Moja sąsiadka to idealny przykład MILFa. Ma perfekcyjną figurę, zachowanie i aparycję. Jej mąż naprawdę miał szczęście, że udało mu się ją złapać. Oczywiście, tylko jeżeli naprawdę lubiła się ruchać tak dobrze jak wyglądała. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że te dwa aspekty rzadko się łączą. Piękna kobieta jest mniej prawdopodobnie dzika w łóżku, niż zwykła dziewczyna. To jakiś mechanizm nadrabiania za braki w wyglądzie. Mimo wszystko, gdybym miał ją w łóżku, to przynajmniej byłoby na co popatrzeć.
Wprowadzili się obok kilka lat wcześniej i nieźle się dogadywali. Jej mąż wyglądał całkiem dobrze jak na swój wiek i szczerze mówiąc tworzyli piękną parę. Mieli razem dziecko, dziewczynę która rok temu skończyła liceum. Asia wyglądała wspaniale nawet pomimo porodu. W młodości z pewnością była modelką, albo czymś podobnym. Uwielbiała swoje ciało i często „pozowała” nawet wtedy kiedy tylko ze sobą rozmawiamy. Zwykle miała na sobie krótkie spodenki i obcisłe bluzeczki, i wystawiała tyłeczek kiedy się po coś schylała. Czasami o niej myślę. Szanuję jej męża i ich małżeństwo, więc jestem miły i traktuję ich tylko jako przyjaciół. Przynajmniej tak myślałem, dopóki rzeczywistość nie pokazała mi że jednak jest inaczej.
Ustawiłem sobie ławeczkę w garażu żeby móc zajmować się drobnymi naprawami. Byłem akurat zajęty pracą, kiedy zauważyłem że na podjeździe stała Asia. Niosła jakiś pojemnik i gazetę. Stała ze skrzyżowanymi nogami i lekko się chwiała. Kiedy była młodsza, była bardzo wysportowana i nadal miała to w sobie. Gapiłem się na nią przez dłuższą chwilę, aż zrobiła się niecierpliwa. Jeszcze nigdy jej takiej nie widziałem. Przywołałem ją palcem i odłożyłem narzędzia.
Jej mąż wyjechał w delegację a córka była na studiach. Moja żona pracowała po całych dniach, a ja łapałem wtedy zlecenia i kontrakty. Sąsiedztwo było więc ciche i spokojne, a nasze domy stały puste. Asia odłożyła rzeczy na blat, oparła się o niego i pochyliła w przód. W tej seksownej pozycji miałem przed oczami jej dekolt. Przechyliła dodatkowo biodra na jedną stronę i uśmiechnęła się z satysfakcją.
Po chwili podniosła się i wyglądała jakby czegoś oczekiwała. Rozejrzałem się wokół i zapytałem czy mogłaby mi pomóc coś wnieść do domu. Wyglądała na zawiedzioną ale przesunęła się żebym poszedł przodem. Przyznam że podniecała mnie swoim seksapilem i zastanawiałem się jaki był jej cel. Skąd mogłem to wiedzieć? Czy powinienem ją zapytać?
Kiedy szliśmy, spytała mnie czy ja też mógłbym jej w czymś pomóc. Stanęła w miejscu i kiedy się odwróciłem, zauważyłem że znowu skrzyżowała nogi.
– Jasne! – odparłem.
Nie miałem powodu żeby odmówić. Miała na twarzy chytry uśmieszek, który dodatkowo sprawiał że wyglądała mega seksownie. Gdyby była młodsza i samotna, to miałbym wielki orzech do zgryzienia. Uganiałbym się za nią i robił z siebie głupka. Akurat gapiłem się na nią z wyrazem twarzy mówiącym „zrobię cokolwiek zechcesz”, kiedy powiedziała:
– Próbowałeś kiedyś analu?
Zamarłem. Mój mózg natychmiast zaczął roztaczać wizję jakie to by było wspaniałe i nie chciałem mu przeszkadzać. Jeśli tego chciała, to zamierzałem to zrobić. Tak, ona bardzo tego chciała. To takie niegrzeczne z jej strony, ale pragnąłem spełnić jej życzenie. Problem w tym, że to musiało się źle skończyć.
– Wiem, że ci się podobam. Nieraz widziałam jak na mnie patrzysz z drugiej strony ulicy.
Okej, może jednak trochę się zagalopowałem. Uśmiechnąłem się z zażenowaniem, a ona kontynuowała:
– Czy chcesz mnie zerżnąć w tyłek?
Moje serce opuściło takt i zapewne zrobiłem się blady na twarzy. Nadal miała skrzyżowane nogi, ale teraz patrzyła na mnie z politowaniem. A więc miałem jej pozwolenie, tylko nie wiedziałem jak się za to zabrać. Mojej żony miało nie być jeszcze przez kilka godzin. Mój penis stał już na baczność. Cholera.
Nagle odpuściłem całe zamartwianie, uśmiechnąłem się chytrze i powiedziałem:
– No to pokaż mi ten tyłeczek.
Kobieta uśmiechnęła się z ulgą, odwróciła i pochyliła pokazując piękne, okrągłe pośladki odziane w ciasne spodenki. Pomachała mi nimi przed oczami. Bardzo chciałem ich dotknąć i wbić w nie palce, ale zamiast tego stałem w bezruchu i powiedziałem:
– Na co czekasz? Powiedziałem że masz mi go pokazać!
Dotknęła więc spodenek, a one zjechały w dół po jej nogach. Ta wielka, piękna pupa trzęsła się i podskakiwała. Cieniutkie stringi ledwie zakrywały czerwoną zatyczkę analną.
– A teraz ci się podoba? – zapytała głębokim głosem.
Mój penis zadrżał i musiałem poprawić jego ułożenie w majtkach, bo groziło to urazem. Stęknąłem, czując jak pulsuje. Wyciągnąłem rękę w przód i dotknąłem pośladków. Oparłem kciuk o zatyczkę. Kobieta zadrżała i jęknęła. Nacisnąłem na nią, a ona jęknęła jeszcze głośniej i naparła na mnie. Właśnie wtedy byłem już pewien że będzie my uprawiać seks. I to nie byle jaki, tylko analny!
– Wejdźmy lepiej do środka, żeby mieć trochę prywatności. – powiedziałem siląc się na spokój w głosie, po czym dałem jej klapsa i wskazałem drogę.
Gdy już weszliśmy, zapytałem ją czy woli żebym ją zerżnął i spuścił się w środku, czy żebym ją ruchał dopóki nie dojdzie. Spojrzała na mnie przez ramię i zacisnęła usta. Czułem się jakbym odkrywał jej najgłębsze sekrety. Chyba była zaskoczona moim pytaniem. Wydawała się być kobietą która zgodzi się na wszystko i za każdym razem świetnie się bawi. Mój mózg, a raczej penis, myślał wtedy w trochę inny sposób.
– Chcesz żebym cię przeleciał. Przecież to widzę. Mogę ci pomóc- nie musisz odpowiadać natychmiast. Może w międzyczasie wolałabyś na przykład mi obciągnąć…
Kobieta nadal stała w bezruchu, z niewinnym wyrazem twarzy. Wskazałem na wybrzuszenie w spodniach i spojrzałem na nią z wyczekiwaniem. Otrząsnęła się i skupiła na celu, czyli moim penisie w jej buzi. Rozpięła mi rozporek i wyjęła członka na zewnątrz. Gdy tylko go zobaczyła, westchnęła.