– Cześć Agato. Jestem Ela. Byłam żoną jednego ze współpracowników Twojego dziadka.  Ledwo go znałam w momencie, gdy rynek się załamał. W jeden szalony dzień mój mąż stracił wszystko. Wieczorem znalazłam go całego zakrwawionego na podłodze w kuchni, z pistoletem w dłoni. Tym sposobem zostałam wdową z dwojgiem małych dzieci i ogromnymi długami. Żaden z partnerów mojego męża nie mógł, ani nie chciał, mi pomóc. Byłam już bardzo bliska podjęcia najstarszego zawodu świata, kiedy w progu pojawił się Internetowy Dziadek. Był miły, wysłuchał mnie i obiecał pomóc. Tak też uczynił. Spłacił nasze rachunki i postawił mnie na nogi. Zostałam jego kochanką nie dlatego, że kiedykolwiek tego żądał, ale dlatego, że go kochałam. Zawsze chciałam Cię poznać. Kochał Cię na zabój. Był z Ciebie niewiarygodnie dumny. Mam nadzieję, że wybaczysz mu i spotkasz się z nim przed śmiercią. W każdym razie, kontynuujmy zabawę. Teraz po prostu zrelaksuj się, kochana, a ja wrócę do Ciebie za chwilę.

Na ekranie zobaczyła swoją łechtaczkę. Maszyna znów zaczęła działać i najwyraźniej celowała teraz w jej łechtaczkę. Agata spojrzała w dół i zobaczyła wystający pręt z metalową kulką na końcu, który zbliżał się do niej. Kuleczka została mocno przyciśnięta do jej łechtaczki.

Na ekranie pojawił się obraz z tego samego pokoju, w którym się teraz znajdowała. Trwała orgia. Rozpoznała Elę, jęczącą i wrzeszczącą, przechodzącą orgazm na tym samym krześle, na którym teraz siedziała Agata. Rozpoznała Karolinę, ubraną w niebieski obcisły kostium kota z wycięciami na cipkę i cycki. Była przywiązana do konia i wydawała się czerpać przyjemność z ssania męskiego kutasa. Byli tam też inni ludzie, których nie rozpoznawała, ale prawie jak na zawołanie wszyscy odwrócili się i pomachali do kamery, krzycząc „Cześć, Agata!”. Była tak pochłonięta obserwowaniem tych ludzi, że ledwo zauważyła, jak maszyna zaczyna działać.

– O kurwa! – krzyknęła z zaskoczenia, kiedy poczuła wibracje na swoim odbycie.

Najpierw wszedł w nią sam czubek małego wibratora analnego, a w tym samym czasie jej cipka została wypełniona wielkim dildo. Czuła, jak oba naprzemiennie ocierają się o siebie, oddzielone jedynie membraną między jej dwoma kanałami. Początkowo zaczęły poruszać się powoli, ale z biegiem czasu nabierały prędkości. Cipka Agaty była mokra, choć nie chciała tego przyznać. Nie mogła oderwać wzroku od ludzi bawiących się na ekranie. Jej ciało przyzwyczaiło się do penetracji i wkrótce coraz bardziej jej się to podobało. Bez ostrzeżenia kulka przylegająca do jej łechtaczki zaczęła delikatnie wibrować, wysyłając przez nią drżenie przyjemności.

– O Boże… – jęknęła.

Wibratory były teraz w idealnej synchronizacji, naprzemiennie ją wypełniając i pozostawiając boleśnie pustą. Czuła, jak jej ciało wije się i napina. Kiedy napięcie wydawało się nie do zniesienia, odprężyła się. Rozbłyski gwiazd eksplodowały w jaskrawych kolorach w jej mocno zamkniętych oczach. Jej ciało szarpało się i drgało, gdy płynęła coraz wyżej na falach rozkoszy. Kutasy kontynuowały swój stały rytm, a wibracja pieściła jej wrażliwe ciało.

Rzucała się jak ryba wyjęta z wody, schodząc z euforycznego haju. Prawie bez ostrzeżenia wstrząsnął nią drugi orgazm. Był trochę słabszy, ale nie mniej piękny. Ledwo doszła do siebie, kiedy wibratory zamiast się zatrzymać, zmieniły rodzaj działania i nagle wjeżdżały i wyskakiwały z jej ciała jednocześnie.

Rytm był oszałamiający. Zmieniły się również wibracje kulki. Agata za każdym razem pragnęła być znowu wypełniona, gdy wibratory z niej wychodziły. Właściwie to jęczała z przyjemności, gdy wsuwały się w nią jednocześnie.

Nic dziwnego, że jej następny orgazm nadchodził wielkimi krokami. Słyszała siebie – miauczącą z przyjemności i jęczącą w potrzebie, kiedy wibratory się z niej wycofywały. Kolejny orgazm był silny, nie tak silny jak pierwszy, ale na tyle intensywny, że aż krzyknęła w szczytowym momencie. Po nim nadszedł kolejny i następny, a ona nadal odczuwała wstrząsy wtórne, kiedy tempo znowu się zmieniło.

Kiedy odzyskała jakieś pozory stabilizacji, stwierdziła, że tempo znów się zmieniło, oba wibratory posuwały ją głęboko, ale powoli, a kulka była nieruchoma. Wytchnienie nie trwało jednak zbyt długo. Jej łechtaczka znowu zaczęła być pieszczona. Wibratory przyspieszyły, a jej ciało wpadło w szał.

Osiągała orgazm za orgazmem, nie mogła już odróżnić jednego od drugiego. Niektóre były słabsze, inne silniejsze ale zanim skończył się jeden, pojawiał się kolejny. Wrażenia mieszały się, stapiały i przekształcały, aż całe doświadczenie stało się czystą rozkoszą. Niezrównana radość, wykwintna agonia, niebo i piekło.

Jej mózg nie działał. Wrażenia były tak potężne, że wydeptały granice w jej umyśle. Losowe myśli unosiły się przed nią jak płatki śniegu. Mogła je obserwować, ale nie miała na nie wpływu. I nagle poczuła, że zniknęła. Agaty już nie było. Pozostała tylko przyjemność. Tylko wspaniałe wybuchy i niekończący się kalejdoskop wrażeń były prawdziwe. Nie przejmując się już niczym innym, Agata odpłynęła na fali, szczęśliwa i spokojna. Wreszcie wszystko stało się jasne.

Mijały minuty, potem godziny, ale nieustępliwa maszyna nigdy nie zwalniała, nigdy nie była zmęczona. Agata zrozumiała, że jej dziadek naprawdę był dobrym człowiekiem. Jego działalność pornograficzna, tak przez nią znienawidzona, nie była niczym złym. Nie dość, że pomagał ludziom w potrzebie, to jeszcze dawał im radość, przyjemność i spełnienie. W końcu poczuła, że może się z nim pożegnać z czystym sumieniem.