To wszystko zaczęło się, gdy pierwszy raz bzykałem się ze starszym facetem z ogłoszenia. Dzięki niemu zaczęli mnie podniecać starsi faceci. Był to 63-latek z popędem seksualnym, którego nikt by się po nim nie spodziewał. Krótko mówiąc, przeleciał mnie i był to najlepszy seks, jaki kiedykolwiek w życiu miałem. Bzykaliśmy się później jeszcze kilka razy, ale związałem się z kimś innym i straciliśmy kontakt. Gdy mój związek się rozpadł, nie wiedziałem, jak go odnaleźć, więc zacząłem przeglądać ogłoszenia.

Czasem jeżdżąc po okolicy rozglądałem się z nadzieją, że go zobaczę. Uwielbiał spacerować w krótkich spodenkach ze zwisającym luźno kutasem. Miałem więc nadzieję, że go zobaczę, ale nigdy mi się to nie udało.

Pewnego dnia po pracy byłem strasznie napalony i nie mogłem przestać myśleć o jego fiucie. Pamiętałem, gdzie mieszka, więc postanowiłem sprawdzić, czy jest w domu. Kilka razy przejechałem obok jego bloku, byłem bardzo zdenerwowany. W końcu zaparkowałem i postanowiłem poczekać chwilę z nadzieją, że wyjdzie na spacer i wtedy go zaczepię. Przez dłuższy czas nic się nie działo, więc postanowiłem podejść pod budynek.

To był stary blok, drzwi frontowe nigdy się nie zatrzaskiwały, więc podszedłem i złapałem za klamkę, żeby sprawdzić, czy uda mi się wejść. Drzwi otworzyły się na oścież, więc nerwowo pobiegłem na górę, do jego mieszkania. Pamiętam, że miał małego psa, który nigdy nie przestawał szczekać. Zapukałem, ale nie usłyszałem szczekania.

– Kto tam? – zapytał męski, nieznajomy głos.

– Jestem przyjacielem Ryszarda – odpowiedziałem.

Otworzył drzwi i powtórzył pytanie. Z trudem przełknąłem ślinę. Nowy lokator właśnie wyszedł spod prysznica i miał owinięty ręcznik wokół talii.

– Jestem przyjacielem Ryszarda – powiedziałem jeszcze raz.

– Ryszard wyprowadził się kilka miesięcy temu – odpowiedział.

Choć nie był to Rysiek, to nowy lokator też wyglądał całkiem nieźle, biorąc pod uwagę moje zainteresowania. Musiał być przed sześćdziesiątką, miał siwe włosy i ciało tatuśka. Z uśmiechem zapytał, skąd znam Ryszarda. Powiedziałem, że graliśmy w szachy online i czasem spotykaliśmy się w jego mieszkaniu na partyjkę. Powiedział, że mogę wejść, jeśli mam ochotę pograć w szachy. Zanim zdołałem się wycofać, zrzucił swój ręcznik na podłogę, więc nie pozostało mi nic innego, jak tylko zamknąć się i wejść do środka.

Jego kutas nie był zbyt duży, ale ładnie się prezentował, ewidentnie właśnie się ogolił, skóra wokół jego kutasa i na jajach była gładka. Zdjąłem spodnie, by pokazać mu mojego. Na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Powiedział, że ma ogromną ochotę possać tego kutasa. Zanim zszedł na dół, powiedziałem mu, że pracowałem cały dzień. Popchnął mnie na kanapę i zaczął ssać. Właściwie mogłem dojść od razu, gdy poczułem jego ciepłe usta pochłaniające w całości mojego twardego kutasa. Nie było to trudne zadanie, bo ma jedynie niecałe 18 cm i nie jest zbyt gruby.

Wykonywał świetnie swoją robotę. Widziałem cień jego poruszającego się kutasa. Szarpał go we wszystkie strony. Nagle wstał i powiedział, że jestem świetny. Stwierdziłem, że tego jeszcze nie wie.

– Pozwól mi się więc dowiedzieć – powiedział.

Usiadł w swoim fotelu i włączył w telewizji jakieś gejowskie porno.

– A teraz obciągnij mi tak, jak obciągałeś Ryśkowi – dodał.

Wczołgałem się pomiędzy jego nogi i splunąłem na jego kutasa. Zacząłem od masażu dłonią, krążąc po nim w górę i w dół. Był wniebowzięty. Głaszcząc go, zacząłem lizać czubek, aż w końcu wziąłem go do ust. Drugą ręką bawiłem się i pocierałem jego jądra. Jego kutas i jaja lśniły od mojej śliny. Usiadłem, spojrzałem na niego i powiedziałem, że Ryszard uwielbiał, gdy tak robiłem. Powiedział, że jemu też się to podoba, ale mam nie przestawać. Zanurzyłem się z powrotem między jego nogi, ponieważ strasznie mnie podniecał widok starszego faceta.

Wróciłem do jego penisa i było jak za pierwszym razem, znowu drżał i jęczał. Poprosiłem go, żeby mi powiedział, kiedy będzie blisko, aby mógł sobie strzepać prosto w moje usta i patrzeć. Nie minęło dużo czasu, gdy Tomasz się odezwał. Powiedział, że będzie odliczać od 10 i zaczął: 10… 9… 8… 7… 6… 5… 4… 3… 2… i zaczął dochodzić. Krzyczał z przyjemności: „aaaaaa, taaaaaaak, to już, weź wszystko, chłopcze!” Klęczałem na kolanach, a jego gorąca, lepka sperma pokrywała całą moją twarz. Pierwsze dwa strzały trafiły prosto w moje usta. Nie było do końca tak, jak się spodziewałem, ale nie było źle. Kiedy skończył, wyssałem jego czubek i palce do czysta.

Powiedział, że chce mnie posmakować, ale potrzebuje chwili, żeby dojść do siebie. Powiedziałem mu, że nie ma problemu, mogę przez chwilę się sam masturbować. Z szerokim uśmiechem zapytał, czy chcę ubrać majtki, a ja odpowiedziałem, że tak. Poszedł do sypialni i przyniósł mi śnieżnobiałe majtki, więc je założyłem.

– Czy jest coś jeszcze, co mógłbym dla Ciebie zrobić? – zapytałem.

– Po prostu stań tam i zrób dla mnie przedstawienie.

 Majtki były mi trochę za duże, więc nie musiałem wyciągać mojego fiuta. Stałem tam i waliłem konia, a Tomasz wydawał mi polecenia, że mam to robić szybciej, mocniej i nałożyć więcej lubrykantu. On też sobie walił, choć widać było, że nie było mu łatwo, bo przed chwilką miał ogromny orgazm. Nie miało dla mnie znaczenia, bo wystarczająco podniecała mnie jego twarz. Zmusił mnie do oglądania telewizji, w której leciało biseksualne porno – facet leżał na podłodze, kobieta siedziała mu na twarzy, a inny mu obciągał. To było bardzo podniecające. Następnie znalazł się pode mną i kazał mi wsadzić sobie do ust. Kilka razy splunął na mojego kutasa, aby był bardziej śliski. Nagle zacząłem dochodzić. Pierwszy strzał trafił na jego język. Potem wystrzeliłem jeszcze pięć albo sześć razy. Teraz obaj mieliśmy twarze pokryte spermą. Umyliśmy się, zlizując sobie nawzajem nasienie i ubraliśmy się. Wymieniliśmy się numerami i skierowałem się do wyjścia. Zanim wyszedłem, chciałem mu oddać majtki, ale kazał mi je zatrzymać.

– Ubierz je następnym razem, jak do mnie wpadniesz – poprosił z uśmiechem.