CZĘŚĆ I:

W trakcie porządków w szafie znalazłem wyglądający na dość drogi aparat. Nigdy nie kupowałem nic takiego, więc nie miałem pojęcia skąd się tam wziął. Od razu udałem się do salonu, gdzie przebywał obecnie Bartek.

– Skąd to się wzięło? Nigdy wcześniej nie widziałem tego pudełka. Co w nim jest?!

Wyglądał na niewzruszonego i zaskoczonego.

– Gdzie znalazłeś kamerę? – wziął ją i delikatnie odłożył na biurko.

– Powiedz mi co jest w tym pudełku! Teraz!

Wziął głęboki wdech, sięgnął do kieszeni, wyciągnął klucz i otworzył pudełko. Wewnątrz znajdowały się przeróżne zabawki erotyczne. Zaczynając od dildo, przechodząc poprzez kajdanki, a kończąc na zaciskach do sutków.

– Kiedy Ty to wszystko zdobyłeś?

– Nie miałem, kiedy Ci o tym powiedzieć.

– Chodzimy ze sobą rok i nie miałeś czasu? I nie powiedziałeś, że masz sekretne aparaty i dilda?

Usiadłem na jego kolanach, żeby się pochylić i go pocałować.

– Ktoś mi to załatwił kilka miesięcy przed naszym poznaniem. Nigdy tego nie wyrzuciłem. Miałem nadzieję, że uda to się jeszcze wykorzystać. Może Ci się spodobają, a kamera była prezentem od nauczyciela w liceum. Myślał, że chcę zostać fotografem.

– Używałeś tego na kimś?

Zaśmiał się, a jego czekoladowa skóra świeciła się jak zawsze, a jego uśmiech mnie podniecał.

– Kiedyś tak. Małe bandziory jak Ty uwielbiają to.

Popchnąłem go.

 – Nie jestem małym bandytą.

– Przepraszam.

Złapał mnie za biodra i pchnął, ocierając się o mojego kutasa.

– Pozwól mi Ciebie przeprosić.

– Nie! Bo zawsze napalony jesteś!

Usiadł i położył mnie na łóżku.

– Ale to Ty próbowałeś się zabawiać pod prysznicem po porannym seksie.

Złapał za kamerę i nacisnął guzik, zanim ją ustawił.

– Cóż, nie widziałem Cię od kilku dni i tęskniłem za Twoim kutasem.

Wrócił do łóżka przesuwając pudełko, leżąc na mnie.

– Nagrajmy film.

Pocałował mnie w szyję, zatrzymując się przy moim uchu. Jęczałem trzymając go za ramiona. Usiadł zdejmując koszulę i szorty.

– Co ja Ci zawsze mówię o nienoszeniu bielizny. Muszę Ci chyba skopać tyłek.

– Chcę zobaczyć jak to robisz.

Prawda jest taka, że chociaż mamy mniej więcej ten sam wzrost i rozmiar, Bartek skopałby mi tyłek.

– Nie płacz, gdy przegrasz.

Wspiąłem się na niego z powrotem. Złapał mnie za tyłek i zaczął go ugniatać.

– Chcesz spróbować czegoś nowego?

Uśmiechnął się, wsadzając ręce w spodnie. Poczułem, jak jego palce pocierają moją dziurę, powodując jęk.

– Nie baw się!

Jego palec wślizgnął się, ale się zatrzymał. Trzymał go tam, gdy zaczął mnie całować. Pieprzenie go to coś nowego za każdym razem. Sposób, w jaki mnie traktuje, jest zawsze inny. Za pierwszym razem był miękki, ale teraz upewnia się, że czuję każdą jego część.

CZĘŚĆ II:

– Rozbierz się przede mną i działaj.

Wstałem z uśmiechem. Jego palec wysunął się, powodując, że jęknąłem. Chwyciłem za koszulę, ciągnąc ją przez głowę. Złapał czarny korek analny i butelkę smaru z pudełka. Czułem jego spojrzenie, gdy ściągałem spodnie. Złapał mnie za biodra, odwrócił i pochylił przed sobą. Poczułem lizanie, a on zaczął ocierać korek o moją dziurę. Jego ręka sięgała dookoła i zaczęła mnie powoli głaskać. Dał mi długie, powolne uderzenia, wciąż drażniąc moją dziurę zabawką.

– Przyśpiesz te tortury.

– Cierpliwości.

Czułem, że zabawka zaczęła się wślizgiwać aż do samego końca.

– Wszystko w porządku? Dobrze się czujesz?

– Ja… tak, jest dobrze.

Obrócił mnie tak, że stałem przed nim. Jego ręce głaskały mnie. Patrzył mi głęboko w oczy. Trzymał stałe tempo, nie działając ani szybko ani wolno.

– Dokuczasz mi i nie podoba mi się to.

– Lubię się z Tobą droczyć.

Wspiąłem się na niego i zacząłem się o niego ocierać. Jego kutas ocierał się o mojego, co przyprawiało mnie o zawroty głowy.

– Ale jak chcesz, to przyspieszę.

Szybko wyciągnął wtyczkę i wbił we mnie swojego kutasa.

– Spadaj.

Złapałem go za ramiona, próbując się oderwać.

– Nie uciekaj. Tego przecież chciałeś, prawda?

Kiwnąłem głową próbując przyzwyczaić się do jego zaczepki. Nieważne, jak często uprawiamy seks, jego kutas zawsze sprawia mi ból wchodząc do końca.

– Jesteś twardszy niż zwykle, może to kamera, a może zabawka.

Drażnił się, spowalniając ruchy.

– Chcę, żebyś mi pokazał, jak bardzo tego chcesz.

Zacząłem ujeżdżać szybciej. Podskakiwałem tak daleko, jak mogłem, że obaj jęczeliśmy. Pochyliłem się, wciąż odbijając się na nim. Jego kutas wsuwający się i wysuwający był uzależniający. Mój kutas ocierał się o jego tułów, dając mu odpowiednią ilość fikcji.

– Trzymaj go i czekaj na mnie.

Przewrócił nas, więc byłem na czworaka, a on walił sobie konia. Złapał mnie za ręce i zmusił do zrobienia tego za moimi plecami, żeby mógł się opanować.

– Kurwa.

Poczułem, jak się wycofuje i odwrócił mnie z powrotem. W tym samym czasie zaczął nas szybko szarpać.

– B.. Bartek…

– Kurwa, trzymaj to.

Wyskoczyłem na plecy, zaczynając czuć lekki ból w kutasie.

– Okay teraz.

Oboje strzelaliśmy w tym samym czasie. Część spermy wylądowała mi na twarzy i na klatce piersiowej. Pochylił się, zlizując mi ją z policzka, gdy jeszcze drgałem od tego mocnego orgazmu.

– To było tak kurewsko niesamowite. Jesteś gwiazdą.