– Ginewra! – krzyknęłam zszokowana.

– Cóż, będziesz się świetnie dogadywać ze mną i moimi kumplami – powiedział Szymon, oceniając mnie.

– Wątpię – odparłam. Poczułam, jak jego ręka przesuwa się na moje udo nad kolanem i zaczyna je pocierać. – Przestań, Szymon – zażądałam.

– Teraz nie chcesz być przyjacielska, co? – powiedział Szymon, uśmiechając się do mnie.

– Przestań albo powiem konduktorowi – zagroziłam.

– Słyszałem, że dziewczyny z Warszawy golą swoje pisie? Czy to prawda? – zapytał Szymon.

– To nie twoja sprawa – warknęłam.

– Jest gładka jak pupcia niemowlaka – zdradziła mnie moja współpodróżniczka.

– Ginewra, naprawdę! – krzyknęłam ze złością. Szymon wsunął rękę pod moje nogi i pociągnął mnie płasko na siedzenie.

– Co ty wyprawiasz? Puść mnie! – wysyczałam.

– W porządku, kochanie. Muszę się temu przyjrzeć – powiedział Szymon, uśmiechając się.

– Nie waż się – wycedziłam przez zęby. Szymon podniósł moją sukienkę, a ja próbowałam ją złapać i pociągnąć w dół. Uniósł moje nogi w powietrze, rozłożył je i spojrzał na moją bezwłosą cipkę. – Przestań, puść moje nogi, ty świnio! – krzyknęłam.

– Nie bądź niemiła, tylko patrzę – zaśmiał się. – Założę się, że ta mała cipka jest ładna i ciasna, prawda? – drażnił się Szymon.

– Przestań, Szymon! – krzyknęłam.

– Tak, jest ciasna i słodka jak miód – dodał Ginewra.

– Ginewra, mój Boże, co ty robisz?! – powiedziałam spanikowana.

– Tak myślałem. Nie masz nic przeciwko, jeśli spróbuję? – Szymon zapytał, rozsuwając moje nogi jeszcze bardziej.

– Nie waż się, puść mnie! – pisnęłam. Język Szymona rozciął wargi mojej cipki jak gorący nóż masło. – Przestań, puść mnie – błagałam.

– Jej cipka jest słodka, Ginewra, a ona jest mokra i gotowa – powiedział Szymon, jedząc moją cipkę.

– Gotowa, gotowa na co? – krzyknęłam.

– Myślę, że on i jego przyjaciele chcą cię przelecieć – odpowiedział Ginewra.

– Nie, nie, nie zniosę tego – płakałam. Szymon nadal ssał i lizał moją mokrą cipkę. – Przestań – jęknęłam. Ginewra trzymała mnie za rękę, gdy Szymon jadł moją cipkę.

– W porządku, kochanie. Myślę, że jest ich tylko pięciu lub sześciu – Ginewra wyszeptałą współczująco.

– Nie, nie, nie – jęknęłam. Szymon usiadł, jego twarz lśniła od moich soków.

– Ginewra, pomóż mi ją przygotować – zażądał Szymon. Szymon wziął mnie na ręce i wstał.

– Nie, proszę, nie chcę się pieprzyć – błagałam.

– Ginewra, chwyć ją za rękę i nogę, położymy ją między siedzeniami – rozkazał Szymon. Położyli mnie między siedzeniami, a Szymon trzymał moje nogi tak, że tylko moje ramiona były na ziemi. – Podciągnij jej sukienkę do ramion – Szymon rozkazał.

– Nie, Ginewra, proszę – błagałam.

– Przepraszam, kochanie, nie mogę ich teraz powstrzymać – odpowiedziała. Ginewra uklękła, podniosła moją sukienkę i naciągnęła ją na moje cycki.

– Ściągnij moje spodenki i pogłaszcz mojego kutasa – rozkazał Szymon. Ginewra odwróciła się do Szymona i ściągnęła mu szorty, a następnie bieliznę, odsłaniając długiego, grubego kutasa.

– Nie, nie, proszę, nie pieprz mnie! – błagałam.

Patrzyłam, jak Ginewra głaszcze kutasa Szymona, który stawał się coraz dłuższy i grubszy. Szymon wziął moje stopy i łydki i położył je na siedzeniach, rozkładając mnie szeroko. Trzymał mnie za uda, więc nie mogłam się ruszyć.

– Proszę, Szymon, przestań! Nie rób tego! – płakałam, łzy spływały mi po policzkach. Poczułam jego kutasa przy wejściu do mojej cipki, a on wepchnął się do środka.

– Och, och – płakałam, gdy moja cipka została niegrzecznie rozciągnięta.

– Kurwa, ale jesteś ciasna – jęknął Szymon, gdy jego kutas wsunął się we mnie głębiej. Szymon zaczął rytmicznie pieprzyć moją cipkę, a moje cycki podskakiwały w przód i w tył.

– O kurwa, to jest dobra cipka, Ginewra, idź po chłopaków – jęknął Szymon.

– Szymon, nie każ jej ciągnąć pociągu dla chłopców – błagała Ginewra.

– Ginewra, jeśli nie chcesz ty tego robić, to lepiej idź po nich – rozkazał Szymon. Ginewra odwróciła się i wyszła, a Szymon przyspieszył.

– Och, och, och – jęknęłam, gdy kutas Szymona wchodził i wychodził z mojej ciasnej cipki.

– Zacznij pracować tymi biodrami, Renia – rozkazał Szymon. Zaczęłam pompować biodra do przodu, spotykając jego pchnięcia. – Tak, tak, chłopcy cię polubią, kochanie – powiedział, uśmiechając się do mnie. – Moje ciało zaczęło mnie zdradzać i zaczęłam czuć się dobrze. Otworzyłam oczy i spojrzałam w górę, by zobaczyć sześciu chłopaków patrzących jak pieprzę Szymona. Patrzyłam, jak zaczynają się rozbierać, a oni patrzyli na mnie i to mnie podniecało. Było cicho, z wyjątkiem pociągu toczącego się po torach, dopóki się nie odezwałam.

– Tak, tak, tak, o tak! – krzyczałam. Miałam dojść, będąc gwałconą, nie mogłam w to uwierzyć. – Och, o tak, pieprz mnie, pieprz mnie, dochodzę! – jęknęłam głośno.

– Rżnięcie Szymona zawsze sprawia, że dochodzą – stwierdziła Ginewra. A teraz nadeszła kolej Szymona na orgazm:

– O, kurwa, tak! – krzyknął, gdy jego kutas szarpnął się we mnie i doszedł.

– Nie, nie we mnie. Nie mam żadnej antykoncepcji – płakałam.

– Ups – powiedział jeden z chłopaków i wszyscy się roześmiali. Szymon skończył ze mną i wyciągnął ze mnie swojego kutasa, a jego sperma spłynęła między moje pośladki. Cofnął się, a inny chłopak wypełnił jego miejsce, wpychając we mnie swojego kutasa.

– Nie więcej, proszę – jęknęłam. Moje ciało znów kołysało się w przód i w tył, ale inny chłopak wsunął się obok mnie, przyciskając swojego twardego kutasa do moich ust. – Nie, nie, umm, umm – jego kutas znalazł moje mokre usta.

– No dalej, dziewczyno, wiesz co robić – powiedział mi. Zaczęłam kiwać głową na jego kutasie, a moje biodra pompowały, spotykając się z pchnięciami drugiego faceta. Spojrzałam w górę i zobaczyłam Ginewrę patrzącą, jak pieprzę i ssę dwóch facetów. Zaczęłam smakować preejakulat i wiedziałam, że wkrótce dostanę ładunek do ust. Pieprzący mnie chłopak walił moją cipkę.

– Umm, umm, umm – jęknęłam głośno.

– Myślę, że znowu dojdzie – zaśmiał się Szymon. Kutas w moich ustach szarpnął, a sperma wypełniła moje usta. Zamknęłam oczy i połknęłam ją.

– O kurwa, tak, ona też połyka – powiedział chłopak ku radości innych. Wiotki kutas został wyciągnięty z moich ust, a moje ciało poruszało się od gwałtownego pieprzenia, które otrzymywałam.

– Tak, tak, tak – jęknęłam, gdy doszłam po raz drugi.

– O kurwa – jęknął ruchający mnie chłopak, wypełniając moją cipę świeżą spermą. Szymon zdjął moje nogi z siedzenia i pomógł mi wstać. Myślałam, że to koniec, ale oszukiwałam samą siebie. Chłopcy zdjęli moją sukienkę, więc byłam naga, a Szymon pochylił mnie do przodu w głównym przejściu, żebym mogła zmieścić kutasa w ustach i rozłożyć nogi, aż kolejny kutas ponownie wypełnił moją cipkę. I znowu się zaczęło. Moja głowa kiwała się, a mój tyłek odpychał się, by spotkać się z kutasem w mojej cipce. Ssałam i pieprzyłam się z tymi kolesiami przez całą noc, biorąc kutasa za kutasem w usta i cipkę. Po tym, jak kilku zerżnęli mnie na stojąco, ustawili mnie na chwilę na rękach i kolanach, a ostatnią rundę skończyłam na plecach.

Nie jestem pewna, ile razy mnie pieprzyli, ale moja cipka płonęła, kiedy to się skończyło. Obudziłam się naga na kolanach Ginewry, ale szybko zasnęłam. Ginewra obudziła mnie, gdy dotarłyśmy do Austrii, pomogła mi się ubrać i wyjść z pociągu.

– Renia, naprawdę pokazałaś Szymonowi i chłopakom, co to znaczy gorąco – powiedziała Ginewra podekscytowana.

– Teraz zabierz mnie gdzieś, gdzie mogę się umyć, a potem do apteki – powiedziałam tylko.