Jedząc,spoglądałem na Julię, ona również zerkała na mnie ukradkiem. Żadne z nas nie wiedziało, dokąd zaprowadzi nas ten romans, ale jedno było pewne, nie zamierzaliśmy z niego rezygnować. Zacząłem układać w głowie plan następnych miejsc, których muszę z nią spróbować. Na pierwszym miejscu na pewno znajdował się prysznic, a potem może zaplecze w miejskim sklepiku…?

                Uśmiechnąłem się do niej, a ona odwzajemniła uśmiech, pełen obietnicy.Po dwóch godzinach, ja ciągle byłem niezaspokojony. Wystarczyło jedno spojrzenie na jej kuszące ciało i na nowo nabierałem ochoty. Dlatego też odprowadziłem ją do sklepu. Przez kilka pierwszych minut czekałem, aż uruchomi kasę i wykona inne niezbędne czynności, po czym nie wytrzymałem.

                Podszedłem do drzwi i przekręciłem wiszącą na nich kartkę z napisem Otwarte na Zaraz wracam. Uśmiechałem się pod nosem, kiedy odwracałem się z powrotem do Julii. Kobieta popatrzyła na mnie spod uniesionych brwi.

                ‒ Na zaplecze ‒ powiedziałem tylko.

                Kącik jej ust uniósł się nieznacznie. Bez słowa odwróciła się na pięcie i przeszła przez sklep, znikając za drzwiami na końcu pomieszczenia. W kilku susach pokonałem dzieląca nas odległość. Zostawiłem uchylone drzwi, nie zawracając sobie głowy ich zamknięciem. W tym samym momencie zbliżyliśmy się do siebie. Pocałowałem ją, penetrując językiem jej usta. Julia wypchnęła swoje biodra, które napierały teraz przez materiał naszych ubrań na mojego już sztywnego fiuta.

                Nie zamierzałem tracić czasu. Moje dłonie wślizgnęły się pod materiał jej bluzeczki i zacisnęły na jędrnych piersiach. Przez koronkowy stanik pocierałem kciukiem jej sterczące sutki. Julia jęczała rozkosznie prosto w moje usta. Jej dłoń odnalazła moje krocze i poprzez materiał jeansów zaczęła pocierać twardego kutasa.

                Byłem tak bardzo napalony. Bałem się, że mój fiut rozerwie bokserki wraz ze spodniami. Marzyłem o chwili, aż ponownie zanurzę go w jej ciepłej, ciasnej cipce. Rozpiąłem jej spodnie i zacząłem zsuwać wzdłuż jej ud, aż zatrzymały się na kolanach. Palcem dotknąłem mokrej już bielizny. O mało nie oszalałem, czując, że ona również była tak spragniona, jak ja. Julia bez problemów uporała się z moim paskiem, by następnie wsunąć rękę pod materiał bokserek.

                Syknąłem cicho, kiedy jej palce zacisnęły się na moim kutasie. Sunęła dłonią w górę i w dół, doprowadzając mnie tym do szaleństwa. Przerwałem pocałunek, zacisnąłem dłonie na jej biodrach i mocnym ruchem odwróciłem ją do siebie tyłem. Na widok jej seksownych pośladków wypiętych w moją stronę mój kutas jeszcze zesztywniał. Nie sądziłem, że było to w ogóle możliwe.

                Zahaczyłem palcem o cienki pasek stringów schowany między jej pośladkami i odsunąłem go na bok. Sięgnąłem ręką do jej cipki i przesunąłem wzdłuż łechtaczki. Była na mnie gotowa, taka mokra i pulsująca. Drugą ręką ująłem swojego kutasa i nakierowałem go na jej spragnioną dziurkę. Wbiłem się w nią jednym, ostrym ruchem. Sapnąłem, kiedy jej mięśnie zacisnęły się na moim fiucie. Julia krzyknęła cicho. Jej plecy wygięły się w łuk.

                Nie czekałem, aż przywyknie. Zacząłem się od razu poruszać, rozkoszując się jej ciasną cipką. Czułem, jak z każdym moim pchnięciem ona staje się dla mnie coraz bardziej mokra. Jej soki zaczęły spływać wzdłuż jej nagich ud. Głośne jęki rozkoszy odbijały się od ścian zaplecza, mieszając się z odgłosem uderzanych o siebie nagich ciał. Wbijałem się w nią do samego końca, aż moje pełne jądra uderzały o jej jędrne pośladki.

                Było mi kurewsko przyjemnie. Nie myślałem o tym, gdzie się znajdowałem. Choć świadomość tego, że mogliśmy zostać przez kogoś przyłapani, jedynie potęgowała moje podniecenie. Julia wypychała biodra, wychodząc na wprost moim ruchom. Spojrzałem z góry  na to, jak mój kutas znikał między nimi, kiedy się w nią wbijałem.Oszalałem przez tą kobietę. Ciśnienie zaczynało we mnie narastać i już wiedziałem, że zbliżałem się do wytrysku. Wyciągnąłem penisa i położyłem dłonie na ramionach Julii, zmuszając tym, żeby przede mną uklękła.

                Zacisnąłem palce u nasady kutasa, zbliżając go do jej pełnych warg. Julia spojrzała na mnie zamglonymi z rozkoszy oczami i bez wahania otworzyła usta. Zamknęła na jego czubku swoje miękkie wargi. Jęknąłem, odchylając głowę do tyłu. To było takie cudowne! Kobieta zaczęła go ssać, skubać i lizać. Bezbłędnie wyczuwała to, w jaki sposób sprawić mi przyjemność. Brała go do samego końca, aż ten odbijał się główką od jej tylnej ścianki gardła. Oczy Julii wypełniły się łzami, ale ona nie zamierzała przestać.

                Wplotłem palce w jej ciemne włosy i wypchnąłem biodra do przodu. W odpowiedzi wbiła mi paznokcie w nagie uda, ale nie cofnęła głowy. Była idealna. Wyczuła również, jak mój fiut nabrzmiewa coraz bardziej. Musnęła dłonią pełne jądra i nie przerywając ssania, zaczęła je również pieścić. To był szczyt, nie zdołałem wytrzymać ani sekundy więcej. Wyjąłem kutasa, wziąłem go do ręki i wystrzeliłem prosto na jej śliczną, seksowną buźkę. Ciężko dysząc patrzyłem z góry, jak biała, lepka sperma zalewa jej nos oraz rozchylone usta. Moim ciałem wstrząsały ostatnie spazmy. Julia wstała z kolan dopiero, gdy spadła na nią ostatnia kropelka nasienia.

                Sięgnąłem po leżącą na półce obok paczkę chusteczek i podałem kobiecie opakowanie. Julia wytarła nią swoją twarz. Zanim się ubrała, zacisnąłem palce na jej policzkach i przyciągnąłem do siebie.

                ‒ Czekam na ciebie u mnie wieczorem po pracy ‒ powiedziałem, po czym pocałowałem ją w ustach.

                Na jej wargach czułem zapach swojego nasienia. Została przeze mnie naznaczona.

                ‒ Przyjdę ‒ odparła, kiedy przerwałem pocałunek.

                Ubraliśmy się bez słowa, jedynie zerkając po sobie z lekkim uśmiechem. Zachowywaliśmy się jak nienasycona para nastolatków, ale miałem to gdzieś. Na samą myśl o jej apetycznym ciele, czułem, jak krew spływa mi z powrotem między nogi.

                ‒ Przygotuję dobrą kolację ‒ dodałem, wychodząc z zaplecza na sklep.

                ‒To dobrze, bo na pewno będę głodna.

                Przekręciłem kartkę wiszącą na drzwiach i wyszedłem w obawie, że jeśli zostałbym tam jeszcze chwilę dłużej, to ponownie mógłbym się na nią rzucić. Musieliśmy przecież oboje wrócić do pracy. Wracając do domu myślałem o tym, jak spędzimy wieczór. Seks w basenie wydał mi się dobrym pomysłem. Poza tym jest jeszcze ogród, łazienka i mnóstwo powierzchni w domu, która potrzebuje być wypróbowana. Zresztą zawsze można wrócić do tej, która już była. Szybki numerek na zapleczu wciąż wydawał się być kuszący.

                Jedno wiedziałem na pewno. Dziś wieczorem znowu będę pieprzył na wszystkie sposoby Julię Clark. A jej z pewnością będzie się to podobało. Będzie krzyczeć i jęczeć z rozkoszy, gdy będę zanurzał się w jej cipkę swoim grubym kutasem. Wiedziałem, że to uwielbiała. Czułem. I słyszałem. Więc dziś po raz kolejny dam jej to, o czym marzy.