Jedno jabłko dziennie zapewni zdrowie, prawda? To powszechna mądrość, którą słyszymy od dzieciństwa. A co, jeśli ja lubię chodzić do lekarza? Jest naprawdę przystojny… Gadam trochę bez sensu, więc opowiem swoją historię. Jeśli jesteście wystarczająco cierpliwi, aby mnie wysłuchać, zapewniam, że nie będziecie rozczarowani. Pozwólcie, że przedstawię krótkie wprowadzenie do mojego życia, oczywiście same najważniejsze rzeczy. Napiszę o czasie, kiedy miałam zaledwie 19 lat i lekarz przeprowadził dogłębną analizę mojego ciała.
Jestem Jola. Mam dwadzieścia parę lat i trochę boję się, że stracę młodość na rzecz obowiązków zawodowych. Z zawodu jestem nauczycielką. Mieszkam z moim chłopakiem, którego poznałam kilka lat temu na warsztatach edukacyjnych. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że jestem z niego zadowolona. To znaczy, rzeczywiście jest świetnym facetem, ale czasami jest po prostu nudny w łóżku. Czasami uciekam się do zabawek, żeby zaspokoić moje wysokie libido, oczywiście pod jego nieobecność. Ostatniej nocy doprowadziłam się do orgazmu, myśląc o moim lekarzu.
Były wakacje, a ja przechodziłam przez trudne rozstanie z moim byłym. W końcu moja mama zasugerowała, że powinnam udać się do terapeuty z powodu pogarszającego się zdrowia psychicznego. W następnym tygodniu umówiłam się na spotkanie z dr Krzysztofem i czekałam w jego klinice, aż przyjedzie. Przejrzałam kilka gazet dla kobiet. Doktor przybył i uśmiechnął się do mnie. Był wysoki i dobrze zbudowany, miał szare oczy i gęste brązowe włosy. Podsumowując, rzeczywiście był przystojny, typ faceta, za którym szalałyby moje dziewczyny. Nie wyglądał na więcej niż trzydzieści lat.
Sesja rozpoczęła się, a on zadawał mi przypadkowe pytania, abym poczuła się komfortowo. Chociaż trudno było mi się otworzyć, w końcu zaczęłam z nim rozmawiać o moim niedawnym rozstaniu. Wysłuchał mnie cierpliwie i zapytał o moje mechanizmy radzenia sobie. Nie wiedziałam, czy czuję się komfortowo rozmawiając z nim o moim uzależnieniu od seksu, więc postanowiłam milczeć. Wstał z krzesła i podszedł do mnie. Byłam zaskoczona.
„A może chciałabyś uprawiać lepszy seks i dać swojemu byłemu nauczkę?”.
„Nie rozumiem, doktorze” – powiedziałam pod nosem.
„Wiesz, jesteś młoda i piękna. Powinnaś poznać inne ryby w tym oceanie” – powiedział raczej szeptem.
Czułam jego ciepły oddech na szyi i muszę przyznać, że byłam podniecona. Uśmiechnął się do mnie, objął mnie w pasie i przyciągnął do siebie. Byłam zaskoczona, ale nie rozczarowana. Pochylił się do przodu i pocałował mnie, wsuwając swoje silne palce pod moją żółtą sukienkę. Czułam, jak łapie mnie za tyłek i pieści go.
Objęłam go ramionami i pozwoliłam mu ssać mój język. Złapałam go za włosy, liżąc jego szyję pomiędzy intensywnymi pocałunkami. Przesunął ręce na moje uda, ściskając je. W mgnieniu oka sięgnął po moje majtki. Jego palec wskazujący dotknął mojej łechtaczki i byłam bardzo podniecona jego dotykiem. Gryzłam jego ramiona, dysząc na jego szyi i czułam jego palce we mnie. Moje nogi cały czas się trzęsły i wiedziałam, że chcę go w sobie. Zsunął ramiączko mojej sukienki i sięgnął po moje cycki, chwytając je dłońmi, pieszcząc je i ssąc, przerywając pocałunek.
On też był podniecony. Pociągnął mnie do swojego stołu i kazał mi się na nim pochylić. Po raz pierwszy miałam spróbować tej pozycji. Moje cycki przycisnęły się do blatu stołu, a on wyciągnął swojego wielkiego kutasa. Potarł nim moją łechtaczkę i drażnił się ze mną przez chwilę. Doktor Krzysztof był w tym naprawdę dobry. Ale to, co mnie zaskoczyło, to fakt, że wepchnął mi swojego kutasa w tyłek. To było nowe uczucie, ale było przyjemnie. Pchał głębiej, badając moje wnętrzności. Wyciągnął go, potarł kutasa o moją szparkę i znów zaczął robić mi palcówkę swoimi długimi, smukłymi palcami.
Jęknęłam z rozkoszy, a on złapał mnie za cycki i uderzył w nie. Dał mi klapsa w tyłek, wypowiadając przekleństwa i wepchnął kutasa z powrotem w mój tyłek. Wbijał się coraz głębiej i mocniej, a tempo rosło z każdym pchnięciem. Czułam, jak jego kutas pulsuje we mnie i podobało mi się to. Ostatnie długie i mocne pchnięcie i wytrysnął na cały mój zmysłowy tyłek, czyniąc go tak mokrym jak moja cipka.
Była to więc najlepsza i najskuteczniejsza sesja terapeutyczna, w jakiej uczestniczyłam, podczas której przeANALizował moje ciało i będę ją pielęgnować przez całe życie.