Sięgnęłam w górę i ujęłam jego twarz w dłonie, gdzie poczułam szorstkość jego świeżego zarostu. Delikatnie pieszcząc twarz opuszkami palców niczym skrzydłami motyla, śmiało powiedziałam mu, że czekałam na niego całe życie. Kiedy nie odskoczył i nie opuścił mojego lokalu, poczułam się trochę pewniej. Powoli przesunęłam opuszkami palców w dół po bokach szyi i przesunęłam je do tyłu jego głowy i delikatnie, ale z mocnym naciskiem, masowałam skórę głowy aż do czoła i z powrotem do karku. Moje palce poruszały się w powolnym, zmysłowym rytmie. Miałam zamknięte oczy i poruszałam palcami w rytm muzyki. Zerknęłam na niego i zobaczyłam, że on również miał zamknięte oczy i prawie mruczał. To była cała zachęta, jakiej potrzebowałam.
Wykorzystałam każdą scenę miłosną, jaką kiedykolwiek przeczytałam lub widziałam w jakimkolwiek filmie lub jaką zaczerpnęłam od moich przyjaciół. Zatraciłam się w tej chwili i w rytm muzyki przepływającej przez moje ciało, przesunęłam dłonie do jego szerokich barków i w dół do jego potężnych ramion, a następnie do jego rąk, gdzie lekko się rozluźniłam. Chwyciłam najpierw jedną, a potem drugą z jego męskich dłoni i uniosłam je do ust, by móc delikatnie pocałować każdą z nich, a następnie polizać je jak kociak zlizujący śmietankę. Włożyłam jeden długi palec do ust i powoli oblizałam go od nasady aż po koniuszki palców, przeszłam przez wszystkie dziesięć jego palców. W erotyczny sposób dotarłam do jego nadgarstka, najpierw lekko całując, a następnie liżąc małymi, powolnymi kółkami. Nigdy nie byłam tak otwarcie bezwstydna.
Przeniosłam dłonie na jego klatkę piersiową i delikatnie ścisnęłam jego sutki przez koszulkę. Czytałam, że niektórzy mężczyźni to lubią, a niektórzy nie, ale nie chciałam zepsuć nastroju, który tworzyłam. Nie wzdrygnął się, więc uznałam to za dobry znak. Nacisnęłam trochę mocniej i zaczynając od góry, powoli rozpięłam każdy guzik jego koszuli, aż mogłam wystawić jego sutki na mój język. Lizałam te pyszne brązowe kąski na przemian i przeciągałam językiem w tę i z powrotem. Zjechałam dłońmi w dół jego klatki piersiowej, rozpięłam pozostałe guziki i uwolniłam jego koszulę ze spodni. Jego oczy otworzyły się szeroko i przez chwilę po prostu patrzyliśmy na siebie. Powoli wstałam i uklękłam przed nim. Zaczął sięgać po pasek, a ja delikatnie odsunęłam jego rękę. Udałam, że grzebię przy pasku i drażniąco potarłam palcami jego męskość, która teraz domagała się uwolnienia. Rozpięłam klamrę i bardzo, bardzo powoli rozsunęłam rozporek. Wił się na swoim siedzeniu, a ja czułam się jak kot, który zjadł kanarka.
Lekko przesunął ciało, opuścił dżinsy, usiadł i zamknął oczy. Uznałam to za sygnał do kontynuowania. Zamknęłam oczy i pozwoliłam sobie dryfować, nie myśląc, a jedynie czując swoją drogę i biorąc wskazówki z reakcji jego ciała na mój dotyk. Położyłam usta na jego wybrzuszonym penisie, wciąż trzymanym w niewoli przez jego bokserki. Przez chłodną, jedwabistą tkaninę lekko nacisnęłam wargami, delikatnie zwiększając nacisk, gdy starał się uwolnić.
Uniósł biodra, a ja pozwoliłam mu opuścić bokserki, gdy jego twardniejący kutas wyłonił się, błagając o moją uwagę. Podążając za kobiecym instynktem tak starym jak czas, owinęłam usta wokół jego mokrej korony i delikatnie zsunęłam się dalej w dół jego trzonu i bardzo powoli wróciłam na czubek. Jego ciche jęki zachęcały mnie do działania. Oblizałam wargi i nałożyłam ich wilgoć na jego rosnącą erekcję. Powoli, a następnie nabierając prędkości i dodając trochę więcej nacisku, pracowałam ustami, wargami i językiem w górę i w dół jego kutasa. Jego dłonie delikatnie odsunęły moje włosy z twarzy, a ja stałam się odważniejsza. Używałam mojego mokrego języka do rysowania wirów wokół jego męskości, coraz niżej i niżej. Gdy stawał się twardszy, jego ciało utrzymywało rytm z moim językiem. Nie chciałam ruszyć się z tego miejsca, nigdy.
Dodałam dłonie, a potem tylko opuszki palców i delikatnie przesuwałam się w górę i w dół. Zebrałam ślinę w ustach i nie przerywając kroku, pozwoliłam kropelkom spaść z moich ust na jego penisa, a gdy mruczał kojące słowa, kontynuowałam ruchy. Używając dłoni, śliskiej od śliny, delikatnie obracałam się w kółko po jego wrażliwej żołędzi. Z rytmem tak pierwotnym jak tubylec w dżungli, mój język, usta i dłonie, wszystko śliskie od mojej śliny, kontynuowały swoją podróż. Byłam pochłonięta tymi ruchami, a moje niegrzeczne części ciała stawały się coraz bardziej mokre z każdą sekundą. Pragnęłam jego rąk na całym moim ciele, ale nie chciałam przerywać tego, co robiłam. Podniosłam się na kolana i położyłam swoją mokrą skórę na jego nodze i zaczęłam się o niego ocierać. Byłam tak gorąca, że jego noga musiała płonąć! Tak bardzo chciałam go zadowolić i chciałam zobaczyć jego spermę na mnie.
Upewniłam się, że jego kutas jest gładki, zanim zastąpiłam usta prawą ręką, aby móc zsunąć bluzkę przez głowę. Moje sutki były twarde, wyprostowane i napinały się wbrew swojej powściągliwości. Chciałam mieć jego usta na nich. Obniżyłam miseczki stanika tak, że moje małe piersi uniosły się kusząco w jego stronę. Zwinnym ruchem palców pozbyłam się spodni i zostałam w samych majtkach i staniku. Podniosłam się lekko, aby móc drażnić się lewą ręką, jednocześnie utrzymując stały rytm na nim prawą. Poświęcając czas na drażniące nawilżenie go moimi słodkimi wydzielinami i stałym ciągiem śliny, a palcując się lewą ręką, powoli traciłam rozum. Moja cipka była tak mokra, że musiałam zrzucić majtki.
Usiadłam okrakiem na jego erekcji, oferując mu swoje sutki, przyciskając je do jego twarzy. Kiedy ssał jeden mały pączek, a potem drugi i lekko je podgryzał, zaczęłam dyszeć. Pomiędzy jego zębami drażniącymi moje sutki, jego rosnącym kutasem i moją mokrą, pulsującą cipką, zobaczyłam kalejdoskop kolorów migający za moimi powiekami. Podniosłam się, wsunęłam i wysunęłam środkowy palec do pochwy i zaoferowałam mu go do polizania. Przez zakryte oczy patrzyłam, jak staje się bardziej podekscytowany. Chciałam przeżyć to doświadczenie powoli i sprawić, by trwało całą noc. Jeśli nigdy więcej go nie zobaczę, będę miała przynajmniej tę noc do zapamiętania i zamierzałam zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby upewnić się, że on również jej nie zapomni.