Scena jaką śniłem stała się rzeczywistością, lecz z lepszymi rezultatami. Po wszystkim Bartek był wykończony. Przeturlał się na brzuch i zapytał czy chciałbym pobawić się jego tyłkiem. Zdziwiłem się, ale nie byłem zaskoczony. Kuchnia była oddalona zaledwie o kilka kroków więc przeszedłem się po butelkę drogiej oliwy z oliwek. Wylałem trochę pomiędzy pośladki, a ona natychmiast spłynęła w głąb. Wziąłem trochę na palec i nacisnąłem na anal. Jego jęk powiedział mi wszystko. Jeszcze trochę oleju i kilka minut zabawy, a mój palec był już w całości w środku. Zapytałem go czy jest pewien że mam to zrobić, a on odparł że nie ma żadnych wątpliwości. Ukląkłem nad nim i ustawiłem kolana po obydwu stronach jego bioder. Jeszcze trochę oliwy na mojego penisa i mogłem go oprzeć o wejście.
Drażniłem delikatną skórę odbytu, dopóki nie zdecydowałem że już czas. Nacisnąłem na niego, a żołądź wskoczyła do środka. Zapytałem czy wszystko w porządku, a on tylko jęknął. Po kilku kolejnych pchnięciach byłem już w połowie długości penisa. Dawałem mu czas, żeby przywyknął do rozciągnięcia. Kiedy już byłem w nim zagłębiony, poczułem że jego miękki tunel trzymał mnie mocno w środku. Zacząłem ruszać biodrami, a za jego namową, robiłem to coraz mocniej i szybciej. Mięśnie jego miednicy masowały mnie od środka. To było niesamowite. Obaj jęczeliśmy i mówiliśmy sobie nawzajem jak bardzo jest nam przyjemnie. Nie mogłem długo wytrzymać.
Musiałem dojść. Zapytałem Bartka czy mogę to zrobić w środku, a on krzyknął że muszę. Tryskałem, tryskałem i tryskałem jeszcze więcej. Powiedział, że czuje w sobie moje ciepłe nasienie. Mój penis był w nim skąpany.
Właśnie przeleciałem swojego pierwszego faceta i musiałem przyznać że uczucie było świetne. Było mi znacznie lepiej, niż po analu z jakąkolwiek kobietą.
Zostałem w środku jeszcze przez jakiś czas, żeby orgazm zupełnie minął. W końcu, kiedy się wycofałem, z jego dziury wypłynęła strużka nasienia a on jęknął z rozkoszy. Przeturlał się na plecy i całowaliśmy się przez dobre 10 minut.
Bartek pozbierał się po lasce którą mu wcześniej zrobiłem i powiedział że chciałby mi obciągnąć. Poszedłem do łazienki po mokry ręcznik, a on mnie nim wytarł. Nie wahał się ani minuty dłużej i wziął czystego penisa do buzi. Od razu się zorientowałem, że to faktycznie była moja droga. Męski dotyk jest całkiem inny niż kobiecy. Mężczyźni wiedzą dokładnie co jest właściwe, i nawet pierwszy raz z facetem jest o wiele lepszy niż z doświadczoną kobietą. Bartek, mimo iż nigdy nie robił laski, zabrał mnie do innego wymiaru. Za drugim razem miałem tak silny orgazm, że nie została we mnie ani kropla spermy. Nawet pomimo tego że byłem wykończony, chciałem mieć go w sobie.
Swego czasu próbowałem używać dildo byłej żony, lecz z marnymi rezultatami. Stwierdziłem że jeśli na tym to polega, to ja dziękuję. Mimo wszystko, czułem że prawdziwy penis prawdopodobnie sprawiłby mi większą przyjemność.
Miałem rację. Bartek się nie śpieszył i zużył mnóstwo olejku. Miał większego penisa od mojego i znacznie cięższe jądra. Kiedy we mnie wszedł, poczułem lekkie pieczenie. Nie wiedziałem co się działo, ale podobało mi się. Już po kilku minutach wszedł do samego końca. Uczucie było nie do opisania. Bez bólu, tylko z uczuciem wypełnienia. Jako że miał wielką żołądź, czułem jak nią poruszał w środku.
Od zawsze świetnie się dogadywaliśmy i potrafiliśmy ze sobą rozmawiać nawet w takiej sytuacji. Bartek pytał mnie czy jest mi dobrze i co może jeszcze dla mnie zrobić. Był we mnie co najmniej dwa razy dłużej niż ja w nim. Cieszyłbym się, gdyby to trwało nawet cały dzień.
Nagle Bartek jęknął w znajomy sposób. Wiedziałem że wkrótce skończy. W miarę możliwości, odwróciłem się do niego i poprosiłem żeby skończył w środku. Chciałem żeby pozostawił po sobie mokrą przypominajkę o tym że mnie analnie rozdziewiczył. Kilka minut później pompował we mnie swoje nasienie.
Tak jak u mnie, jego drugi orgazm był silniejszy niż pierwszy. Wystrzelił we mnie chyba z 10 razy. Czułem że wypełnił moją prostnicę niemal do granic możliwości. Jego wielka żołądź zatkała dziurę, więc sperma nie miała ujścia.
Na koniec upadł na mnie i pocałował mnie w kark. Opowiadaliśmy sobie o swoich emocjach i zastanawialiśmy się dlaczego nie zdecydowaliśmy się na to wcześniej. Byliśmy tak wykończeni, że zasnęliśmy. To była najlepsza noc w moim życiu.
Następnego dnia Bartek zrobił dla nas śniadanie i rozmawialiśmy o minionych zdarzeniach. Zgodziliśmy się że mimo iż żaden z nas tego wcześniej nie robił, wyszło nam całkiem spektakularnie. Postanowiliśmy robić to częściej i odkryć kolejne granice naszej fantazji.
Tak powstała nasza nowa przyjaźń, pełna możliwości i zrozumienia dla siebie nawzajem. Aktualnie bawimy się dwa, lub trzy razy w tygodniu. Staliśmy się świetnymi kochankami. Jeszcze nigdy nie byłem w stanie osiągnąć tak wielkich szczytów, a to wszystko przy doskonałym kontakcie z drugą osobą.
Zastanawiając się nad tym przez moment, stwierdzam że to doświadczenie otworzyło mi oczy na to w jakim błędzie żyłem dotąd. Już wiem dlaczego każdy raz z kobietą kończył się na totalnym braku spełnienia. Jednocześnie, nie interesowało mnie bezsensowne zaliczanie lasek. Poza tym, potwierdziła się reguła, że tylko mężczyzna naprawdę potrafi zaspokoić drugiego mężczyznę.
Jeśli chodzi o mnie, to nie uważam żebym był gejem. Uwielbiam kobiety. Ich kształty, zapachy, towarzystwo… Bez nich życie byłoby puste. Z właściwą osobą, seks z kobietą staje się wspaniały, prawie tak bardzo jak ssanie pały. Chodzi o to, że te doświadczenia są totalnie nieporównywalne. Główną różnicą jest to że kobieta może dojść wiele razy podczas stosunku.
Kolejną nauką jest to, że o wiele bardziej wolę robić laskę, niż żeby ktoś mi obciągał. Uwielbiam widzieć rozkosz jaką sprawiam mężczyźnie.
Każdy rodzaj seksu jest najlepszą rzeczą jaka może połączyć dwóch ludzi. Sprawia, że jesteśmy jednocześnie odważni i nieśmiali, silni i słabi. To wtedy człowiek naprawdę żyje chwilą i czuje że życie jest piękne.