Minęły dwa miesiące codziennych wyzwań doprowadzających ją do krawędzi, dwa miesiące od jej ostatniego orgazmu. Obiecał jej, że co dwa miesiące da jej pozwolenie na dojście. Dzisiejszej nocy mogła wreszcie osiągnąć orgazm, o którym marzyła. Chciała, żeby to było niesamowite; czekała tak długo, szkoda byłoby mieć coś mniej niż najlepszego. Śniła o tym, jego kutas głęboko w niej tkwił, uczucie jego spermy wypełniającej ją, gdy przewracała się przez krawędź i cieszyła się pełną rozkoszą.
Cały wolny czas spędziła w domu, okrążając się. Pracował w służbach, więc wysyłała mu krótkie nagrania wideo, kiedy był w pracy. Filmy, w których okrążałaby siebie lub mówiła mu, jak bardzo chce jego kutasa, chciała, żeby ją ostro zerżnął, chciała poczuć, jak spuszcza się w niej. Próbowała być dobrą dziewczyną, przedkładać jego przyjemność ponad swoją, ale była tak bardzo zdesperowana, że ledwo mogła to znieść.
Kiedy wrócił do domu, czekała na niego na kolanach, w kołnierzyku, w jego ulubionych obcasach i niczym więcej. Błagała, żeby ssać jego kutasa, na co pozwolił bezczynnie głaskać jej włosy, gdy podskakiwała w górę i w dół na jego trzonie. Nie zajęło mu dużo czasu, zanim skończył w jej ustach. Uśmiechnęła się do niego, otwierając usta, żeby mógł zobaczyć jego nasienie wirujące na jej języku.
„To cudowny sposób na powitanie dziewczyny, śmiało przełknij, idę wziąć prysznic przed kolacją”. Pogłaskał ją po włosach, pocałował w czoło i poszedł pod prysznic.
Była uważna przez cały obiad, przygotowywała jego ulubiony posiłek, przyniosła mu zimne piwo, jadła klęcząc u jego stóp. Mimo to zaczęła się martwić, nie wspominał nic o jej orgazmie, nie żeby myślała, że będzie to w jego głowie. Ale przypomniał jej wcześniej w tym tygodniu, że dzisiaj będzie ten dzień. Nie mógł zapomnieć, prawda? Nie chciała o tym wspominać, bo to byłoby z jej strony strasznie samolubne.
Zmywała naczynia, kiedy kończył piwo, starając się, żeby była atrakcyjna. Wychyliła się trochę bardziej, żeby się zatopić, pochyliła się, żeby pokazać swoje atuty, próbując go zwabić. Ale wydawał się rozproszony lub bezinteresowny i prawie nie zwracał na nią uwagi. Zostawił ją, żeby dokończyła danie, i poszedł na kanapę, żeby oglądać telewizję.
Wreszcie dołączyła do niego, klęcząc obok niego. „Czy wszystko w porządku, Panie?” Pyta cicho.
„Tak, po prostu długi dzień w pracy, chodź tutaj”. Poklepał miejsce obok siebie. Usiadła obok, a on położył dłoń na jej udzie, rozsuwając jej nogi. „Rozłóż nogi szerzej, dziewczyno”. Nie odsuwając dłoni od wewnętrznej strony jej uda, kiedy to robiła. Powoli przesunął dłonią w górę iw dół jej uda, drażniąc ją. Ale to wystarczyło, jej ciało trzęsło się z pożądania, mogłaby znaleźć się w kółko, bez dotykania jej łechtaczki przez którekolwiek z nich.
Siedzisko pod nią powoli stawało się wilgotne, wnętrze jej nóg było mokre. Każda krawędź sprawiała, że jej biodra drgały, a ciało drżało i drżało. Już dawno straciła kontakt z tym, co leciało w telewizji, zatracona w ciągłej przyjemności.
“Proszę.” W końcu jęknęła: „Proszę, pieprz mnie, Boże, nie mogę już tego znieść, proszę, proszę panie, chcę cię, chcę poczuć we mnie twojego kutasa, Boże, proszę, panie”. Błagała, opierając się o niego dysząc.
„Aww, czy ktoś jest potrzebującą małą dziewczynką”. Objął jej cipkę, ściskając ją delikatnie, powodując, że jej ciało drżało i ocierało się o niego. „Nie mam dziś nastroju na seks, dziewczyno, ale możesz mi zrobić kolejnego loda”.
Wciągnęła powietrze i jęknęła: „Ale proszę panie, dzisiaj jest… dzień, w którym mam orgazm”. Jej ciało drżało z pożądania.
„Cóż, nadal możesz mieć orgazm dziewczyno, kiedy skończysz ssać mojego kutasa, możesz leżeć tutaj i pocierać łechtaczkę, aż dojdziesz. Daj mi fajny mały pokaz ”. Powiedział jej zachęcająco, gdy zaczął zbierać jej włosy w dłoń, aby poprowadzić ją na swoje kolana.
Poczuła, jak spada jej wszelki entuzjazm, taki orgazm, bez jego kutasa w niej, byłby prawie jak pustka, to nie wystarczyłoby. Marzyła o spuszczaniu się na jego kutasa, jak marzenie o uczcie, kiedy umierasz z głodu, widząc ją przez okno, ale zamiast tego dostała kromkę suchego chleba. “Ale, ale Panie.”
Obserwował jej minę, powstrzymując uśmiech, gdy przyglądał się jej twarzy. „Ale jak dziewczyno pragnęłaś swojego orgazmu, tak możesz go mieć, albo… ..” Pociągnął ją za włosy, przyciągając ją twarzą do swojego krocza, obracając je tak, żeby mogła na niego spojrzeć, tak samo jak ona. policzek został przyciśnięty do jego rosnącego trzonu.
– Albo co, Panie? Pyta z niecierpliwością swoje ciało, mrowiąc od jego palców we włosach, z niecierpliwego oczekiwania.
„Albo możesz poczekać do następnego orgazmu, a ja pozwolę ci dojść w dowolny sposób, będę cię pieprzyć mocno i pozwolę ci dochodzić w kółko.”
Walka była wyraźna na jej twarzy, gdy rozważała swoje wybory, jeszcze dwa miesiące bez cummingu, dwa kolejne miesiące na krawędziach i ruinach, dwa kolejne miesiące ciągłego podniecenia i żadnej nadziei na uwolnienie. Przygryza wargę, wciąga oddech, wąchając go, czując jego kutasa na policzku, przypominając sobie, jak dobrze byłoby skończyć na jego kutasie, być nim wypełnionym.
„Poczekam, Panie.” Mówi cicho.
„Dobra dziewczyna”. I pociągnął ją za włosy, ponownie przyciągając jej usta do swojego penisa.