Nie spodziewałem się tego, a spermy było tak dużo że musiałem ją przełknąć. Kiedy skończył, powiedział że to była najlepsza laska w jego życiu. Potarł palcami moje usta a ja instynktownie polizałem je.

Od wtedy, za każdym razem kiedy się spotykaliśmy, robiłem mu dobrze. Jednocześnie, od naszego pierwszego razu on już nigdy nie zrobił mi laski.

Zawsze kończyłem na kolanach, głównie dlatego że to lubiłem, i ponieważ inicjatywa zazwyczaj wychodziła ode mnie. Stałem się tak dobry, że w zależności od nastroju jestem w stanie doprowadzić go do końca nawet w 90 sekund.

Czasami, podczas obciągania Szymon robi mi dobrze ręką.

Uwielbiam to, a on uwielbia fakt, że robi to ze mną. Czasami wymykamy się od naszych dziewczyn tylko po to, żeby pobawić się przez 20 minut.

Posuwałem już dużo kobiet, tak samo Szymon. Nie podobają mi się mężczyźni i nigdy nie interesował mnie anal, ani nic z tych rzeczy. Nigdy nie robiłem nic z żadnym kolesiem poza nim. i nie wykraczamy poza ssanie pały. Wolę to od dobrej cipki. Wolałbym obciągnąć jemu, niż przeruchać wymarzoną dziewczynę.

Szymon niesamowicie mnie podnieca i kocham, kiedy wykorzystuje mnie do robienia mu laski. Jedyny minus to to, że nie mogę go widywać więcej niż raz, maksymalnie dwa razy w miesiącu. Cały czas o tym myślę i chcę więcej.

No więc pytanie brzmi: co jest ze mną nie tak?! Dlaczego jedyne o czym myślę, to ssanie pały Szymona? Jestem hetero, homo, bi? A może po prostu lubię uległość?

Nie jestem w stanie powiedzieć, ale chciałbym wiedzieć, czy ktokolwiek jest w tym samym położeniu.

„Nie jest mi dane ssanie pały tak często, jak bym tego chciał. Od kiedy zacząłem robić laskę 4 lata temu, podoba mi się idea znalezienia kogoś tylko po to, żeby mu obciągać. To jest jak uzależnienie. Zbliżam się do momentu, w którym jestem chętny do robienia tego z każdą osobą, którą uważam za atrakcyjną. Przykładowo Leon, czarnoskóry mężczyzna mieszkający drzwi obok…”