Wprowadziła piękne cztery dziewczyny, które ustawiły się w rzędzie za nią.

„Usługi naszej firmy polegają na tym, że programujemy dziewczyny. Każda z nich ma pięcioletnią umowę, wyraziły zgodę na wprowadzenie zmian. Po pięciu latach to one decydują, co dalej.”

„Czy przez to programowanie wyglądają jak zombie?” – zapytał.

„Nie. Nie. Ich twarze wyrażają to, że są wolne od emocji i otwarte na wszelkie sugestie.” 

 „Teraz może wybrać Pan jedną z tych pięknych czterech dziewcząt.”

Piotr długo wpatrywał się w dziewczyny. Wszystkie były naprawdę piękne. Miały idealne figury i perfekcyjne makijaże. Po chwili zdecydował się jednak na ostatnią z nich. Jednocześnie poczuł, że dochodzi i ogromna ilość spermy wystrzeliła prosto do gardła pięknej sekretarki.

Pani poprosiła pozostałe dziewczyny i sekretarkę o wyjście z biura, a Titi została. Piotr szybko zapiął spodnie i wstał. Gdy dziewczyna usłyszała swoje imię, wyrwała się z otępienia.

„Przepraszam, nie usłyszałam, co Pani powiedziała” – przyznała. Pani uśmiechnęła się z rozbawieniem.

„Piotr wybrał cię na dzisiejszą randkę. Dziś jeszcze nie opuścisz naszej siedziby, zjecie kolację w sali balowej” – powiedziała Pani.

„To wspaniale!” – Titi odpowiedziała ze szczerym uśmiechem.  

Pani przymocowała Piotrowi niebieską broszkę do krawata i powiedziała: „ Proszę pamiętać, jeśli zacznie się dziwnie zachowywać, proszę zwrócić jej uwagę na to i dać jej chwilę. Jeśli cokolwiek będzie nie tak, proszę podnieść rękę, a członek naszego personelu przyjdzie z pomocą.”

Piotr uśmiechnął się do Titi, a ona od razu poczuła ogromny przypływ podniecenia. Wyciągnął do niej rękę, a ona pozwoliła wyprowadzić się z biura. Razem z Panią weszli do windy. Kiedy winda się zatrzymała, Piotr zaprowadził Titi do sali balowej, a Pani udała się w innym kierunku. Na środku sali tańczyło kilka par, niektóre kobiety były pieszczone, pomimo ich formalnego stroju.

Niektóre były zupełnie nagie. Kilka par uprawiało seks w przeróżnych pozycjach i kombinacjach. Część par siedziała przy stolikach i jadła kolację. Nie była to jednak normalna restauracja. Niektóre dziewczyny musiały czekać na pozwolenie, aby wziąć kęs do ust, a niektóre wylizywały coś z misek. Wszystkie kobiety obecne na sali były doskonałymi uległymi. Titi marzyła, że będzie taka jak one.

Kelner zaprowadził ich do stolika. Piotr przeglądał menu, a Titi siedziała i czekała.

„Czy spojrzysz na menu?” – zapytał.

„Nie, proszę pana.”

„Czy wiesz już, co chcesz zamówić?”

„Nie, proszę pana.”

„Na co masz ochotę?” – zapytał.

„Nie rozumiem” – odpowiedziała zmieszana.

„Co chcesz dzisiaj zjeść?” – dopytywał.

„Czego ja chcę? Nie powinnam myśleć za siebie. Nie podoba mi się to. Czy w ogóle chcę tu być? Nie jestem dziwką. Nie jestem zabawką. Dlaczego moje piersi są takie duże? Co się dzieje? Nie znam tego faceta. Nie znam tego człowieka” – w głowie Titi pojawiło się zdecydowanie zbyt dużo pytań i myśli. „Czy ja tego naprawdę chciałam? Kręci mi się w głowie. Moje serce bije jak szalone. Nie jestem na to gotowa!”

„Hej, wszystko porządku?” – zapytał. Titi nie potrafiła odpowiedzieć. W jej głowie nadal kłębiło się od natłoku myśli.

„Nie jestem na to gotowa. Muszę się stąd wydostać. Muszę koniecznie stąd uciec.” Dźwięk stukania w broszkę wyrwał ją z zamyślenia.

„Titi? Co się dzieje?” – zapytał.

„Titi? Mam na imię Teresa, a nie Titi!” – pomyślała.

Piotr dalej stukał w broszkę. W końcu jej wzrok skierował się w stronę niebieskiego symbolu. Natychmiast poczuła, że jej postawa koryguje się, a mięśnie twarzy rozluźniają się… 

„Jestem ładna. Jestem posłuszna. Nie lubię myśleć. Jestem szczęśliwa, inni powinni wiedzieć, że jestem szczęśliwa. Jestem seksowna. Istnieję dla przyjemności innych. Uwielbiam, gdy inni mówią mi, jaka jest moja opinia. Uwielbiam być głupia. Jestem słaba i żyję, aby służyć. Jestem kobieca i delikatna. Jestem pasywna. Akceptuję zdanie innych. Moje ciało służy innym” – myśli Titi wróciły na dobre tory. Piotr pstryknął palcami. Spojrzała na niego i uśmiechnęła się.

„Przepraszam. O czym rozmawialiśmy?”

„Co byś zjadła?” – zapytał ponownie.

„Ty decydujesz, czego chcę i zamawiasz dla mnie” – odpowiedziała zgodnie z zasadami.

Uśmiechnął się.  Przyszła kelnerka i Piotr zamówił dla siebie i dla niej. Potem wziął ją za rękę i kazał tańczyć.  Po chwili na parkiecie szepnął jej do ucha: „Przed kolacją mamy jeszcze trochę czasu”. Rozejrzał się, widząc inne pary w różnych pozycjach seksualnych i zapytał: „Masz ochotę na przystawkę?”

Spojrzała na niego z dezorientacją i zapytała: „W sensie paluszki z mozzarellą?” Nie rozumiała, o co mu chodzi, przecież zamówił przed chwilą jedzenie.

Zaśmiał się, a potem szepnął jej do ucha: „Mam ochotę na bardzo seksowną przystawkę. Może masz ochotę przełknąć co nieco?” Nagle zrozumienie pojawiło się twarzy Titi.

„To może być świetna zabawa!” – powiedziała ze szczerym uśmiechem na twarzy.

Pół godziny później podano danie główne i chociaż jej twarz była cała pokryta jego spermą, nie powstrzymało jej to od delektowania się sałatką Cezar z kurczakiem, którą dla niej zamówił…

Była naprawdę pyszna. Titi miała nadzieję, że to dopiero początek ich randki.

O autorze