„Cały ten loch seksu należy do ciebie, Mistrzu” – mówi służąca Lila, gestykulując wokół siebie zmysłowymi ruchami rąk i ciała. „To miejsce ma wiele pokoi przyjemności dla tych, którzy chcą być ruchani przez macki, minotaury, szlam, wilkołaki lub wielu mężczyzn. Mieści również liczne narzędzia bólu i zarazem przyjemności. Jestem pewna, że będzie to całkiem udane przedsięwzięcie, zwłaszcza gdy będziesz je prowadzić i oferować swoje usługi gościom”.
Przyglądasz się jej, gdy mówi. Ma jasnobrązową skórę, figurę klepsydry i długie czarne włosy. Jest wysoka i dobrze obdarzona biustem, tyłkiem i biodrami. Podskakuje, wypowiadając kilka słów podczas przedstawiania się, co wywołuje przyjemne fale na jej ciele. Jej strój więcej odsłania niż zasłania – koronkowy stanik i koronkowa minispódniczka z podwiązką i seksownymi podwiązkami. W każdej chwili grozi jej, że wyleje się z tego uniformu. Twoje oczy pożerają jej soczyste krągłości.
Gdy twoje oczy odnajdują jej, zdajesz sobie sprawę, że ona również skupia się na twoich kształtach. Masz na sobie jasnoniebieski szlafrok z dekoltem w kształcie litery V sięgającym aż do talii. Twoja umięśniona klatka piersiowa porośnięta jest dużą ilością kręconych ciemnobrązowych włosów. Jedyne, co zdobi twoją klatkę piersiową, to kilka ochronnych wisiorków i twój arkaniczny napierśnik.
Duże ramiona pozostają ukryte pod długimi, luźnymi rękawami. Kaptur szaty jest opuszczony, ukazując kwadratową szczękę oraz gęstą, zadbaną brodę i wąsy. Włosy są krótko przycięte i mają głęboki brązowy kolor. Pod szatą masz obcisłe bryczesy z czarnej skóry. Pas przyciąga szatę bliżej krocza i pojawia się tam spore wybrzuszenie, które zaczynasz odczuwać, napinając się w ciasnych bryczesach. Lila wpatruje się w ciebie bez skrępowania, zanim napotka twoje przenikliwe, niebieskie oczy. Jej oczy są zielone i uśmiecha się w znajomy sposób.
„Mam pokazać ci twoje komnaty na początek, Mistrzu?” – pyta tęsknie.
„Tak, proszę, służąco” – mówisz szorstko. Lila natychmiast się odwraca, a obcisła spódnica z wysokim stanem trzepocze i odsłania jeszcze więcej jej pulchnego tyłka. Pod spódnicą znajdują się czarne, koronkowe stringi, obszyte białą lamówką. Jej tyłek podskakuje z każdym krokiem, a ty czujesz, jak krew napływa do twojego kutasa. Staje się nieznośnie twardy, a skóra napina się na obwodzie i długości. Po czymś, co wydaje się wiecznością krętych korytarzy, docierasz do komnaty z łóżkami. Są luksusowo urządzone i wyglądają na całkiem wygodne. Lila stoi na środku pokoju, patrząc na ciebie wyczekująco. Patrzy na oczywiste wybrzuszenie w twoich bryczesach i przygryza wargę. Zaczyna iść w twoją stronę, a twój kutas drga w oczekiwaniu. Mija cię, by podejść do drzwi i zamyka je. Wciąż stojąc za tobą, szepcze ci do ucha.
„Czy mogę ci pomóc z ubraniami, Mistrzu?” – mówi siarczyście. Twój kutas znów drga w odpowiedzi.
„Tak.” Udaje ci się. Najpierw sięga do twojej talii, dotykając twoich bioder i pieszcząc wybrzuszenie, zanim odpina pasek. Bezceremonialnie odrzuca go na bok. Delikatnie ściąga szlafrok z ramion, odsłaniając mocno umięśnioną sylwetkę. Przejeżdża dłońmi po ramionach, mięśniach brzucha i plecach. Obchodzi cię dookoła i kładzie dłonie na twoich biodrach, przesuwając je aż do klatki piersiowej.
Lila opuszcza na nią ręce, gdy chwytasz jej tyłek w dwie krzepkie dłonie. Jęczy z rozkoszy, gdy przyciągasz ją do siebie, kładąc jej ciepło na swojej szalejącej erekcji. Ociera się o twojego kutasa, gdy całujesz ją głęboko, biorąc jej dolną wargę między swoje. Ssiesz ją i gryziesz, wywołując kolejne jęki zdzirowatej pokojówki. Gdy wsuwasz język do jej ust, by zmagać się z jej, ona kładzie dłoń na twoim kutasie, by głaskać go przez bryczesy. Następnie sięga drugą ręką w dół, aby je ściągnąć. Potrzeba do tego obu rąk, ale Lila ściąga twoje bryczesy jedynie poniżej twojej ogromnej erekcji, cały czas całując się z tobą, jęcząc w twoje usta, gdy cieszysz się jej wargami i językiem. Odchyla głowę do tyłu.
„Czy mogę obsłużyć twojego kutasa, Mistrzu?” – pyta, patrząc ci w oczy.
„Zrób to, dziwko” – mówisz, a ona natychmiast klęka. Kończy zdejmować twoje bryczesy i wpatruje się w twojego kutasa łakomie. „Na co czekasz?” – pytasz. Nie marnuje więcej czasu, zanim owija delikatną dłoń wokół podstawy twojego masywnego pręta, a następnie przesuwa językiem w górę i w dół. Gdy jest już cały pokryty jej śliną, używa obu rąk, aby go wcierać, patrząc na ciebie z aprobatą. Jej dłonie są miękkie i gładkie, przesuwają się po nasmarowanym kutasie, a ty jęczysz z przyjemności. Nagle ustawia się i bierze go do gardła, aż do rąk u podstawy twojego kutasa. Przytrzymuje go przez sekundę, a ty wbijasz się głębiej w ciepłą wilgoć jej gardła.