Po ostatnim naszym spotkaniu, gdy Małgosia jedynie obserwowała nas w łóżku, umówiliśmy się na wspólną zabawę. Małgosia była tak podniecona, że zapytała, czy mogłaby do nas następnym razem dołączyć, bo chciałaby zaspokoić i mnie, i Roberta.

– Właściwie, czemu nie? – odpowiedziałam z uśmiechem na ustach. Tydzień później umówiliśmy się z nią, że dołączy do nas.

W tygodniu spotkałyśmy się u niej na kawę po pracy. Małgosia nie mogła mówić o niczym innym. Cały czas myślała tylko o seksie z nami.

– Chcę sprawić przyjemność wam obojgu, powinniśmy to zrobić już wcześniej, odkąd was oglądałam, jestem bez przerwy napalona. Bardzo mi się podobało, jak całował Twój tyłek. Z resztą wszystko mi się podobało – zwierzyła się podczas spotkania.

– Używałaś w międzyczasie wibratora? – zapytałam z ciekawości.

– Tak, używałam. Czy chciałabyś na mnie popatrzeć? – Małgosia zapytała nieśmiało.

– Wyjęłaś mi to ust. Właśnie chciałam zapytać, czy chcesz, żebym zobaczyła, jak z niego korzystasz – powiedziałam z uśmieszkiem na ustach.

Małgosia zniknęła na kilka minut i wróciła w zabójczych obcasach i skąpej bluzeczce z rozpiętymi guzikami.

 – Nauczyłam się od Ciebie, że mniej znaczy więcej.

– Mój mąż też chciałby patrzeć, jak to robisz – uśmiechnęłam się bardzo podniecona, patrząc, jak Małgosia wsuwa wibrator do swojej cipki. – Nie widziałam nagiej kobiety od ponad miesiąca i od tamtej pory nie byłam z żadną kobietą – przyznałam się Małgosi. – Podniecasz mnie, naprawdę mnie podniecasz – wyszeptałam, całując ją z języczkiem.

Robert wrócił do domu wieczorem. Usiedliśmy wspólnie do kolacji i opowiadaliśmy sobie, jak nam minął dzień. Próbowałam ominąć temat spotkania z Małgosią, ale nie mogłam go okłamywać. Poza tym wiedziałam, że mu się to spodoba.

– Tego popołudnia byłam trochę niegrzeczna. Patrzyłam, jak Małgosia zabawia się wibratorem. To było strasznie podniecające – powiedziałam Robertowi, gdy kończyliśmy jeść kolację, a rumieniec zawstydzenia wypłynął na moją twarz. – Małgosia chciałaby zadowolić nas oboje w niedzielę. Po dzisiejszym dniu nie mogę się doczekać, aż będzie mnie miała, a Ty będziesz nas oglądał.

Robert rozebrał mnie bez słowa, pochylił mnie nad stołem, rozsunął moje nogi i wbił we mnie swojego twardego jak kamień 20-centymetrowego kutasa.

– Powiedz mi, co się stało, czy uprawiałaś z nią seks?

– Nie, tylko patrzyłam. To było naprawdę ekscytujące.

– Czy to wszystko? – zapytał, wpychając we mnie swojego wielkiego kutasa i trzymając dłonie na moich pośladkach. – Czy to naprawdę wszystko? – zapytał ponownie, wsuwając we mnie całą swoją długość i dając mi klapsa w tyłek.

– Całowałyśmy się z języczkiem, kiedy zbliżała się do orgazmu… Pierwszego. Drugiego… I trzeciego. Kiedy dochodziła po raz czwarty, powiedziała mi, że chce pocałować mnie w dupę, tak jak Ty to ostatnio robiłeś. To było bardzo podniecające. A kiedy dochodziła piąty raz, błagała mnie, bym pozwoliła jej polizać moją cipkę. Więc pozwoliłam jej. I było mi prawie tak dobrze, jak teraz z Tobą. Ale pamiętaj, nigdy wcześniej nie miałam doświadczeń z kobietami, dopóki nie zorganizowałeś tego po raz pierwszy.

Moja opowieść była tak podniecająca, że Robert już nie mógł tego wytrzymać ani chwili dłużej.

– Teraz kochanie, dojdź razem ze mną! – krzyknął, a fala przyjemności przelała się przez jego ciało. – To było niezłe, kochanie. Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę Cię razem z Małgosią – wyszeptał, dochodząc do siebie po orgazmie.

Po wszystkim zaprowadził mnie do sypialni i usnęliśmy jak dzieci. Do końca tygodnia myślałam jedynie o tym, co nas czeka w niedzielę. W sobotę krzątałam się nerwowo, wkońcu Robert zaciągnął mnie do sypialni.

– Jutro odwiedzi nas inna kobieta i chce zrobić z Tobą to, co ja teraz robię – powiedział do mnie, oblizując moją chętną cipkę i doprowadzając mnie do orgazmu. – Czy chciałabyś, abym patrzył, jak będzie Cię zadowalać?

– Wiesz, że chcę. Wiesz, że uwielbiam, jak patrzysz, gdy ktoś mnie zaspokaja.

– Co chciałabyś, abym robił podczas oglądania? – zapytał, wiedząc, że zbliżam się do kolejnego orgazmu.

– Zazwyczaj masturbujesz się dla mnie, czy chciałbyś, abym ssała Twojego fiuta, gdy Małgosia będzie lizać moją cipkę?

Po chwili oboje szczytowaliśmy dość spektakularnie i dzięki temu dotrwaliśmy jakoś wieczora. Następnego dnia wzięliśmy razem prysznic i czekaliśmy na Małgosię. 

– Twój tyłek wygląda absolutnie rewelacyjnie, kochanie – powiedział Robert widząc mnie w czarnych stringach i szpilkach.

Gdy usłyszeliśmy dzwonek do drzwi, pobiegliśmy, by otworzyć.

– Chcę dziś mieć was oboje – powiedziała Małgosia, przekraczając próg naszego domu. Od razu pocałowała mnie, a później Roberta z języczkiem. – Kto chce mnie rozebrać? – zapytała z uśmiechem. – Sara już widziała mnie nagą, więc może teraz Twoja kolej, Robercie?

O autorze