To jest prawdziwa historia o mojej żonie, która pożyczała swojego męża.
Jesteśmy przeciętnym małżeństwem z 24-letnim stażem i dwójką dorosłych dzieci. Moja żona Teresa właśnie skończyła 50 lat, a ja jestem Mirek i mam 56 lat. Mieliśmy dobre życie seksualne, a ostatnio eksperymentowaliśmy z zabawkami i spełnialiśmy nasze różne fantazje. Próbowaliśmy również trójkąta kilka lat temu z naszą znajomą po rozwodzie. Teresa lubi oglądać mnie z innymi kobietami. Powiedziała, że mogę się z nimi spotykać, kiedy chcę, ale nie będzie mnie z nimi umawiać. Nasze zasady są po prostu takie, że omawiam z nią potencjalne spotkania w celu uzyskania zgody i nie ukrywam przed nią żadnego spotkania.
Woli, żeby to nie były jej przyjaciółki, ale wiele z nich jest w separacji i rozwiedzionych, więc są moimi głównymi celami i zazwyczaj są bezpieczne. Kiedy pytam ją, czy powinienem używać prezerwatywy, mówi, że zależy od tego, kim jest dana osoba, ale ogólnie rzecz biorąc, jeśli ją znamy i jest bezpieczna, nie zakładam prezerwatywy. Zapytałem ją, czy mogę spuścić się do środka, czy wyciągnąć, ponieważ nie wiemy, czy się zabezpieczają. Większość z nich jest po czterdziestce, więc powiedziała, że lubi wiedzieć, że doszedłem w środku, więc zazwyczaj dochodzę w środku i zakładamy, że są zabezpieczone. Zapytałem, co jeśli odmówią wytrysku w środku, po prostu uśmiechnęła się tym niegrzecznym spojrzeniem i powiedziała, że to zależy ode mnie.
Mieliśmy wiele spotkań z naszą rozwiedzioną przyjaciółką, chociaż nie były to tak naprawdę trójkąty, ponieważ Teresa była naga w łóżku i tylko patrzyła. Czasami robiła zdjęcia z moim kutasem w niej bez prezerwatywy i spermą wyciekającą z niej. Byłem tylko facetem, który zaspokajał pragnienie Teresy, by patrzeć, a potrzeby rozwiedzionej przyjaciółki zaspokajał ktoś, z kim czuła się bezpiecznie. Po około roku zaczęliśmy się spotykać z Jolą, inną naszą znajomą po rozwodzie.
Jola mieszkała po drugiej stronie ulicy i spędzała większość wieczorów na kawie lub drinku, jej małżeństwo dobiegało końca, a oni dopracowywali szczegóły sprzedaży domu i przeprowadzki w swoje strony. Kilka miesięcy temu Jola powiedziała Teresie, że spotyka się z żonatym mężczyzną, który pracował w pobliżu jej biura, był znacznie od niej starszy, miał 60 lat. Ona nadal mieszkała z mężem w jednym domu, ale w innych pokojach. Jola była wtedy po czterdziestce, miała jedną dorosłą córkę i pragnęła uwagi.
Pewnej nocy Teresa zaprosiła kilka swoich koleżanek, aby zagrać w grę. Sprawiliśmy, że gra była bardziej interesująca, a przegrany musiał wypić kieliszek. Pełniłem rolę barmana i grałem przez jakiś czas, ale wiedziałem, że dziewczyny są w nastroju do upicia się, a ja wolałbym uniknąć porannego kaca, więc zostałem barmanem. Shoty były z różnych rodzajów alkoholi, a mieszanie nie zawsze jest najlepsze. Wiedziałem, że dziewczyny będą żałować rano. Z pewnością wypiły po kilkanaście shotów, zanim dały sobie spokój. Nie trwało długo, zanim dziewczyny poczuły się dobrze i były bardzo rozmowne. Jola i moja żona były ostatnimi dwiema w domu i obie były w złym stanie. Jola opowiadała o swoim romansie z Robertem, starszym żonatym właścicielem firmy. Myślę, że nie powiedziałaby zbyt wiele, gdyby nie wypity alkohol. Ledwo mogła stać na nogach. Powiedziała, że to dobrze, że Robert poddał się wazektomii, ponieważ ona była jeszcze płodna. To było już zbyt wiele informacji i poszedłem spać. Oczywiście utkwiło mi to w głowie i za każdym razem, gdy ją widziałem, powtarzałem sobie płodna i w separacji. Po około 4 miesiącach związek z Robertem zakończył się i Jola znów była sama.
Pewnego weekendu zaprosiliśmy ją, żeby pojechała z nami na koncert. Wtedy pomyślałem, że to moja szansa na wypróbowanie innej przyjaciółki Teresy. Upewniłem się, że jej nieustannie ma drinka w dłoni i czuje się dobrze. Kiedy zespół przestał grać, powiedziałem, że nie ma mowy, żeby mogła wrócić sama do domu, więc będzie musiała u nas zostać na noc.
Rozłożyliśmy kanapę dla Joli, a ja poszedłem spać na drugi koniec naszej przyczepy kempingowej, którą pojechaliśmy na koncert. Kiedy leżałem w łóżku, wspomniałem Teresie, że zastanawiam się, czy mógłbym namówić Jolę, żeby się trochę pozabawiała ze mną. Moja żona powiedziała, że nie wie, ale nie była z Robertem już od jakiegoś czasu i nie sądzi, żeby się z kimś spotykała. Teresa nie była pewna, czy Jola będzie chciała coś przy niej robić.
– Mogę jej powiedzieć, że już śpisz. Co o tym myślisz? – zapytałem z nadzieją.
– To zależy od ciebie.
– Nie, Teresa, nie tak jesteśmy umówieni. Kiedy nadarzy się okazja, mój kutas należy do ciebie, musisz mi powiedzieć, że chcesz, żebym spróbował.
– Tak, jeśli pozwolisz mi iść spać, to spróbuj, ale prawdopodobnie nic nie zrobi, wiedząc, że jestem w pokoju obok.
– A czy jeśli się zgodzi, to powinienem użyć prezerwatywy?
– To zależy od ciebie, prawdopodobnie jest bezpieczna.
– Pamiętaj, że to twoja decyzja, mój kutas należy do ciebie.
– Nie chcę, żebyś używał prezerwatywy – powiedziała ze swoim uśmieszkiem.
– Mogę się w niej spuścić? Bierze tabletki antykoncepcyjne? – Zakładam, że się zabezpiecza, możesz się w niej spuścić. Gdy była z Robertem, to wspomniała, że nie używają prezerwatyw.