Obudziłem się, czując, jak dwie dziewczyny wciskają swoje soczyste ciała, ale głównie piersi, w moje ciało i jedna ręka, która nie była moja, próbowała okrążyć mojego penisa, podczas gdy inna, która nie była moja, obejmowała moje jaja. A kiedy sprawdziłem, wydawało się, że oboje nadal śpią. Moje jaja jednak zdecydowanie nie spały.
Wiedziałem, że spanie między tymi dwoma to zły pomysł. Po prostu nie wiedziałem dlaczego.
„Dlaczego” wynikało z tego, że minęło trochę za dużo czasu, odkąd ostatnim raz coś zaliczyłem. Od czasu do czasu utrzymywałem znajomość z Lilą, barmanką w moim lokalnym pubie i była dla mnie cholernie dobra. Rozwiedziona matka trójki dorosłych dzieci, na studiach, podobało jej się to pod każdym względem i byłem bardziej niż szczęśliwy, mogąc się nią zajmować. Kiedy byłem młodszy i starałem się dużo więcej kochać, ciągle miałem „problemy z rozmiarem”… mam trochę zbyt dużego, a stosunek ze mną był dla moich partnerek trochę bolesny.
Ci goście, którzy chcieliby mieć większy sprzęt? Mogliby wziąć sobie ode mnie. Wiele dobrze zapowiadających się związków poszło się jebać lub zmieniło się w „tylko przyjaciół”, ponieważ jestem zbyt duży. Dopiero gdy zacząłem spotykać się ze starszymi kobietami, zwłaszcza z tymi, które miały dzieci, sytuacja się poprawiła. Ale wtedy byłem już po trzydziestce i chęć znalezienia partnera i ustatkowania się nie była aż tak wielka.
Więc teraz leżałem tam, podekscytowany bardziej niż chciałem i nie widząc żadnego wygodnego wyjścia – w każdym razie nie wymagało to budzenia dziewczyn. Rozchyliłem kołdry, mając nadzieję, że wysunę się bez budzenia ich, gdy uderzę w garderobę. Słyszałem deszcz i sporadyczne grzmoty na zewnątrz, ale wydawało się, że wiatr ucichł. To było dobre. Może mógłbym wysłać dziewczyny w drogę dziś rano.
Próba wyczołgania się spomiędzy nich miała jednak katastrofalny skutek. A raczej powinienem powiedzieć, oczekiwany efekt. Pocieranie ich bardzo mnie ekscytowało, a moje poruszanie się obudziło ich na tyle, że ich uwaga skupiła się na „zadaniu do wykonania”.
To Ania obejmowała mnie dłonią i kiedy zdała sobie sprawę, jak bardzo jestem spuchnięty, zaczęła mnie głaskać. Nie głaskanie – była w tym cholernie dobra – raczej słowa, które mamrotała, coś o bogini. Dorota była jeszcze dziwniejsza. Zaczęła toczyć moje jaja w dłoni i mrucząc „w końcu…”
„Panie…” zacząłem. – Doceniam, że bawicie się moim sprzętem, ale muszę wyjść. A poza tym, jeśli nie przestaniesz wkrótce… och, kurwa! Nieważne…
Położyłem się, gdy poczułem, że wszystko podchodzi w górę i zaczyna się strzelanie. Nie mógłbym przestać, gdybym chciał. I właściwie wtedy nie chciałem. Czuły się cholernie dobrze i skończyło się na tym, że wysadziłem całkiem niezły ładunek na moją klatkę piersiową i brzuch. Te dwie doiły mnie, aż nie było już nic więcej do wyssania, a ja miałem dziwne, gówniane, świetlne wzory tańczące w mojej głowie.
„To jest niesamowite,” skomentowała Ania, kiedy w końcu uspokoiła mojego bolącego członka. “Chciałabym móc sprawić, by niektórzy z moich ogierów mieli takie sprzęty.”
– To nie koniec, prawda? – zapytała Dorota Anię. Najwyraźniej się nie liczyłem. – Będziemy go pieprzyć, prawda?
– Nie wiem, kochanie – powiedziała Ania, ignorując moją obecność. “To dużo zależy od niego. Nadal musi się wysikać i jeśli wstanie z łóżka, może zdecyduje, że nie chce wracać do tego łoża z dwoma gwałcicielkami. A może jest gejem i przekroczyliśmy jakąś granicę. Na pewno jest miłym gościem, dobrym samarytaninem i może uważa, że seks z nami nie pasuje do wizerunku miłego faceta. Naprawdę nie wiem.”
Leżałem i słuchałem jej nie mogąc się oderwać.
– Czy pozwolicie mi teraz wstać, bym uderzył do kibla? Pomyślałem, że nie zaszkodzi zapytać.
Obie uśmiechnęły się i usunęły z drogi, abym mógł wydostać się z leża. Wciąż miałem spermę kapiącą z mojej klatki piersiowej, więc zanim poszedłem do toalety, złapałem ręcznik z kuchni. Szczerze mówiąc, ta dwójka tak mnie podnieciła, że trochę trwało, zanim erekcja opadła na tyle, że mogłem się wysikać.
Siedziałem tam o wiele dłużej niż potrzebowałem, próbując zrozumieć, co się dzieje. Te dwie leciały na mnie, a nie na odwrót. Nigdy wcześniej nie zostałem zaatakowany. Cholera, nie pamiętam, bym kiedykolwiek był uwiedziony. To było dziwne. Nie bały się też mojego rozmiaru. Nie byłem pewien, czy chciałem wiedzieć dlaczego.
Skończyłem się odprężać i wyszedłem, żeby zaparzyć nowy dzbanek kawy, tylko po to, by znaleźć dwie dojrzałe i nagie kobiety, które już to robią.
“Cześć!” Dorota przywitała mnie radośnie. „Wciąż pada, ale nie tak jak wczoraj. Może później Ania i ja spróbujemy znaleźć nasze plecaki, a może jakiś inny nasz sprzęt!”
Dzięki za zrobienie kawy”.
– Czy zazwyczaj używasz tej patelni do robienia tostów? Ania zawołała z mojej kuchni. – Czy może tego dziwnego ustrojstwa, z którego wylatują okruchy chleba?
– Dziwne ustrojstwo – powiedziałem jej. „Patelnia jest przeznaczona na naleśniki, kiedy mi się chce smażyć, lub głównie na bekon i jajka”.
– Dobrze, uprzejmy panie – odpowiedziała Ania. – Dlaczego nie wrócisz do swojego łóżka, a my przyniesiemy ci śniadanie?
„Myślałem bardziej o tym, żeby ubrać was w suche ubrania, nakarmić i zaprowadzić do drogi, gdzie można by dostać się do miasta. Zawsze możecie wrócić i poszukać swojego sprzętu później, kiedy burza minie. I poza tym, czego do cholery byście chciały od takiego starca jak ja? Myślę, że jakiś młody sportowiec byłby bardziej dla was odpowiedni.” Zdecydowanie próbowałem myśleć dużą głową, a nie małą.
„Wow…” skomentowała Ania, kładąc druciany toster nad ogniem. „Tak naprawdę zamierzasz odesłać dwie gorące laski, które chcą cię zerżnąć… dlaczego? Wiem, że nie jesteś dysfunkcjonalny. To była naprawdę imponująca sperma tam na łóżku. Lepiej niż ci sportowcy, o których mówisz. Nie jesteś przypadkiem gejem, prawda?