„Nie dzisiaj, mam już plany, ale oto moja wizytówka. Pamiętaj, aby zadzwonić do mnie następnym razem, gdy przyjedziesz do miasta”. Aby złagodzić cios, Natalia posyła mu seksowny uśmiech. „Naprawdę mam nadzieję, że następnym razem wybierzesz ten numer”, mówi do lustra. Pijany biznesmen nadwyręża szyję, gdy Natalia kieruje swoje oczy niżej, by zobaczyć, jak jej rozchylone nogi odsłaniają siateczkowe stringi w błękitnym kolorze z lśniącą wygoloną cipką pod nimi.

Zdziwiony biznesmen nie może uwierzyć w to, co właśnie zobaczył. Jego oczy wracają do góry i widzą Natalię z nikczemnym uśmiechem. “Lubisz?” formułuje usta bez słowa. Odsuwa majtki na bok i pokazuje mu swoją ociekającą sokami cipkę. Wypija łyk, a potem oblizuje usta. Palce Natalii docierają do jej łechtaczki, a ona masuje kolistym ruchem, utrzymując kontakt wzrokowy w lustrze. Dawid zachowuje się tak, jakby nadal nie miał pojęcia, że ​​coś się dzieje, ale przez soczewki okularów przyjmuje to wszystko. Jego kutas jest twardy jak skała. Natalia bierze dwa palce i wpycha je do swojej mokrej cipki. Wyciąga je i zlizuje. Biznesmen jest w tym momencie nieźle zagubiony. Jego twarz jest czerwona jak burak, serce wali mu w piersi. Sięga między siedzenia i dotyka kolana Natalii. Odpycha go. Wsuwa palce z powrotem w swoją cipkę, wyciąga je, a następnie sięga do przodu wokół szyby siedzenia pasażera. Zahacza tymi palcami o jego twarz, a on otwiera buzię, żeby zaakceptować jej lepkie, pokryte sokiem palce.

„Tu jest twój przystanek”, mówi od niechcenia Dawid, gdy podjeżdżają pod wejście do hotelu biznesmena.

„Nie zgub mojej wizytówki”, drażni się Natalia, gdy wychodzi z pojazdu. Natalia poprawia ubranie. Przed opuszczeniem parkingu Dawid podjeżdża.

– Czas dołączyć do mnie z przodu, drażniąca się paskudo. Natalia otwiera tylne drzwi i podskakuje do przodu. Do tej pory Dawid ma opuszczony rozporek i wyciągniętego kutasa. Natalia nie potrzebuje zaproszenia i natychmiast siada na swoim kutasie, gdy włącza się do ruchu.

„O tak, ssij tego kutasa, kochanie…”, mówi Dawid, sięgając pod spód, by złapać pierś. „… sądząc po wyrazie jego twarzy, nie będzie musiał sobie walić, kiedy dotrze do pokoju, jestem prawie pewien, że jego ładunek wystrzelił, zanim opuścił samochód!” Natalia tylko jęczy „mmmnhmmm”, wciąż podskakując w górę i w dół na kutasie swojego mężczyzny.

„Zabierz mnie do klubu, kochanie…” rozkazuje Natalia, patrząc w górę, by sprawdzić otoczenie. Jej dłoń nadal głaszcze wielkiego, pulsującego członka Dawida.

“Myślisz, że jesteś gotowa?” – pyta żartobliwie Dawid, gdy jego palce znajdują jej mokrą cipkę.

„Kurwa tak kochanie, będę mieć w sobie kutasa jakieś 20 minut po tym, jak tam dotrzemy…