Zassałam głęboko powietrze, kiedy musnął mnie tam koniuszkiem języka. Mimowolnie poruszyłam biodrami, Kuba położył dłonie na moim brzuchu i unieruchomił w miejscu. Drżałam na całym ciele, kiedy on lizał moją kobiecość. Jego język odnalazł pulsującą łechtaczkę i to na niej skupił całą swoja uwagę. Czułam, jak napięcie rośnie we mnie z każdą kolejną sekundą i doprowadza mnie na skraj wytrzymałości.

                Jeszcze chwila, jeszcze momencik i osiągnę orgazm… Brakowało jednego muśnięcia językiem, kiedy Kuba przerwał bez uprzedzenia. Jęknęłam głośno i przeciągle, wyrażając tym swoją frustrację. On wstał i odwrócił mnie do siebie tyłem. Posłusznie wypięłam ku niemu swój nagi tyłek, doskonale wiedząc, co zamierzał teraz zrobić.

                Po kilku sekundach poczułam między pośladkami jego napierającego kutasa. Odnalazł moją pulsującą dziurkę, po czym ostrym ruchem wdarł się do środka, wyrywając z moich ust głośny krzyk.

                Kuba chwycił mnie mocno za biodra, wbijając palce w nagą skórę, i zaczął się poruszać. Jęczałam głośno, kiedy jego kutas wypełniał moją cipkę. Nie dał mi ani sekundy, abym przywykła do jego wielkości. Wchodził we mnie do samego końca, mocnymi pchnięciami. Windę wypełniły nasze jęki rozkoszy mieszające się z odgłosem uderzanych o siebie nagich ciał.

                Wsparłam dłonie o ścianę, usiłując zachować równowagę. Było mi niesamowicie dobrze. Rozkosz wypełniała moje ciało, skurcze w podbrzuszu stawały się coraz silniejsze. Oddani przyjemnościom, żadne z nas nie zauważyło, kiedy winda po raz kolejny zaczęła jechać do góry.

                Kuba zacisnął palce na mojej szyi, zmuszając mnie, bym wygięła plecy w łuk. Drugą dłonią zacisnął na nagiej piersi. Moje jęki zamieniły się w zduszone okrzyki, kiedy zmienił się kąt penetracji. Po raz kolejny przyjemność mieszała się z bólem, powoli stając się nie do wytrzymania.

                Wszystko docierało do mnie jak przez mgłę. Kątem oka widziałam, jak winda zatrzymuje się i rozsuwa drzwi, ukazując osobie będącej po drugiej stronie nasze splecione w miłosnym uścisku prawie nagie ciała.

                Facet stojący na korytarzu zamarł w bezruchu. Jego wzrok spoczął na moich nagich pośladkach, między którymi pojawiał się i znikał kutas Kuby. Mój narzeczony poderwał głowę do góry i spojrzał na drugiego mężczyznę. Jęknęłam, nie wiedziałam czy z przyjemności, czy ze wstydu.

                Kuba nie przestał mnie pieprzyć. Ja wciąż jęczałam, moje nagie piersi podskakiwały przy każdym pchnięciu. Przez kilka sekund, które dla mnie wydawały się być wiecznością, facet przyglądał się nam stojąc w bezruchu.

                Kuba zwiększył tempo i nie byłam już w stanie mu dorównać. Pieprzył mnie jak rasową sukę na oczach obcego gościa. Cała ta sytuacja sprawiła, że rozkosz sięgnęła zenitu. Orgazm wstrząsnął moim ciałem, sprawiając, że krzyknęłam głośno. Facet stojący na korytarzu wcisnął guzik na panelu i drzwi zaczęły się z powrotem zamykać.

                Narzeczony wysunął ze mnie swojego kutasa, kiedy te zamknęły się całkowicie. Obrócił twarzą ku sobie i namiętnym pocałunkiem zaatakował moje usta. Tym razem nie zablokował windy i pozwolił jej dojechać na ósme piętro. Nie poprawiając mojej sukienki, która wciąż była zrolowana w talii oraz nie zapinając spodni, złączeni w pocałunku, wytoczyliśmy się na korytarz.

                Kiedy próbowałam otworzyć drzwi kartą magnetyczną, on wsuwał we mnie jeden palec. Od razu po przekroczeniu progu przycisnął mnie do ściany i wszedł we mnie bez uprzedzenia. Pieprzył mnie ostro i mocno, a ja krzyczałam. Byłam pewna, że moje jęki słychać było na korytarzu.

                Kuba zbliżał się do orgazmu. Moja nabrzmiała jeszcze cipka zaciskała się na jego kutasie. Przeprowadził mnie przez pokój i zatrzymał przy wejściu na niewielki balkon. Otworzył drzwi i wyszliśmy na chłodne powietrze. Na wprost hotelu znajdował się blok mieszkalny o mniej więcej podobnej wysokości. Jego balkony również wychodziły na tą stronę, w niektórych mieszkaniach, gdzie zapalone było światło, można było dostrzec przemieszczające się postacie.

                Kuba obrócił mnie do siebie tyłem i popchnął na barierki. Przytrzymałam się poręczy, ciągle z opuszczoną sukienką. Moje wrażliwe sutki muskało nocne powietrze. Przez chwilę zastanawiałam się nad tym, czy oni również mnie widzą.

                Wbił się we mnie bez ostrzeżenia. Mój cichy krzyk poniósł się echem po pustej przestrzeni. Przygryzłam wargę, próbując zachować ciszę. Po obu stronach naszego balkonu znajdowały się sąsiednie pokoje, oddzielone od siebie cienką ścianą. Na ich balkonach również mogli znajdować się goście i słyszeć…

                Kuba przytrzymał mnie za biodra i pieprzył z całej siły. Ciszę przerywały uderzane o siebie nagie ciała oraz moje zduszone jęki.

                ‒ Uwielbiam cię pieprzyć ‒ wysapał między kolejnymi pchnięciami. ‒ Jesteś tak kurewsko ciasna i mokra…

                Mocniej zacisnęłam palce na balustradzie. Jego jądra uderzały o moje nagie pośladki, wypełniał mnie całą, pieprząc dokładnie tak, jak tego chciałam. Ostro i bez żadnych zahamowań. W mieszkaniach na wprost ktoś wyszedł na swój balkon. Było ciemno i nie miałam pewności, ale wydawało mi się, że patrzy prosto na nas.

                ‒ Mocniej ‒ sapnęłam.

                ‒Żerżnę cię tak, że jutro nie będziesz mogła chodzić.

                Ciszę nocną przerwał głośny klaps. Krzyknęłam, gdy skóra zapiekła mnie po uderzeniu. Moja cipka zacisnęła się jeszcze mocniej na jego kutasie. Nie potrafiłam nad sobą zapanować, tego wieczoru wyzbyłam się wszelkich zahamowań oraz wstydu. Wypinałam tyłek, wychodząc na wprost jego ostrym pchnięciom. Moje cycki podskakiwały wraz ze mną, wykrzywiłam twarz w wyrazie rozkoszy, którą czułam.

                Czułam się jak w transie. Nie ważne gdzie byłam i jak, liczył się teraz tylko nadciągający orgazm. Całe moje ciało napięło się w oczekiwaniu na niego. Kuba chwycił mnie za kark i zmusił, bym odchyliła się do tyłu. Jego usta znalazły się przy moim uchu, słyszałam przyspieszony oddech mężczyzny. Drugą dłonią dotknął nagiej piersi i zacisnął na niej palce. Moim ciałem wstrząsnął dreszcz.

                Skubnął palcami sterczący sutek i na zmianę ugniatał pełną pierś. Jego kutas wchodził we mnie do samego końca, sprawiając, że przyjemność mieszała się z bólem. Jęczałam głośno, zupełnie pozbawiona wstydu. Nadmiar rozkoszy sprawił, że zaczęło kręcić mi się w głowie.

                Kuba odwrócił mnie przodem i podniósł tak, abym mogła opleść go nogami w pasie. Kiedy to zrobiłam, przeszedł kilka kroków i przycisnął mnie plecami do ściany. Zignorowałam fakt, że malutkie kamyczki wbijały mi się w skórę, bo poczułam, jak po raz kolejny wsuwa się we mnie swoim fiutem. Jęknęłam głośno, gdy moje mięśnie zacisnęły się na nim mocno.

                Kuba zaczął mnie pieprzyć, patrząc mi przy tym prosto w oczy. Nabijał mnie na siebie mocno, jednocześnie dociskając do ściany. Mur wbijał się w moją nagą skórę, ale to orgazm zbliżał się nieubłagalnie. Ruchy Kuby stały się szybsze i krótsze, on również zbliżał się do spełnienia.

                Rozkosz zawładnęła moim ciałem, wyrywając z moich ust długi, przeciągły krzyk. Kuba nie przestał mnie pieprzyć ani na chwilę, mięśnie mojej cipki zaciskały się w spazmach na jego kutasie. Widziałam, jak cały się spina. Kilka pchnięć później jęknął głośno.

Narzeczony doszedł, spuszczając się we mnie aż do ostatniej kropelki. Zamarliśmy w bezruchu, słychać było jedynie nasze ciężkie oddechy. Powoli opuścił mnie na ziemię, z trudem udało mi się utrzymać na własnych nogach. Na drżących nogach weszłam z powrotem do pokoju, gdzie z ledwością udało mi się dotrzeć do łóżka, na które padłam nieprzytomna. Zanim zasnęła poczułam, jak Kuba kładzie się obok i przyciąga mnie do siebie.

Byłam wykończona, ale za to wyruchana i zaspokojona.