Zakneblowałem ją. Zmarszczyłem brwi; walczyła z tym, próbując wypluć ale na próżno. Knebel był dla niej zdecydowanie za duży i boleśnie rozciągał jej usta. Podkręciłem napięcie do średniego i kontynuowałem, więcej łez płynęło i oczy rozszerzyły się przy tej zmianie. Po kilku wstrząsach przestała krzyczeć, a jej oczy przeszły wzrokiem, patrząc na punkt daleko. Jej smukłe ciało zadrżało, a oczy wywróciły się do tyłu. Wiedziałem, że zemdlała, kiedy zwisała bezwładnie z sufitu i nie balansowała, więc odłożyłem kij. Szybko ją opuściłem i przywiązałem ją do ziemi. Trzymałem ją na brzuchu z rękami i nogami związanymi za jej plecami.

Miała ciężki dzień, więc nagrodziłem ją, wybierając najsilniejszy wibrator, który przykleiłem do jej cipki. Leżała na cyckach, przyciśnięta do betonowej podłogi, jutro będą obolałe to pewne.  A ja będę bawił się nią całą noc.

„Obudź się, mój niewolniku” powiedziałem, gdy zdejmowałem z ust knebel z piłką, spojrzała na mnie przez wpół zamknięte oczy. Wciąż byłem oszołomiony jej wyglądem, ale nie w takim stopniu, jak wczoraj. Kazałem się jej rozebrać i mi pokazać. A potem użyłem łańcuchów.

Wciąż drżała i drżała, gdy rozluźniłem łańcuch, który ją podtrzymywał, natychmiast runęła na ziemię, a jej ciało drgało i drgało, gdy zwinęła się w kłębek. Jej oczy znów były szkliste. Delikatnie włożyłem palec w jej cipkę, ponieważ jest zbyt ciasna, aby towarzyszyło jej coś więcej; wierciła się trochę, ale nie próbowała mnie powstrzymywać. Jej plecy pozostały wygięte do trzeciego orgazmu, wyglądała jak ryba bez wody, a jej usta desperacko próbowały oddychać. Dodałem to tego elektryczność. Patrzyłem, jak jej wielkie oczy błyszczą, znów zemdlała. Ale to nie powstrzymało ciągłych orgazmów. Chociaż nie była świadoma, jej biodra wciąż były napięte, a plecy pozostały wyprostowane.

Oczyściłem i naładowałem wibratory, które leżały obok mnie na ziemi, a kiedy podniosłem je z podłogi, zaskomlała. „Proszę nie, proszę pana, nadal jestem obolała”

– Błagaj mnie żebym je wykorzystał –  powiedziałem. Wpatrywała się w mnie martwym okiem, a jej głos trochę się łamał, powstrzymując łzy.

„Proszę, włóż te wibratory we mnie”.

Mimowolnie wycofała się, gdy próbowałem przymocować wibratory, więc położyłem dłoń na jej biodrze. Spojrzałem na jej piękne ciało i zastanawiałem się, jaki będzie mój następny ruch. „Baw się swoimi piersiami”. Zatrzymała się i spojrzała na mnie błagając oczami. „Pieść teraz swój tyłek obiema rękami”, wyraz porażki przemknął jej przez twarz. Podporządkowała się, kiedy wyciągnąłem rękę, by ją złapać.

Przycisnąłem mojego twardego penisa do jej uda, a ona poczuła to, ale nie mogła nic na to poradzić. Już miałem się odwrócić i usiąść, kiedy poczułam, jak jej ręka przyciska się do mojego wybrzuszenia, a jej dłoń pieści dżinsy zakrywające mojego penisa. Spojrzałem na nią ze zdziwieniem, a ona spojrzała z determinacją, przygryzając wargę i wyglądając naprawdę seksownie. Próbowała ukrać mi telefon. Spotkała ją za to kara.

„Poliż moje stopy”. Nie trzeba jej było dwukrotnie mówić. Szybciej, niż się spodziewałem, czułem, jak jej ciepły, wilgotny język wystrzeliwuje i liże. „Dobra dziewczynka” Poklepałem ją po głowie, przykucnąłem obok niej i ściągnąłem niebieskie majtki. Podszedłem do szafki i przyniosłem skórzane mankiety. Ściągnąłem jej nadgarstki i przymocowałem do nich linę i powiesiłem ją w powiterzu. Dałem jej pigułki. Były to tabletki na nadwrażliwość, przepisywane tym kobietom, które miały trudności z osiągnięciem orgazmu. Powinny zwiększyć jej wrażliwość dziesięciokrotnie.

Kazałem jej rozszerzyć nogi. Zacząłem nakładać na nią maść na otarcia a po skonczeniu dalej drazniłem się z jej łechtaczką wkładając z nią palec. Jej twarz była w ekstazie, oczy zamknięte, nierówne oddechy przepływały przez jej piękne pełne usta. Jej oddech przyspieszył i zaczęła się poruszać szybciej, czułem, że była bliska orgazmu. Zaczęła drżeć, a jej cipka napięła się mocno. Powoli odsuwałem od niej ręce. Otworzyła oczy i spojrzała na mnie wzrokiem który nie potrafił ukryć rozczarowania. Siedziała sfrustrowana, dopóki uczucie minęło. I zacząłem od nowa. I tak kilka razy.

Potem ją związałem. Była całkowicie i całkowicie nieruchoma. Mogła jednak poruszać ustami, jedyną częścią swojego ciała, nad którą sprawowała kontrolę. Zaczynała akceptować, że nie ma władzy nad swoją sytuacją. Miałem ze sobą tubę soków które zbierałem z niej przez ostatnie dni. Zapiąłem paski, a ona spojrzała na nią ze strachem, wszystko, co włożyłem do tuby, trafiało do jej ust, czy jej się to podobało, czy nie. Kiedy płyn dostał się do jej ust, zwymiotowała. Kiedy skończyłem nalewanie, uklęknąłem obok niej. Jej oczy podążyły za mną, błagając mnie.

Sięgnąłem i ścisnąłem jej nos, i patrzyłem, jak się wierci. Puściłem, a ona głęboko wciągnęła powietrze. Musiała wiedzieć że tak nie wolno.

– Masz pół godziny, aby dokończyć resztę tego co zostało na podłodze albo będziesz musiała to wszystko wypić jeszcze raz … będąc podłączoną do akumulatora samochodowego” powiedziałem, a ona patrzyła na mnie z przerażeniem, gdy wychodziłem z pokoju…

O autorze