Dorastanie w małej wiosce było świetną zabawą, gdy technologia była jeszcze na ostatnim miejscu, a dzieci bawiły się na zewnątrz, kopiąc piłkę przez cały dzień na zakurzonej ziemi. Tam człowiek uczy się wielu rzeczy znacznie wcześniej niż większość dzieci w tym wieku w miastach. Właściwie można stać się dojrzałym, pozostając w głębi serca dzieckiem. Nie mówię, że wszystkie dzieci takie są, ale są pewne czynniki, które odgrywają główną rolę w rozwoju dziecka i tego, jakim człowiekiem będzie w późniejszym życiu. Na przykład: bieda, słaba edukacja, sytuacja w domu, czy „przyzwoitość” matki i obecność ojca, który dbał o potrzeby finansowe rodziny, był dużym bonusem.
Ja tego nie miałem. Bardzo wcześnie w moim życiu nauczyłem się jednej zasady, która uczyniła mnie tym, kim jestem dzisiaj, a mianowicie: nigdy nie czekaj na pomoc, licz tylko na siebie i zrób wszystko, aby wydostać się ze złej sytuacji i nie stój w miejscu, walcz o swoje prawa. Bądź odważny, samodzielny, sam podejmuj decyzje, nie ufaj nikomu.
Choć w małych miejscowościach pojęcie tolerancji znane jest jedynie z teorii, to nie da się ukryć, że homoseksualizm nie istnieje. Jest to normalne zjawisko występujące zarówno w miastach, jak i na wsiach, choć niektórzy chcieliby, żeby było inaczej. Ja zawsze otwarcie przyznawałem, że płeć nie jest dla mnie ważna, uwielbiałem bliskość i seks i z kobietami i z mężczyznami. Jednym z moich pierwszych doświadczeń homoseksualnych była tamta noc.
Mieliśmy po 19 lat, byliśmy otwarci i chętni. Mój kumpel Paweł zapytał mnie pewnego wieczoru, czy nie chciałbym przyjść do niego pooglądać telewizję z nim i naszym wspólnym znajomym Maćkiem. Dodał, że czasem zabawia się z nim i mógłbym dołączyć, gdybym miał ochotę. Powiedziałem, że ok, przyjdę, ale nie chcę być pieprzony. Chciałem tylko popatrzeć. Na szczęście nie miał z tym żadnego problemu.
Przyszedłem do niego podekscytowany. Usiadłem po jednej stronie sofy, podczas gdy oni zbliżyli się do siebie. Rozpinając spodnie wyciągnęli nawzajem swoje ogromne penisy. Jeden był większy i grubszy od drugiego. Błyszczące główki kutasów były w pełni wyprostowane. Nie mogłem uwierzyć, że mężczyźni mogą mieć tak ogromne narządy.
„Podejdź bliżej, nie bój się” – powiedział Paweł. „Chcesz wziąć je w dłonie?” – zapytał.
„Tak!” – odpowiedziałem trochę zbyt głośno. Obie moje drobne dłonie znalazły się na ich kutasach. Zaczęli się całować, podczas gdy moje ręce pracowały nad masowaniem ich.
„Chcesz wziąć go do ust?” – zapytał Maciek.
„Nie wiem jak, nigdy tego nie robiłem.”
„Po prostu otwórz usta i włóż go tak głęboko, jak możesz” – odpowiedział. Tak też zrobiłem. Na początku było to obrzydliwe. Czułem ciepłą, lepką maź wpływającą do moich ust. Po chwili zaczęło mnie to jednak podniecać. Mój mały kutas zaczął pulsować i poczułem wilgoć w spodniach. Brałem ich kutasy po kolei do ust i zacząłem się tym naprawdę cieszyć. Co dziwne, myśl, że ich kutasy były w cipkach ich dziewczyn (nie wspominałem wcześniej, że mają dziewczyny?), a teraz są w moich ustach, bardzo mnie podnieciły. Wyobrażałem sobie obraz ogromnego kutasa wchodzącego do cipki, a teraz tego samego kutasa mam w ustach. Wziąłem go tak głęboko, jak tylko mogłem.
Nagle moje usta były przepełnione spermą Pawła. Sperma była gęsta i biała, dławiłem się nią, Maciek podszedł bliżej i opróżnił swojego kutasa na moją twarz. Nie mogłem uwierzyć w to, co się dzieje. Nigdy nie widziałem wytrysku innego mężczyzny. Gdy obaj skończyli, wzięli ręczniki i wytarli swoje kutasy. Muszę przyznać, że podobało mi się to wszystko, czułem się dziwnie ważny, wiedząc, co trafia do cipek ich dziewczyn. Dlatego też, gdy już ochłonęliśmy, zapytałem: „Jak wkładacie tak duże kutasy w swoje dziewczyny?”. Powiedzieli, że kobieca cipka może rozciągnąć się tak bardzo, że mogłaby wziąć dwa kutasy jednocześnie.
„Chciałbym zobaczyć, jak pieprzysz swoją dziewczynę” – zwróciłem się do Pawła.
„Możemy to zorganizować” – odpowiedział z uśmiechem od ucha do ucha.
Po tygodniu Paweł zadzwonił do mnie, żebym wpadł do niego wieczorem. Przyszedłem dość późno. Paweł zaprowadził mnie na strych domu. Pokazał mi obszar nad swoją sypialnią i małą dziurę, która znajdowała się tuż nad jego łóżkiem. „Musisz być bardzo cicho. Kiedy skończymy, zostań na miejscu, aż dam ci znak, a potem możesz zejść i wrócić do domu” – powiedział. Zszedł na dół, zostawiając mnie samego na strychu. Spojrzałem przez dziurę, którą wcześniej zrobił i wyraźnie widziałem pod sobą jego łóżko. Jego dziewczyna w końcu przyszła, ale usiedli przy stole, żeby zjeść kolację.
Czekałem i czekałem. W końcu drzwi do sypialni otworzyły się i zaczęli się rozbierać. Boże, ale to było podniecające. Zdjęła stanik, spodnie i założyła koszulę nocną. Położyła się na łóżku. Paweł położył się obok niej. Od razu zaczęli się całować, a jego dłoń znalazł się na jej cipce. O Boże, wyraźnie widziałem jej włosy łonowe i jego palce, które wchodziły coraz głębiej między jej nogi. Potem rozłożyła szeroko nogi. Widziałem, że włożył w nią aż 3 palce. Och, poczułem serce w gardle. Mój mały kutas pulsował i skakał w moich majtkach jak szalony.
Paweł nagle przerwał pocałunek i przesunął się w dół, a jego twarz znalazła się między jej nogami. Nie widziałem dokładnie, co robi, ponieważ patrzyłem z góry. Kobieta stała się tak podekscytowana, że zaczęła podnosić pupę, gdy jego twarz była w jej cipce. Kręciła pupą w lewo i w prawo, po czym Paweł usiadł ze swoim ogromnym kutasem w dłoni i wprowadził go do jej cipki. Jego ruchanie było rytmiczne, a biodra jego dziewczyny kołysały się w lewo i prawo.
Trwało to około 15 minut. Moje kolana zdrętwiały, ale to, czego byłem świadkiem, było bezcenne. W końcu wyszeptała: „Doszłam”. Kiedy to powiedziała, Paweł uniósł górną część ciała, a moje oczy prawie wyskoczyły z orbit, gdy powoli wyciągnął swojego kutasa z jej cipki. Potarł go delikatnie, a jego sperma zaczęła tryskać tak bardzo, że część dotarła do jej cycków, wypełniając pępek.
Jej włosy łonowe były pokryte spermą. Trzymając kutasa w jednej ręce, zaczął przesuwać jego wielką główką w górę i w dół jej warg cipki. Bardzo mi się to wszystko podobało. Życie na wsi wcale nie jest takie nudne, jak się wydaje miastowym!