Mentalnie przygotowałem się na porażkę, ale nigdy nie miałem tak dobrej pierwszej randki. Karina nie jest wynikiem umiejętnej edycji zdjęć i filtrów. Jej błyszczące niebieskie oczy, jasny uśmiech, rozwiane blond włosy i idealne ciało są takie, jak w reklamie jakichś perfum. Bez nieproporcjonalnie dużego biustu i tak dostałaby 10/10 punktów, jak po zdanym egzaminie z pytaniem bonusowym. Już w pierwszych minutach naszego spotkania wiedziałam, że tracę dla niej głowę.

W miarę upływu wieczoru czułem się coraz pewniej. Osobowość Kariny całkowicie zniszczyła wszelkie moje uprzedzenia do pięknych kobiet. Spędziliśmy cudowny wieczór pełen wciągających rozmów i dobrego humoru. Planowałem zrobić wszystko powoli, ale kiedy zapytała mnie, czy wezmę prysznic, gdy ona rozgościła się w mojej sypialni, zdecydowałem, że sprawy potoczą się szybciej, niż myślałem.

Wyszedłem spod prysznica z tyłkiem na wierzchu. Ona opierała się o moje łóżko, z nogami rozłożonymi na szerokość ramion. W międzyczasie zdjęła sukienkę, majtki i wyjęła tubkę żelu aloesowego z kopertówki, by położyć ją na łóżku. Anal był pierwszą rzeczą, o której pomyślałem, gdy zobaczyłem ten idealny tyłek kołyszący się zachęcająco, ale nigdy nie odważyłbym się zasugerować takiego nieczystego aktu na pierwszej randce. Jej sposobem na dotarcie do sedna sprawy było rozchylenie jednego pośladka na bok, splunięcie na dłoń i wepchnięcie śliskiego palca do małego otworu znajdującego się między pośladkami.

Ten smukły palec wyglądał tam całkiem przytulnie i zachęcająco. Moja rosnąca erekcja zadbała o zrzucenie luźnego ręcznika wokół mojej talii i natychmiast wszedłem do środka. Penetracja takiego tyłka to absolutny przywilej, ale denerwuję się przed ujawnieniem mojego braku doświadczenia. To mój pierwszy wypad do ciasnej, ciepłej, zakazanej dziurki, ale jęki Kariny zachęcają mnie do wchodzenia głębiej i głębiej, a potem coraz mocniej i mocniej, aż uderzam kroczem o jej pośladki. Za każdym razem, gdy gubię rytm lub robię przerwę na dostosowanie, czuję, jak jej odbyt żuje mojego kutasa, błagając mnie, bym został tam na zawsze.

Nie mogę uwierzyć, jakie mam szczęście. Jeśli te miękkie piersi nie są prawdziwe, to oszukują każdą komórkę czuciową w moich rękach. Ponownie, to nie ja zasugerowałem, żebym ścisnął te balony od tyłu i użył mocnego uścisku, aby jeszcze mocniej pieprzyć moją randkę. To były jej słowa. Instrukcje Kariny doprowadziły mnie do tej pory do nieokiełznanej przyjemności, więc chętnie jestem posłuszny. Nadchodzi, mój pierwszy wytrysk głęboko w dupie dziewczyny. Po zacieśniającym się uścisku jej tyłka, jej jękach i drgawkach jej nóg, ona też dochodzi. To najwspanialszy moment w moim życiu. Kurwa, czy w ferworze chwili nie ściskałem jej piersi zbyt mocno? Moje dłonie puszczają pulchne melony i suną w dół jej klatki piersiowej bez konkretnego celu. Nie docieram daleko.

–  Trzymaj ręce na moich… –  zaczyna. Natychmiast cofam się przed krzywizną brzucha. Wciąż jestem do niej analnie przywiązany, więc się nie odsuwam. Kładę ręce na jej ramionach, gdy szok mija.

–  Przepraszam –  mówię przerażony, że może pomyśleć, że uważam jej ciążowy brzuch za obrzydliwy. Byłem po prostu zaskoczony. Jej szczupła sylwetka od tyłu nie wskazywała na ciążę. Seks analny ma sens w tym zwodniczym kontekście. Ale nie mam nic przeciwko małemu bagażowi, zwłaszcza gdy taka dziewczyna jest mną zainteresowana. Nie rozumiałem tylko, dlaczego wcześniej  nie zauważyłem jej brzucha

–  W porządku. Powinnam była ci powiedzieć. Możemy porozmawiać o tym później, gdy znów zerżniesz mój tyłek?

Pochyla się niżej nad łóżkiem, dając mi nowy kąt i przypływ podniecenia.

–  Masz dziś pełno dobrych pomysłów.

–  To już nie jedyna rzecz, której jestem pełna –  mówi Karina, prawdopodobnie z mrugnięciem oka. Ta seksbomba obniża moją wytrzymałość seksualną. Wbijam się w ten nasmarowany spermą otwór pchnięciem głębokim aż po same jaja, ale zatrzymuję się u celu. Czekaj… Pamiętam, jak patrzyłem, jak idzie od drzwi do mojego samochodu z rozpiętą kurtką. Moje pierwsze spojrzenie na jej podskakujące piersi jest żywym wspomnieniem na zawsze zakorzenionym w zakątku mojego umysłu. Choć było to niesamowite, to nie mogło odwrócić mojej uwagi od trojaczków w jej szczupłym ciele. Z tego, co czułem w dłoniach, można było zorganizować przyjęcie herbaciane na tej półce jej brzucha.

–  Mogę przejąć stery, jeśli jesteś zmęczony.

Karina zaczyna doić mojego kutasa powolnym ruchem swojego idealnego tyłka. To bardzo skuteczne lekarstwo na nadmierne myślenie.

–  Kurwa, jesteś taki niesamowity.

Później zapewne będę mógł udać się do psychiatry z powodu moich halucynacji. Moje dłonie tęsknią za satynowym dotykiem jej piersi i nie mogę ich kontrolować. Zmuszają mnie do oparcia się o plecy Kariny i ponownego zatopienia palców w jej pulchnych piersiach. Jej brzuch, wsparty na łóżku, napiera na moją dłoń masującą cycki.

Zwykle, gdy kobieta daje mi taniec na stojąco, patrzę na jej kręgosłup, tańczące włosy, smukłą szyję lub fale, jakie tworzy jej tyłek, gdy łączy się z moim kroczem. Ale te dziwne, fałszywe wspomnienia sprawiają, że odpływam i w ten sposób zauważam, że moja komoda wygląda inaczej. Z ruchaniem w tyłek na autopilocie zastanawiam się, co wydaje się takie nie na miejscu. No tak, to chyba oczywiste, prawda? Nic na niej nie ma. Normalnie trzymam rzeczy na komodzie: dezodorant, etui na okulary, perfumy. Do diabła, jestem przekonany, że zwykle jest tam lampa, ponieważ czytam przy niej. A gdzie jest książka, którą czytam przy lampie?!

–  Posprzątałaś mój pokój?! –  Rozumiem, że to denerwujące być zrzędliwym w trakcie seksu analnego, ale jestem zbyt zdezorientowany, by czekać. Zazwyczaj zostawiam też ubrania na podłodze. Zniknęły.

–  Och, nie przestawaj. Musisz być tak blisko. Tak, trochę posprzątałam, to wszystko.

Jestem tak blisko, ale moje prawdziwe obawy powracają i nie sądzę, bym mógł kontynuować. Walcząc z każdym instynktem, powoli i ostrożnie (biorąc pod uwagę naturę tego aktu) wyciągam mojego wściekłego członka z jej ciepłego uścisku. Mój pokryty spermą kutas nie jest jedyną rzeczą, która wypada z ciała Kariny. Coś wisi między jej nogami i wygląda jak przewód.

–  To jest… sznurek od tamponu –  jąka się, wsuwając go z powrotem kilkoma pchnięciami palca. –  To dzień dużego krwawienia, więc potrzebuję dużego tamponu.

Kobiety w ciąży nadal mają okres? Chcę w to wierzyć. Chcę wrócić do mojego idealnego wieczoru. Wtedy seria retrospekcji z restauracji uderza we mnie jak ostrzał z karabinu maszynowego. „Czy mogę prosić o zestaw sztućców?”, „Przepraszam, nie dostałam sztućców.”, „ Och, przepraszam, że przeszkadzam. Nie dostałam żadnych sztućców.” „Nie, nie dostaliśmy butelki wina. Tylko wiadro lodu.” Poprosiła trzech różnych kelnerów o sztućce i pamiętam, że każdy z nich spełnił jej prośbę. Butelka wina… Mógłbym przysiąc, że była na lodzie, zanim odwiedziłem toaletę. Sommelier też był zdezorientowany.

–  Jeśli moje ciało cię obrzydza, mogę wyjść. – Karina odwraca się, by pokazać gniewny grymas słabo maskujący jej niepokój. Serce mi pęka. Poza tym pierwszy raz widzę tutaj całą jej twarz. Jest ładniejsza niż kiedykolwiek, pomimo brzucha w kształcie piłki plażowej.

O autorze