Aż wstyd przyznać, ale po dawaniu jej klapsów nie wytrzymałem zbyt długo. Pocieszające było to, że ona też nie. W międzyczasie miała kilka silnych orgazmów i była na skraju kolejnego w momencie w którym w nią wszedłem. Kiedy tylko wyjąłem penisa na zewnątrz i wystrzeliłem strumień białej spermy na zaróżowioną cipkę, usłyszałem że jęknęła w ekstazie.
Stałem tak, z wiotczejącym penisem pokrytym spermą, a ona pochyliła się nad zlewem ze swoim czerwonym tyłkiem z białymi plamami nasienia. Wtedy trochę otrzeźwiałem. Właśnie ją posiadłem jak nigdy wcześniej, a ona wydawała się być z tego zadowolona. Ciężko oddychała i nie mogła się wyprostować.
– To było niezłe rżnięcie. – powiedziała, dysząc.
Nie wiedziałem czy powinienem ją przeprosić, czy wręczyć sobie medal.
– Jak tam twoja… – zacząłem.
– Po prostu wspaniale!
Uwielbiałem kiedy używała słowa „wspaniale”. Zawsze spływało z jej ust niczym słodka śmietanka.
– Cholera, chcę więcej. – dodała z uśmiechem.
Bez zbędnej zwłoki, udaliśmy się do sypialni. Rzuciłem ją na łóżko, twarzą w dół. Co prawda była trochę krągłą kobietą, ale miałem wtedy tak dużo adrenaliny w żyłach, że musiałem uważać żeby jej wręcz nie przerzucić przez ścianę. Byłem jak opętany. Nie wiedziałem czy bardziej pragnąłem ją zerżnąć do nieprzytomności, czy dać jeszcze więcej ostrych klapsów.
Uderzyłem zmęczone pośladki dłonią, rozbryzgując wokół swój wcześniejszy finał. Nic mnie w tym momencie nie obchodziło, ponieważ byłem pochłonięty ekstatyczną mgłą, tak samo jak ona. Uklękła, opierając się na kolanach i dłoniach, dając mi do siebie lepszy dostęp. Włożyłem więc palce drugiej dłoni prosto w jej cipkę i zacząłem masować punkt G. Ona od zawsze uwielbiała palcówkę. Kiedyś nawet próbowaliśmy fistingu, ale to historia na inny raz…
Wkrótce znowu doszła, trzęsąc się i krzycząc z rozkoszy. Penis znowu mi stanął, ale chciałem się wstrzymać żeby zobaczyć jak daleko mogłem pociągnąć tę sprawę.
Nadszedł czas, żeby podkręcić tempo. Zatrzymałem się, wyjąłem palce z ociekającej dziurki, i sięgnąłem po skórzany pasek. Zgiąłem go wpół i głośno nim trzasnąłem. Dziewczyna odwróciła się, a jej błyszczące oczy i wielki uśmiech powiedziały mi wszystko. Stanąłem obok łóżka, oplotłem pasek wokół dłoni i zbadałem mój cel.
Pupa była czerwona i jej skóra lekko błyszczała z powodu mieszanki potu i spermy. Uważnie wycelowałem strzał, nie chcąc spowodować żadnych permanentnych obrażeń, i uderzyłem ją. Dziewczyna już po chwili krzyczała w rytm uderzeń i z całych sił trzymała się poduszki. Co jakiś czas widziałem że dochodziła. Jej piersi pięknie podskakiwały, kiedy pasek odbijał się od pośladków.
Strzał za strzałem, oboje robiliśmy się coraz bardziej zatraceni w żądzy. Z każdym trzaskiem, z każdym jej stęknięciem, czułem że mój członek sztywniał jeszcze bardziej.
Zatrzymałem się, kiedy tylko za skórze zaczęły się pojawiać sine ślady. Wspiąłem się na łózko, ukląkłem za nią, i przewiązałem pas pod jej brzuchem. Przełożyłem go przez klamrę za moimi plecami, więc kiedy tylko się podniosła, byliśmy spięci blisko siebie. Skóra paska wydawała się ciepła w dotyku, ale jej pośladki dosłownie płonęły. Niedługo potem miała kolejny orgazm, a jej mięśnie zaciskające się na moim penisie sprawiały że czułem się jak w niebie.
Wsuwałem się w nią i wysuwałem na taką głębokość, na jaką pozwalał pasek. To nie było dużo, ale ona robiła robotę swoimi wytrenowanymi mięśniami Kegla.
Po chwili poczułem zbliżający się wytrysk. Mieliśmy jeszcze jeden wspólny orgazm i czułem się jakbym się całkowicie opróżniał do jej środka. Wypełniłem ją nasieniem, dziękując za tak wspaniale spędzony czas. Po wszystkim padliśmy na materac, a jej pupa była jednym wielkim posiniaczonym bałaganem.
Kiedy się obudziliśmy, rozpiąłem pasek i poszedłem do łazienki po apteczkę. Na szczęście skóra pośladków nigdzie nie pękła, ale mieniła się wszystkimi kolorami tęczy. Nie wiedziałem czego tak naprawdę powinienem użyć, ale przyniosłem chłodny, wilgotny ręcznik, i umyłem ją. Dziewczyna ocuciła się i nadstawiła tyłek po upragnioną opiekę i ulgę. Kiedy już doprowadziłem ją do porządku, poszedłem wypłukać ręcznik i wróciłem z nim żeby go położyć na rozgrzanych pośladkach.
Delikatnie je rozwarłem i radośnie stwierdziłem że jej delikatne wnętrze pozostało nietknięte po razach które otrzymała. Pocałowałem ją, czcząc boginię którą dane mi było mieć w łóżku.