Krzysztof zareagował szarpnięciem, gdy Elektra zaczęła podciągać koszulę do góry. Złapał ją, ale ona uderzyła go ręką. “Nie!” Mariola sapnęła, gdy jej oczy się rozszerzyły, i wymieniła spojrzenie z zszokowaną Mają.

– Cholera. Co… – wymamrotał Krzysiek. Elektra ucięła jednak rozmowę z jej cichym okrucieństwem, szarpiąc koszulkę do góry i nad głową, dopóki nie stanął nagi przed swoimi przyjaciółmi.

„Oooh” – dziewczyny krzyknęły zgodnie. Michał i Paweł śmiali się i wydawało się, że podoba im się reakcja dziewcząt. Mimo że cała trójka była zawstydzona, ich spojrzenia nie spoczęły na Krzysiu. Przyłapał Mariolę na przygryzaniu wargi, gdy jej zaciekawione oczy rzuciły się na jego brzuch i rozciągnęły się na jego ramionach.

„Czy to ma być przedstawienie dla chłopców czy dziewcząt?” Majka zachichotała. Krzysztof rzucił jej półpoważne, dzikie spojrzenie. Wystawiła na niego język. „Stań tam i weź to, kawalerze” – powiedziała, sprawiając wrażenie zadowolonej z siebie.

Krzysztof poczuł, jak dłonie Elektry przesuwają się po jego klatce piersiowej, jej ruchy były przesadzone i komiczne, gdy zaczęła pokazywać jego ciało w sposób, który zmaksymalizowałby ich przyjemność i zabawę. Nagle poprawiła jeden z jego sutków. Zaskoczony zareagował zaskoczonym „Uuu!” i zarzucił ręce na pierś.

Wkrótce zdał sobie sprawę, że był to tylko sposób na zaabsorbowanie go, gdy przeszła do następnego etapu upokorzenia. Rozproszony krótkim bólem Krzysiek ledwie zdawał sobie sprawę z szybko wykonanego zadania Elektry: rozpięcia spodni. Potem szybko szarpnęła się na ziemię, pozostawiając go bezbronnego, pozostawiając tylko parę bokserek i dwie skarpetki na ciele.

Przyjaciele Krzyśka odpłynęli.

„Co ona robi?! Co ona robi?!” Krzysiek krzyknął na Michała. „Nie jestem striptizerką, ona jest!” Misiek nie mógł odpowiedzieć, ponieważ był zbyt zajęty, próbując zapobiec wydostawaniu się piwa z nosa.

Elektra kręciła się wokół ciała Krzyśka, jej ruchy były pełne miękkich szczotek skóry na skórze i zabawne uwodzenie. Obróciła się za nim i owinęła ramiona wokół jego ciała, sprawiając, że czuł, jak bardzo drży jego własne ciało. Sapnął, gdy poczuł, jak twarde szturchnięcie jej sutków wciska się w jego plecy. Sapnięcie zmieniło się w okrzyk, gdy poczuł, jak jej dłonie zsuwają się w stronę bokserów.

Nagle Elektra wsunął palec w pasek i delikatnie go pociągnęła, po czym skoczyła do przodu i zajrzała do środka. “Jezusie!” Krzysiek krzyknął, kładąc rękę na talii, by zamknąć szczelinę. Nikt niczego nie widział, a przynajmniej nikt oprócz Elektry, ale już czuł, że nogi się pod nim poddają.

Gdy grupa najbliższych przyjaciół Krzysia zaczęła krzyczeć na to, co właśnie zrobiła Elektra, striptizerka otworzyła szeroko usta, spłaszczyła dłoń i zakryła usta, jakby była zdumiona tym, co zobaczyła w środku. Kiedy pokój wybuchł śmiechem, Elektra zaczęła gorączkowo wachlować twarz…

„Ee… Michał…” Krzysztof zaczął mówić, zaciskając mocno bokserki.

– Wyluzuj, człowieku – powiedział Michał między łykami piwa. „Ona wie, co robi.”

Jednak uspokajanie Miśka niewiele zrobiło, by uspokoić nerwy Krzysztofa. Elektra cofnęła się przed swoim ciałem. Choć zasłaniało mu to pole widzenia, sięgnęła po jego dłonie i uniosła obie ręce w powietrze, aż wyciągnęły się na boki. Nie ośmielił się ich przenieść po tym, jak je tam umieściła. Dopóki nie ruszy się z tego miejsca przed jego ciałem…

Elektra zaczęła ocierać się o pachwinę Krzyśka. Czuł się, jakby znikał w tunelu w swojej głowie. Cały dźwięk został zniekształcony. Widział tylko szokujące miny, roześmiane twarze, migoczące oczy, pijaną wesołość jego kosztem. Co gorsza, jej nagi tyłek czuło się niesamowicie na jego kroczu. Fachowo znalazła jego na wpół spuchnięty trzon, zwisający pod miękką bawełną. Wiedziała dokładnie, co robi, prowadząc go między szczeliną tyłka, obracając się powoli, jakby chciała go odciągnąć w przestrzeń między jej policzkami.

Wyszło z tego dokładnie to, co zamierzała.

Panika Krzysia osiągnęła szczyt, gdy poczuł, że zaczyna puchnąć i twardnieć. Dostawał erekcję dokładnie tak szybko, jak Elektra uznała, że ​​powinien. Wyobraził sobie, jak przechodzi do następnej części rutyny, pozostawiając go bezbronnego z szalonym namiotem w bokserkach, który wszyscy mogą zobaczyć.

Gdy muzyka wciąż grała, a jego serce podążało w ten rytm, Elektra postąpiła nie do pomyślenia. Odrzuciła ręce do tyłu i chwyciła pas jego bokserów po obu stronach. Krzyś szybko opuścił ręce, ale ona strategicznie wysunęła łokcie do tyłu, aby go zablokować. W myślach błagał ją o litość – ale przełknął, czując, że robi dokładnie to, czego się obawiał. Upuściła jego bokserki prosto na podłogę. Gibkie, nagie ciało Elektry było wszystkim, co stało między nim a całkowitym, absolutnym zażenowaniem przed wszystkimi jego przyjaciółmi.

Jako głośne „Wooow” emanujące z przyjaciół Krzyśka, poczuł, jak jego nowo uwolniony, sztywny kutas wyskakuje w górę i uderza o miękką skórę nagiej dupy Elektry. Nie zareagowała na uczucie jego nagiego penisa. Zamiast tego wróciła do poruszania się, wicia się w jedną stronę, a następnie zmiany kierunku i ruchu w drugą stronę.

Kutas Krzysztofa pulsował z wigorem na jej miękkim, gąbczastym ciele. Ledwo mógł spojrzeć swoim przyjaciołom w oczy. Wystarczyło tylko krótkie spojrzenie na Mariolę, wiedział już, o czym myśli, zszokowany, że po drugiej stronie ciała tej dziwnej kobiety penis jej najstarszego przyjaciela był całkowicie odsłonięty i wciśnięty w jej nagie pośladki.

„Nie mogę uwierzyć, że to właśnie zrobiła!” Krzyś usłyszał kobiecy głos.

„Dajesz, Krzysiek!” usłyszał, jak ktoś krzyczy.

Nie chciał patrzeć. Chciał, żeby to się skończyło. Desperacko chciał, aby jego erekcja zniknęła. Jednak mieszanka strachu i podniecenia sprawiła, że ​​krwi dopłynęło mocniej niż kiedykolwiek…