastanawiałam, jak to jest.
– Wyobrażam sobie, że to całkiem niezłe uczucie – powiedziałem – I tak nie miałem żadnych skarg.
– Założę się. Lubię, kiedy facet bawi się moim tyłkiem, ale nigdy nie mogłam nikogo nakłonić, żeby go polizał…
Zaczynałem się bardzo podniecać, więc postanowiłem zmienić temat. Sylwia również odpuściła temat i kontynuowaliśmy grę.
Kilka minut później Sylwia położyła swoją ostatnią płytkę i odniosła zwycięstwo.
– Ha, ha – zakpiła. – A myślałam, że będziesz dla mnie jakimkolwiek wyzwaniem.
Odpowiedziałem rzucając w nią garścią płytek Scrabble, wstając i kierując się do swojego pokoju.
– Hej, chwileczkę! – Krzyknęła. – A co z moją nagrodą?
– Przepraszam? – Zapytałem, odwracając się do niej.
Sylwia odwróciła się i wystawiła swój tyłek, wskazując na niego palcem.
– Dajesz kolego!
Westchnąłem i spuściłem głowę, udając zawiedzionego, chociaż perspektywa całowania idealnego tyłka Sylwii była dla mnie czymś zupełnie innym niż karą.
Podszedłem do niej, gdy stała z rękami na biodrach i wyższym wyrazem swojej pięknej twarzy.
“Na kolana!” Rozkazała, starając się brzmieć dominująco.
Zrobiłem, jak mi powiedziano, padając przed nią na kolana. Sylwia zachichotała, odwracając się, pokazując mi swoją pyszną tylną część. Powoli przesunąłem usta w jego kierunku, chcąc i mogąc zaoferować pocałunek.
– Zaczekaj – powiedziała nagle.
Zamarłam zaledwie kilka centymetrów od tyłka Sylwii i spojrzałem w górę, bardziej niż trochę zmieszany.
Spojrzała przez ramię z uśmiechem, gdy wsunęła kciuki za pasek spodni i powoli zsunęła je w dół jej jędrnego, opalonego tyłka. Przełknąłem ciężko, gdy mój kutas zaczął rosnąć w miejscu przede mną. Jej tyłek był nieskazitelny. Dwie opalone kule soczystego ciała oddzielone bardzo cienkim paskiem jedwabistej czarnej tkaniny, mocno wciśniętym między jej jędrne pośladki. Ledwo mogłem oderwać oczy, by spojrzeć na nią, na jej uśmiechniętą twarz, na której kilka pasm włosów zwisało przed jej seksownymi zielonymi oczami.
– Cóż? Na co czekasz?
Z tymi słowami pochyliłem się i przycisnąłem usta do jej gładkiej skóry, pozwalając im pozostać na kilka sekund, zanim się odsunąłem.
“Jak było?” Zapytałem patrząc z powrotem w górę.
– Ummmmm – powiedziała Sylwia, kładąc ręce na biodrach. “Myślę, że stać cię na więcej.”
Uśmiechnąłem się do siebie.
– W porządku – powiedziałem, sięgając w górę, by złapać ją za biodra. “Sama się o to prosisz.”
Pochyliłem się i ponownie ją pocałowałem, tym razem bliżej maleńkiego paska materiału jej stringów. Pozwalam ustom dłużej dotykać jej skóry, nawet ośmielając się, by mój język dotknął jej smakowitej skóry.
– Lepiej, ale wciąż niewystarczająco – powiedziała, pochylając się nieco dalej i kładąc ręce na poręczy kanapy dla wsparcia.
Ponownie pocałowałem tyłek Sylwii, tym razem przesuwając językiem po jej pęknięciu wzdłuż stringów, łaskocząc boki jej idealnych pośladków. Słyszałem, jak cicho jęczy.
“Tutaj”, powiedziała. “Pozwól że ci pomogę.”
Moje oczy rozszerzyły się, a mój penis urósł o kolejny centymetr, gdy Sylwia sięgnęła do tyłu i wyciągnęła swoją skąpą bieliznę z tyłka, całkowicie wystawiając się na mój widok. Byłem teraz zaledwie kilka centymetrów od tyłka dziewczyny mojego najlepszego przyjaciela! Próbowałem się powstrzymać, gdy mój uścisk zacieśnił się na jej małych biodrach. Delikatnie rozchyliła napięte pośladki a ja zacząłem działać.
Długi, seksowny jęk wyrwał się z jej ust, gdy mój mokry język dotknął jej małej dziurki.
“O mój Boże!” Jęknęła, gdy mój język zatoczył małe kółka, kreśląc jej ciasny, umięśniony pierścień. “Tak, poliż to! Poliż to!”
Nie potrzebowałem żadnej zachęty, kiedy zamknąłem jej dziurkę ustami, przyciskając mocno język do najbardziej intymnego miejsca na jej ciele. Zacząłem lizać w górę i w dół, wycierając jej odbyt długimi mokrymi pociągnięciami, kiedy wkładała dłoń między nogi. Wiedziałem, że bawi się swoją cipką i to tylko jeszcze bardziej zachęciło mnie do kontynuowania mojego nieustannego ataku oralnego na ciasny mały tyłek Sylwii.
Zaczęła jęczeć głośniej i nagle zacząłem się martwić, że Krystian się obudzi.
– Ćśś – powiedziałem, starając się ją uciszyć.
Sylwia właśnie wyciągnęła rękę i złapała mnie za włosy, wciągając mnie z powrotem w swój niebiański tyłek.
– Nie martw się – powiedziała, dysząc, kiedy wznowiłem lanie jej dupka. – Nie obudzi się.
To mi wystarczyło i zwiększyłem intensywność lizania. Próbowałem nawet wepchnąć w nią język, co mogłem powiedzieć, że ją interesowało.
Poruszyłem językiem w górę jej tyłka, gdy gorączkowo pracowała nad własną łechtaczką zwinnymi małymi palcami. Zacząłem poruszać głową w tę iz powrotem, pieprząc językiem jej ciasny mały tyłek.
“Kurwa, kurwa, kurwa!” Sylwia sapnęła, gdy tempo jej poruszających się palców wzrosło do nadludzkich rozmiarów.
Nagle jej tyłek zacisnął się wokół mojego języka, a jej ciało gwałtownie drgnęło. Uśmiechnąłem się do siebie, wiedząc, że właśnie pomogłem Sylwii uzyskać niesamowity orgazm.
– O mój Boże! – Powiedziała między ciężkimi oddechami. -To było niesamowite.
– Cieszę się, że ci się podobało – powiedziałem wstając.
Sylwia odwróciła się twarzą do mnie, jej spodnie nadal były wokół kolan.
– Chcę ci się odwdzięczyć.
Moje usta opadły.
– Co? – Wyjąkałem.
„Odwzajemnię przysługę”, powiedziała, patrząc na mnie swoimi przenikliwymi zielonymi oczami.
– Nie musisz tego robić…
– Ale chcę.
Nie miałem pojęcia, co robić.
– Pochyl się – powiedziała słodkim, cichym głosikiem, przygryzając wargę.
Odwróciłem się i przyjąłem pozycję, którą wcześniej zajmowała Sylwia, kładąc ręce na poręczy kanapy. Przełknąłem ciężko, gdy Sylwia ruszyła za mną. Moje ramiona drżały z niecierpliwości, gdy sięgnęła dookoła i rozpięła spodnie. Następnie ściągnęła je w dół, a ja je odkopałem. Sylwia opadła w dół, jej drobne, delikatne dłonie wędrowały po moim tyłku, gdy przyjęła pozycję klęczącą za mną. Przełknęłam ciężko, kiedy zacisnęła palce w pasie moich bokserek i ściągnęła je w dół na moje biodra. Wkrótce mogłem poczuć jej gorący oddech na mojej nagiej skórze, gdy złożyła delikatny pocałunek na mojej dolnej części pleców. Podążyła za tym jednym pocałunkiem, przesuwając się w dół do górnej części mojego tyłka, ciągnąc dalej moje bokserki. Czułem, jak jej gorący mały języczek wsuwa się między moje pośladki, gdy Sylwia całkowicie szarpnęła moją bieliznę.
Nie trzeba dodawać, że czułem się bardziej niż trochę odsłonięty, stojąc nago w swoim dobrze oświetlonym salonie, z tyłkiem przed twarzą dziewczyny mojego współlokatora. W tym momencie cieszyłem się, że wypiłem tyle wina, ile miałem, ponieważ znacznie zmniejszyło to moje zahamowania.
Sylwia położyła ręce na moim tyłku i delikatnie rozchyliła moje pośladki. Sekundę później poczułem, jak jej język ześlizguje się po moim tyłku, zmierzając w kierunku ostatecznego celu. Początkowo oblizała mnie niepewnie, wykonując krótkie, migotliwe ruchy, ale wkrótce zaczęła mi lizać długie, lubieżne lizanie od podstawy moich jąder aż do kości ogonowej. Obejrzałem się między nogi, aby zobaczyć, jak jej dłoń pracuje między jej nogami, więc pomogłem, sięgając do tyłu i rozkładając pośladki. Sylwia zaczęła jęczeć, gdy lizała z odnowionego pożądania. Zamknąłem oczy i zacisnąłem zęby, żałując, że nie mogłem zobaczyć tej pięknej dziewczyny z językiem w moim tyłku.
– Podnieś nogę – zasugerowała Sylwia, klepiąc mnie figlarnie w tyłek.
Zrobiłem, jak mi powiedziano, opierając stopę o poręcz kanapy, odsłaniając się jeszcze bardziej. Kiedy schyliłem się, by powoli pogłaskać swojego penisa, nie mogłem się powstrzymać, by być zdumionym stopniem sprośności Sylwii.
– Bardziej mi się podoba – wymruczała, składając delikatny pocałunek prosto na mojego dupka. Jęknąłem z przyjemności, co tylko jej dodało otuchy.
Język Sylwii masował moją dziurkę, gdy podniosła rękę, żeby pomasować moje jaja. Było tak dobrze, że musiałem przestać dotykać mojego penisa. Byłem pewien, że nie chciałem kończyć krótkiej sesji wcześniej.
Swoją drogą jęczała, można by pomyśleć, że to ona robi rimjob, ale Sylwia naprawdę się bawiła.
– Spróbujmy czegoś innego – powiedziała, wyciągając język z mojego tyłka.
– Co masz na myśli? – zapytałem, chętny do ponownego umieszczenia jej języka na moim tyłku.
Następnie patrzyłem, jak Sylwia położyła się na podłodze, zamiatając płytki Scrabble.
– Usiąść na mojej twarzy.
Byłam gotowa na wszystko, więc oczywiście podporządkowałem się, podchodząc i stając nad leżącym na brzuchu ciałem Sylwii. Spojrzałem w dół i zobaczyłem, jak się do mnie uśmiecha.
“Chodź,” ponagliła. “Daj mi to.”
Zacząłem zginać kolana, opadając w stronę oczekujących ust Sylwii. Właściwie położyłem swój tyłek bezpośrednio na jej ustach, kiedy jej język po raz kolejny wyskoczył i polizał mój brzeg. To było za dużo do zniesienia, więc złapałem mojego penisa i zacząłem go walić, gdy jej język wbijał się w mój tyłek. Sięgnąłem w dół i złapałem Sylwię za włosy, gdy zacząłem delikatnie podskakiwać w górę i w dół. Usztywniała język najlepiej, jak potrafiła, tak że przy każdym unoszeniu i opadaniu moich bioder jej język wsuwał się trochę dalej w mój tyłek. Byłem w niebie!
Czułem, jak zbliżam się do krawędzi, kiedy gładziłem swojego kutasa i podskakiwałem w górę i w dół na języku Sylwii.
“Niedługo dojdę!” Wyjąkałem.
“Szybko, pochyl się!” – rozkazała Sylwia, wypychając mnie do przodu na pozycję 69. „Strzel mi w ręce”.
Trzymała ręce w pozycji podobnej do kubka i lizała mój tyłek, gdy nadal waliłem mojego kutasa. Moje kolana były po obu stronach jej głowy, a jej ramiona sięgały wokół moich nóg. Wkrótce zadrżałem i wyładowałem potężny strumień gorącej spermy w czekające ręce Sylwii. Z trudem łapiąc oddech, puściłem swojego penisa i opuściłem głowę.
Właśnie miałem zejść z ciała Sylwii, kiedy przyniosła z powrotem swoje wypełnione spermą ręce i zaczęła smarować moim wytryskiem po całym świeżo wylizanym tyłku. I wtedy, gdy pomyślałem, że nie może być bardziej sprośna, Sylwia zaczęła lizać spermę z mojego tyłka. To było tak, jakby jadła swój ostatni posiłek, sposób w jaki lizała i wysysała spermę z mojego tyłka. Kapała na jej twarz, a ona robiła, co mogła, żeby złapać jak najwięcej w głodne usta.
Kilka minut później zsunąłem się z ciała Sylwii i położyłem się wyczerpany na podłodze w salonie. Sylwia przekręciła się na bok, podpierając głowę ramieniem, błyskając seksownym uśmiechem, jej usta wciąż błyszczały moją spermą.
– Masz całkiem niezły smak spermy – powiedziała rzeczowo.
– Uh, dzięki – odpowiedziałem, nagle czując skrępowanie. W końcu leżałem nago w swoim salonie z dziewczyną mojego współlokatora.